Świat

Wraz z G20 w Indiach, Global South zwraca się do Zachodu – DW – 28.02.2023

  • 1 marca, 2023
  • 7 min read
Wraz z G20 w Indiach, Global South zwraca się do Zachodu – DW – 28.02.2023


Rosja zasiądzie przy stole, gdy ministrowie spraw zagranicznych G20 spotkają się w tym tygodniu w New Delhi. W końcu kraj ten ma jedną z największych gospodarek świata — taką, która ma również duże znaczenie dla globalnego systemu gospodarczego — miarę, według której określa się grupa G20.

Co więcej, według niedawnego sondażu, wschodzące mocarstwa, takie jak Indie i Turcja, nadal postrzegają Rosję jako partnera, pomimo agresywnej wojny, jaką Kreml prowadzi z Ukrainą.

Dla Indii, sprawujących obecną prezydencję w G20, wyzwaniem będzie doprowadzenie do sukcesu spotkania. Ashok Malik, były doradca indyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych, a obecnie szef The Asia Group – firmy doradczej dla biznesu – powiedział DW, że Indie mimo to będą dążyć do opracowania wspólnego oświadczenia podpisanego przez wszystkich uczestników. Malik powiedział, że New Delhi zamierza położyć nacisk „na nierówności i wyzwania rozwojowe”, przed którymi stoi dziś wiele krajów w Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej.

Za bardzo koncentrujesz się na „pochłaniającej wszystko wojnie”?

Skupienie się Zachodu na „pochłaniającej wszystko wojnie” na Ukrainie odwróciło jednak uwagę międzynarodową od tych wyzwań. Malik podkreślił, że takie wyzwania „zaostrzają trwające kryzysy nawozowe, żywnościowe i energetyczne spowodowane zarówno pandemią, jak i wojną”.

Malik opisał Indie jako kraj o „głębokim skrzyżowaniu z Zachodem pod względem strategicznych celów i wartości”. Ale, powiedział, „ma również głębokie korzenie w Globalnym Południu. Więc to, co Indie próbowały zrobić, to być pomostem między członkami G20 ze świata rozwiniętego, a Globalnym Południem”.

Malik powiedział, że spodziewa się, że takie przesłanie New Delhi zaniesie do G20 i na spotkanie ministrów spraw zagranicznych.

Nacisk Indii na dialog i dyplomację

Indie dotychczas powstrzymywały się od bezpośredniej krytyki Kremla pod adresem Ukrainy, przeciwstawiając się apelom Zachodu o zajęcie zdecydowanego stanowiska. Był to jeden z 32 krajów, które wstrzymały się od głosowania nad rezolucją Zgromadzenia Ogólnego ONZ wzywającą Rosję do wycofania się z Ukrainy.

Warto przeczytać!  Minister zdrowia AP szuka dochodzenia w sprawie śmiertelnego izraelskiego nalotu na szpital w Gazie | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim

Jednak podczas wizyty kanclerza Niemiec Olafa Scholza w New Delhi premier Narendra Modi stwierdził, że Indie „chętnie przystąpią do wszelkich rozmów pokojowych w celu rozwiązania tego kryzysu”.

Rosję i Indie łączą oparte na zaufaniu relacje, które przetrwały dziesięciolecia, odkąd zostały nawiązane w czasach zimnej wojny. „Rosja była przyjacielem w biedniejszych latach Indii w latach 50. i 60., kiedy dała nam dostęp do technologii, której w niektórych przypadkach odmawiał nam Zachód” – powiedział Malik DW.

Powiedział, że nie będzie charakteryzował społeczeństwa indyjskiego jako antyzachodniego lub prorosyjskiego ze względu na stale zacieśniające się więzi z USA i Europą. Dał jednak jasno do zrozumienia, że ​​„Rosja nigdy nie zniknie całkowicie z kalkulacji polityki zagranicznej Indii”.

Różne wyobrażenia o tym, dlaczego wybuchła wojna na Ukrainie

Jest to uczucie, które najwyraźniej podziela wiele krajów rozwijających się. „Myślę, że problem polega na tym, że istnieją różne poglądy na temat przyczyn wybuchu wojny” – powiedziała DW Elizabeth Sidiropoulos, szefowa Południowoafrykańskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (SAIIA). „Dla rządu Republiki Południowej Afryki jest to wojna zastępcza”.

Wkrótce po rosyjskiej inwazji Republika Południowej Afryki wezwała Kreml do natychmiastowego wycofania swoich sił z Ukrainy. Od tego czasu ton jednak się zmienił. W styczniu rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow odwiedził Pretorię w ramach afrykańskiego tournée.

Podczas wizyty oba kraje zobowiązały się do zacieśnienia stosunków dwustronnych i zapowiedziały wspólne ćwiczenia morskie z Chinami. Południowoafrykańscy urzędnicy wielokrotnie powtarzali, że nie tolerują rosyjskiej inwazji, ale nie będą zmuszani do opowiadania się po jednej ze stron.

Warto przeczytać!  Protesty emerytalne we Francji: Francja przygotowuje się do orzeczenia w sprawie planu Macrona dotyczącego podniesienia wieku emerytalnego

Dlaczego wiele krajów G20 nie potępi Rosji

„Republika Południowej Afryki od dawna szczyci się posiadaniem czegoś, co nazywa niezależną polityką zagraniczną” – powiedział Sidiropoulos DW.

Kraj jest również członkiem bloku BRICS zrzeszającego wiodące gospodarki wschodzące. Założone przez Brazylię, Rosję, Indie i Chiny kraje BRIC stanowią alternatywę dla bloku G7 wiodących gospodarek przemysłowych.

Mimo to Sidiropoulos powiedziała, że ​​uważa, że ​​to tylko część wyjaśnienia.

Wojna na Ukrainie „działała jak katalizator dla prawie wszystkich innych kwestii, które RPA i inne kraje Południa były zdenerwowane Europą i USA” – powiedział Sidiropoulos.

Wyjaśniła, że ​​jednym z powodów, dla których nie potępią Rosji, jest to, że nie podoba im się „sposób, w jaki Stany Zjednoczone rzucają ciężarem”.

Kolonialna przeszłość Europy jest również czynnikiem, jak zauważył Sidiropoulos. To samo dotyczy wysoce kontrowersyjnej interwencji NATO w Libii w 2011 roku. W ten sposób Rosja była w stanie wykorzystać nastroje antyimperialistyczne i powszechne antyzachodnie resentymenty.

Czy wojna Rosji na Ukrainie to problem europejski?

Sidiropoulos powiedział, że wiele krajów afrykańskich nie postrzega wojny na Ukrainie jako globalnego kryzysu bezpieczeństwa. Postrzegają to raczej jako problem europejski „o globalnych konsekwencjach”.

Uważają, że zachodni sojusznicy Ukrainy próbują przejąć kontrolę nad forum G20 kosztem kluczowych kwestii, takich jak działania na rzecz klimatu czy rozwój na kontynencie. Dlatego ich odpowiedź brzmi: „Będziemy podejmować własne decyzje. Nie zastraszajcie nas” – powiedział Sidiropoulos.

Fakt pozostaje faktem: Zachód walczy o zdobycie serc i umysłów w tak zwanym Globalnym Południu – pomimo rosyjskich okrucieństw popełnionych na Ukrainie.

Warto przeczytać!  Chiny pożyczają miliardy krajom znajdującym się w tarapatach finansowych

Według nowego globalnego sondażu opublikowanego przez Europejską Radę ds. Stosunków Zagranicznych (ECFR), sojusz zachodni pozostaje zjednoczony w swoim poparciu dla Ukrainy, ale przepaść między ich perspektywą a innymi mocarstwami na świecie pogłębiła się.

W poszukiwaniu skutecznej strategii

„Ważne jest, aby zrozumieć różne postrzeganie różnych mocarstw, które będą zasiadać przy stole G20, i traktować je jako niezależnych suwerennych aktorów, którymi są” – powiedziała Susi Dennison, starsza koleżanka ds. polityki ECFR, Susi Dennison. Opowiedziała się za pragmatycznym podejściem, „które musi być częścią nowego rodzaju dyplomacji na arenie światowej”.

Europa i Stany Zjednoczone nie mogą pozwolić Rosji na przedstawianie wojny na Ukrainie jako konfliktu Zachodu z resztą świata, powiedział Dennison. Konflikt, w którym „Zachód wspiera Ukrainę w utrzymaniu porządku międzynarodowego, który działa na korzyść Zachodu, a Rosja jest awangardą, niszcząc ją w imieniu reszty” – dodał Dennison.

Zwróciła uwagę, że „uczyniłoby to dostawę towarów globalnych, takich jak działania na rzecz klimatu lub wsparcie łańcuchów dostaw, bardzo trudnym dla Zachodu”.

Ponieważ zasady porządku postzimnowojennego wydają się być przepisywane, niektórzy obawiają się popadnięcia w zimną wojnę 2.0, powiedziała Elizabeth Sidiropoulos z Instytutu Spraw Międzynarodowych Republiki Południowej Afryki.

Dodała jednak, że wielu postrzega obecny kryzys jako szansę, a nie zagrożenie: Indie i RPA od wielu lat nawołują do „reformy Organizacji Narodów Zjednoczonych i innych instytucji wielostronnych. Podczas gdy sam Zachód jest wystawiany na próbę, a nawet osłabiany, obecny kryzys może stworzyć impuls do zmian”.

Edytowany przez: Jon Shelton


Źródło