Rozrywka

Wokalista Great White miał 63 lata

  • 16 sierpnia, 2024
  • 6 min read
Wokalista Great White miał 63 lata


Jack Russell, surowy, jedwabisty współzałożyciel i główny wokalista zespołu glam metalowego Great White, zmarł w czwartek w wieku 63 lat. Jego śmierć została potwierdzona w mediach społecznościowych muzyka. W lipcu piosenkarz udostępnił oświadczenie dotyczące jego zmagań z otępieniem z ciałami Lewy’ego i zanikiem wieloukładowym.

„Nie jestem w stanie występować na poziomie, jakiego pragnę i na jakim zasługujesz” – napisał Russell na Instagramie 17 lipca. „Słowa nie są w stanie wyrazić mojej wdzięczności za wiele lat wspomnień, miłości i wsparcia. Dziękuję, że pozwoliłeś mi żyć moimi marzeniami. Uczyniłeś moje życie cudem”.

Życie pełne cudów miało swoje wzloty, takie jak napisany przez Iana Huntera przebój Great White’a „Once Bitten, Twice Shy” i kilka platynowych albumów w latach 80. XX wieku w gatunku hair metal. Russell i jego zespół byli również w centrum wielkiej tragedii, gdy w 2003 roku ich wypełniony fajerwerkami występ w małym klubie nocnym Station w Rhode Island podpalił lokal, zabijając 100 osób i raniąc 230 innych. Wśród ofiar był gitarzysta Great White, Ty Longley, który zginął w pożarze.

Gitarzysta i współzałożyciel Great White, Mark Kendall, przesłał kondolencje na Instagramie po pojawieniu się wiadomości o śmierci Russella. Kendall ogłosił swojego byłego partnera „jednym z największych mistrzów rocka” z „niesamowitym głosem, który będzie żył wiecznie”.

„Co powiesz o kimś, kto był u twego boku w tak niesamowitej podróży, zarówno w dobrych, jak i złych chwilach?” – głosił wpis na Instagramie. „Wolimy pozwolić muzyce wypełnić luki. Wszystkie te wspaniałe lata spędzone razem będą bliskie naszym sercom. To był przywilej i radość dzielić z nim scenę – wiele koncertów, wiele mil i maksimum rocka. W studiu Jack był niesamowity. Zawsze przychodził gotowy do pracy. I ciężko pracował, Jack zostawał, dopóki nie uzyskał najlepszego wykonania dla każdej piosenki. Wnosił tę samą doskonałość do każdego koncertu. Spójność jego występów na żywo zawsze była nieporównywalna”.

Warto przeczytać!  Uber zawiesza szefa DEI po tym, jak pracownicy skarżyli się na niewrażliwość

Russell urodził się 5 grudnia 1960 roku w Montebello w Kalifornii i użyczył swojego płynnego i słonego wokalu wielu licealnym zespołom rockowym, zanim poznał gitarzystę Kendalla w 1977 roku. Rozwijający się duet metalowy występował pod takimi nazwami jak Highway i Livewire, dopóki Kendall i (wówczas) nowy menedżer zespołu Alan Niven nie zmienili nazwy zespołu na Great White, ponieważ tak brzmiał przydomek platynowego gitarzysty.

Zanim poznali Nivena, plany zespołu Russella i Kendalla zostały na jakiś czas udaremnione, gdy w 1979 roku zaniepokojony Russell został aresztowany za zastrzelenie pokojówki mieszkającej w domu podczas próby napadu. Został skazany na osiem lat więzienia. Chociaż Kendall przez jakiś czas współpracował z innymi wokalistami, gitarzysta ponownie połączył siły z Russellem; wokalista został zwolniony z więzienia po odsiedzeniu 18 miesięcy wyroku.

W 1982 roku Russell i Kendall połączyli siły z perkusistą Garym Hollandem i basistą Lorne Blackiem, nagrywając i wydając „Out of the Night” w niezależnej wytwórni Nivena, Aegean. Po tym, jak Niven namówił stację radiową KMET z Los Angeles, aby dodała Great White do swojej playlisty, inne stacje z Los Angeles poszły w jego ślady. Zespół stał się gwiazdą wciąż rozwijającej się sceny hair metalowej, otwierając występy podobnych artystów, takich jak Whitesnake, Dokken i solowy zespół Davida Lee Rotha.

Warto przeczytać!  Według źródła ktoś zadzwonił na policję z hotelu, aby ostrzec, że może wsiąść za kierownicę

Podpisany przez Capitol/EMI zespół nabrał tempa i sprzedaży dzięki albumowi „Once Bitten” z 1987 roku (z singlami takimi jak „Rock Me” i „Save Your Love”) oraz studyjnemu następcy „Twice Shy” (1989), na którym znalazły się takie charakterystyczne hity Great White jak „The Angel Song” i „Once Bitten, Twice Shy”. Na początku lat 90. chwała hair metalu zeszła na dalszy plan na rzecz Nirvany, Pearl Jam i grunge’u. Great White opuścił Capitol dla takich wytwórni jak Zoo. W 2000 roku Kendall ogłosił, że robi sobie przerwę od Great White. Po rozstaniu Kendalla kilku innych członków całkowicie opuściło zespół. Po krótkim podpisaniu kontraktu z Columbia Records w 2001 roku ojciec Russella zmarł, a wokalista rozwiązał to, co pozostało z Great White, zamiast kontynuować działalność.

Chociaż Russell nagrał kilka ulotnych solowych albumów, takich jak „Shelter Me” (1996) i „For You” (2002), wokalista i gitarzysta Kendall zreformowali zespół pod nazwą Jack Russell’s Great White. W 2003 roku ich marzenia o odświeżonym sukcesie legły w gruzach. Podczas występu w klubie nocnym Station wybuchł pożar, gdy iskry pirotechniczne zespołu zapaliły niezatwierdzony materiał dźwiękochłonny z pianki przymocowany do ścian i sufitu wokół sceny. Po tej tragedii, w 2008 roku, Jack Russell Touring Inc. zgodziło się zapłacić 1 milion dolarów ocalałym i krewnym ofiar.

Warto przeczytać!  GloRilla dzieli się tekstami między sobą a Gangsta Boo po śmierci

Od tego czasu nastąpiło kilka reunionów Great White, w tym wersja z lat 2006-2009 z udziałem Russella, Kendalla i nowego albumu zespołu, „Rising”. Jednak w 2010 roku Russell musiał przejść operację z powodu perforacji jelita; podczas rekonwalescencji zastąpiła go garstka wokalistów, takich jak Jani Lane z Warrant i Terry Ilous z XYZ. Stamtąd, począwszy od 2012 roku, Russell kontynuował reaktywację Jack Russell’s Great White – tym razem wywołując konsternację u Kendalla’s Great White, co zaowocowało ugodą z Sądem Federalnym w 2013 roku, na mocy której Russell przekazał prawa do nazwy „Great White” Kendall and Co.

Oprócz kontynuowania występów na żywo aż do przejścia na emeryturę w 2024 r., nagrania singli takich jak „Hard Habit” z 2014 r. i debiutancki album Jack Russell’s Great White „He Saw It Comin’” z 2017 r., Russell napisał swoją autobiografię „The True Tale of Mista Bone: A Rock + Roll Narrative” we współpracy z autorem KL Doty, która ma zostać wydana latem 2024 r.

Według jego Instagrama „Jack Russell odszedł spokojnie w obecności swojej żony Heather Ann Russell, syna Matthew Hucko, kuzynki Naomi Breshears Barbor i drogich przyjaciół Billy’ego i Cheryl Pawelcik”.

Russella przeżyła żona Heather Ann Kramer. Para pobrała się w 2011 r. Publiczne upamiętnienie ma zostać ogłoszone w późniejszym terminie.




Źródło