„Wspaniałe wrażenia kinowe” czy „niespójna katastrofa”? Krytycy oceniają „Horyzont” Kevina Costnera: amerykańska saga – rozdział pierwszy
![„Wspaniałe wrażenia kinowe” czy „niespójna katastrofa”? Krytycy oceniają „Horyzont” Kevina Costnera: amerykańska saga – rozdział pierwszy](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/pEkgxtxDNLUchrvyLbzJhQ-1200-80-770x470.jpg)
Miłość Kevina Costnera do pogranicza została dobrze udokumentowana na długo przed tym, zanim został patriarchą Dutton Yellowstone. Po wyreżyserowaniu i zagraniu w filmach takich jak Tańczy z wilkami – który zdobył siedem Oscarów – i Otwarty zasięgjego najnowszy projekt jest prawdopodobnie tym, który najbardziej go pasjonuje. Horizon: An American Saga – Rozdział pierwszy trafia do kin 28 czerwca, a krytycy nazywają to wszystko, od „wszechstronnego doświadczenia kinowego” po „otępiająco długą, niespójną katastrofę”.
Pierwsze reakcje na epicki western były mieszanepomimo obsady złożonej z wielu osób (w tym Sienny Miller, Sama Worthingtona, Giovanniego Ribisiego, Jeny Malone i Luke’a Wilsona, żeby wymienić tylko kilku) i imponującej wsi przedstawionej w historii ekspansji amerykańskiego Zachodu z czasów wojny secesyjnej. Jednak nasz Mike Reyes uwielbia, jak ta pierwsza część czteroczęściowej sagi (i prawdopodobnie więcej) kładzie podwaliny pod to, co ma nadejść, jednocześnie zapewniając wspaniałą samodzielną funkcję. W Recenzja CinemaBlend pt Horizon: An American Saga – Rozdział pierwszyocenia go na 4,5 gwiazdki na 5, pisząc:
Nie znając granicy między pewnością siebie a przymusem, mniej pewna ręka mogłaby zobaczyć, jak ta absolutna epopeja rozpada się pod własnym ciężarem, tworząc znaczącą przyszłość. Kevin Costner i jego współpracownicy wiedzą, że nie wpaść w tę pułapkę, oglądając pierwszy rozdział Horizon: An American Saga. To naturalnie zachęca widza do pragnienia więcej. Zanim zapowiedź rozdziału 2 dobiegła końca, uśmiechałem się od ucha do ucha z podniecenia. Jak na razie Horizon: An American Saga prezentuje się jako totalne kinowe przeżycie, opowiadające historię tak klasycznie kinową, że trudno nie podziwiać rezultatów, czekając na ciąg dalszy.
James Mottram z TotalFilm ocenia go na 4 z 5 gwiazdek, pisząc, że Horyzont przypomina epizodyczną telewizję dla kina. Mówi, że Kevin Costner pięknie ułożył wciągającą podróż na Dziki Zachód, która jest powolnym spalaniem na największą skalę. Krytyk kontynuuje:
Napisany przez Costnera i autora Jona Bairda, trwający trzy godziny, Rozdział 1 jest tak niespieszny, jak to tylko możliwe. Wymaga znacznego zamiłowania do tworzenia postaci, które, przynajmniej w niektórych przypadkach, mają o wiele więcej do opowiedzenia. Wśród tych, którzy intrygują, jest przystojny porucznik armii Stanów Zjednoczonych Trent Gephardt, grany przez Sama Worthingtona, dla którego romans rozkwita w miarę postępu filmu. Dalsza faktura pochodzi z solidnych zwrotów akcji takich wytrwałych aktorów, jak Danny Huston, Will Patton i Michael Rooker. Tymczasem należyta uwaga poświęcona rdzennym bohaterom jest, miejmy nadzieję, oznaką tego, co nadejdzie.
Helen O’Hara z Empire przyznaje mu 3 z 5 gwiazdek, zwracając uwagę na oszałamiające krajobrazy i imponujące występy. Jednak trudno jest postrzegać osadników jako bohaterów w dzisiejszych czasach, a podczas gdy okazuje się pewną empatię dla plemion tubylczych wysiedlonych przez amerykańską granicę, jest też „przerażające okrucieństwo”, które podważa sentyment. Na koniec O’Hara podsumowuje Horyzont: rozdział pierwszy:
Tak naprawdę to seria winiet: atak, starcie, pościg, skecz komediowy. Niektóre są ekscytujące lub zabawne; inni przeciągają. Jednak po trzech godzinach większość naszych przypuszczalnych tropów nadal ma odwiedzić tytułowe miasto Horizon lub spotkać się ze sobą i nie ma pojęcia, jak ich losy się przetną. Potem film po prostu… się zatrzymuje. Tylko dwa miesiące do następnego, ale byłoby miło, gdyby ta historia wydawała się kompletną historią, niczym klasyki, które ją zainspirowały.
Nicholas Barber z BBCtymczasem, przyznaje filmowi tylko 1 gwiazdkę na 5, nazywając go „odrętwiająco długą, niespójną katastrofą”. Po trzech godzinach jego postacie są w połowie uformowane, kontekst historyczny jest niejasny i nie ma żadnej dostrzegalnej struktury dla całego projektu. Barber pisze:
Costner po prostu nie ukształtował materiału w jakąś odrębną całość. Różne historie ledwo się zaczynają, zanim naciśnie przycisk pauzy. To jak kuszący odcinek pilotażowy serialu telewizyjnego – ale odcinek pilotażowy, który ciągnie się bez przerwy przez trzy godziny.
Owen Gleiberman z Variety mówi HoryzontPierwszy rozdział nie nadaje się jako samodzielny film, ponieważ jest zbyt zajęty układaniem ścieżek narracyjnych, które na tym etapie wydają się nie prowadzić donikąd. Czasami jest „zawiły, ambitny, intrygujący i kręty”. Gleiberman kontynuuje:
Prawdziwym problemem jest scenariusz (autorzy Costnera i Jona Bairda), który jest bezkształtny. Nie splata tych historii; układa je obok siebie jak serię kambuzów. Jednak myślę, że pomysł jest taki, że projekt tego wszystkiego skupi się na tym, gdy zobaczymy „Horyzont: An American Saga” — rozdział 2 (jeszcze w tym roku), a następnie, w pewnym momencie, rozdział 3 (który jest obecnie planowany) i być może , jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, kolejne rozdziały. Mam poważną nadzieję, że nie. Nie jestem pewien, ile soku można wycisnąć z tych postaci, ale nawet jeśli jakiś jest, nie chcę, żeby filmy zamieniły się w telewizję.
Podczas pokazy zwiastunów Horyzontmasową skalę, widoki nie rekompensują braku spójnej historii w oczach niektórych krytyków. Jeśli chcesz spróbować swoich sił na dużym ekranie, Horizon: An American Saga – rozdział pierwszy trafi do kin w piątek 28 czerwca, z Rozdział drugi na Kalendarz premier filmów na rok 2024 na 16 sierpnia.