Podróże

Wszystkie najlepsze miejsca do jedzenia wegańskiego w Montrealu: od poutine po sushi

  • 10 lutego, 2023
  • 8 min read
Wszystkie najlepsze miejsca do jedzenia wegańskiego w Montrealu: od poutine po sushi


Niewiele jest miast w całej Ameryce Północnej bardziej fascynujących niż Montreal. Łącząc miejski kosmopolityzm z charakterystycznymi dzielnicami, francuskojęzyczne miasto jest pełne radość życia. Bez względu na to, czy jest zima, kiedy miasto jest pokryte śniegiem, czy lato, kiedy dni są długie, a trawa zielona, ​​Montréalers maksymalnie wykorzystują każdy dzień.

Miasto ma coś do festiwali. Zimą Igloofest zaprasza fanów muzyki elektronicznej na rozgrzewkę, tańcząc całą noc, podczas gdy Fête des Neiges przyciąga rodziny, by cieszyć się rześkimi, chłodnymi, słonecznymi dniami. Lato to niekończące się festiwale, w tym co najmniej 30 poświęconych dumie LGBTQ+, kolarstwu, tańcowi, modzie, sztuce ulicznej, fajerwerkom, cyrkowi, komediom i filmom, a także wielu różnym stylom muzycznym, w tym dziadkom wszystkich: Festiwalowi International de Jazz de Montréal.

VegNews.MontrealGetty

Nawet jeśli podczas Twojej wizyty nie odbywa się żaden festiwal (jeśli przyjedziesz w październiku lub listopadzie, nie przegap Montréal Vegan Festival), miasto ma wiele do zaoferowania. Spaceruj wzdłuż nabrzeża rzeki Świętego Wawrzyńca, gdzie ruchliwy port ustąpił miejsca pływającemu spa i rozległym torom do jazdy na łyżwach. Latem wciąż działający system śluz przenosi żeglarzy przez zielony park, na co patrzą rowerzyści i spacerowicze z psami. Kiedy zmęczy Cię postindustrialne piękno przyrody, udaj się pod górę przez starożytny reżim urok Vieux Montréal, gdzie wielowiekowe budynki świadczą o bogatej historii miasta jako siedziby władzy w Nowej Francji.

Nic dziwnego, że miasto pełne wyrafinowanego wyrafinowania, zakwaszone przyjaznym, integracyjnym podejściem oferuje wiele wegańskich opcji. Ale Montréal idzie dalej niż większość: moja krótka lista zawierała prawie 40 różnych wegańskich restauracji.

Wegańska ewolucja Montrealu

Zacząłem od Aux Vivres na Saint Laurent Boulevard, jednej z dwóch lokalizacji. Mająca 26 lat Aux Vivres jest najstarszą wegańską restauracją w Montrealu i zachowuje historyczny wegański urok z lat 90. W menu znajdziesz staromodne zszywki, takie jak miski, hamburgery i dania inspirowane kuchnią indyjską. Natknąłem się na Bacon Caesar Bowl, pełen sałaty rzymskiej, kaparów, rozdrobnionej marchwi i pomidorków koktajlowych z pikantnym bekonem kokosowym, grillowanym organicznym tofu i pikantnym, kremowym dressingiem Caesar.

Warto przeczytać!  Lokalizacje filmowania „Przewodnik turystyczny po miłości”: gdzie kręcono film Rachael Leigh Cook?

W ciągu ostatnich kilku lat scena wegańska w Montrealu ewoluowała dramatycznie.

„Ludzie tutaj są bardzo otwarci” – mówi Christian Ventura, najwybitniejszy wegański restaurator w Montrealu. „Jak na wielkość miasta jest wiele wegańskich miejsc”.

VegNews.SushiMomoSushi Momo

Kiedy została otwarta w 2014 roku, flagowa restauracja Ventura, Sushi Momo, była pierwszą wegańską restauracją sushi w Kanadzie. Stylowe wnętrze z drewna i cegły to idealnie nastrojowe tło na randkę (pamiętaj o wcześniejszej rezerwacji), a każdy talerz to precyzyjnie skomponowana rzeźba, która redefiniuje to, co w kulinariach możliwe. „Sushi nie oznacza ryby” — mówi Ventura. – To znaczy ocet ryżowy. Mogą to być ryby, ale mogą to być również warzywa – coś, co ludzie zaniedbują”.

Rolada 3 Mistrzów, jedna z najpopularniejszych w menu, zawiera enoki, boczniaki i grzyby portabello z awokado w odwróconej bułce wykończonej emulsją oleju truflowego. Zwieńczona jest małymi kulkami bubu rzadko (małe kulki ryżowe doprawione olejem sezamowym i ciemnym sosem sojowym), nadając chrupiącym backbeat pikantnej melodii pozostałych składników.

Inne miejsca Ventury to Bloom Sushi, prostsza wegańska koncepcja sushi oraz oczywisty Bvrger.

Wegańska scena kulinarna w Montrealu

Wegańskie jedzenie w Montrealu ma też cięższą stronę w miejscach takich jak Mimi & Jones, gdzie właściciel szefa kuchni, MJ Guertin, serwuje obfite wegańskie cheeseburgery i Reuben z prażonego żyta otoczone dymnym, cienko pokrojonym domowym seitanem i pikantną kiszoną kapustą.

„Staram się coś zmienić, ponieważ normalne życie jest niedopuszczalne” — mówi z pasją Guertin, podsuwając mi mroźny wegański czekoladowy koktajl mleczny; jest gęsty, chłodny i pyszny, ale nie jest zbyt słodki — to zadanie kokosowej bitej śmietany, posypki i wiśni na wierzchu. „Zwierzęta nie mają głosu” – dodaje. „Musiałem więc otworzyć swoją wielką gębę i coś z tym zrobić”.

Otwarcie Mimi & Jones w 2019 roku zapoczątkowało rewolucję. Koncepcja wegańskiej knajpki rozpaliła się w Montrealu, który ma tradycję ciężkich, wyczerpujących potraw.

Warto przeczytać!  Pomimo obaw finansowych niektórych Amerykanów, podróże rekreacyjne kontynuują wspinaczkę w górę

VegNews.MaynardMontrealMaynarda

W Maynard, szef kuchni Brodie Somerville przyjął format z naciskiem na lokalne składniki organiczne: połowa składników pochodzi z samej wyspy Montréal, a Somerville wyrzucił wegańskie dania, takie jak orzechy, cytryny i awokado ze względu na wpływu sprowadzenia ich do Kanady na klimat. Syrop klonowy jest jedynym słodzikiem, z którym gotuje.

Spróbowałem dużego dania z poutine – królowej Québécois komfortowego jedzenia, które dla niewtajemniczonych wygląda jak kopiec frytek, twarogu i sosu, a jednocześnie jest tak kojące i satysfakcjonujące, jak kołysanie w ramionach matki. „Poutine to miłość na talerzu” — mówi Somerville.

Jego pewna ręka z frytkownicą jest widoczna w całym menu: wyróżnia się Pogo (psy kukurydziane), skrzydełka z boczniaków i rewelacja mojej wizyty: Oreos smażone w głębokim tłuszczu w cieście Dr. Pepper. Były chrupiące na zewnątrz, miękkie i ciepłe w środku, ze słodyczą i zapachem, które mogły powalić cię na kolana.

VegNews.Montreal.SWRLWIROWAĆ

Jeśli odwiedzasz w cieplejszych miesiącach, nie przegap pobliskiego SWIRL (niedaleko w pełni wegańskiej pizzerii Chez Zac). Swirl, który jest otwarty sezonowo (zamknięty zimą, dzwonić z wyprzedzeniem wiosną i jesienią), stworzył doskonale satynową miękką porcję na bazie organicznego mleka kokosowego. Smaki zmieniają się co dwa tygodnie, ponieważ różne lokalne owoce wchodzą w sezon. Wir kremowej wanilii z chłodnym owocowym i cytrusowym posmakiem jagodowego yuzu to raj w letnim słońcu.

Właściwe doznania gastronomiczne

Montreal stał się inkubatorem sieci wegańskich. Istnieje sześć placówek Copper Branch, wegańskiej franczyzy restauracyjnej, która rozpoczęła się tutaj, a obecnie ma prawie 40 lokalizacji w całej Kanadzie. Zarówno Guertin, jak i Ventura otworzyły nowe restauracje (odpowiednio Jones Café i Bloom), które mają być powtarzalne.

Warto przeczytać!  13 ukrytych perełek do odwiedzenia w 2024 roku, według ekspertów ds. podróży

Skoro do mojej wizyty pozostało niewiele czasu, czy mój ostatni posiłek w Montrealu byłby w wypełnionej sztucznym mięsem wegańskiej tajskiej restauracji ChuChai? A może w jednej z filii niezobowiązującego bistro Lola Rosa? Może któryś z oddziałów innego niezobowiązującego bistro LOV? A co z Morzem Śródziemnym w jednej z lokalizacji Green Panther? Cięższe, ale modne jedzenie w Burger Fiancé? A może kontynuować wegański japoński w Ohana Sushi lub Umami Ramen & Izakaya?

VegNews.BistroTendresseBistro Tendresse

Zdecydowałam, że czas na fantazję. Bistro Tendresse przy Rue Sainte-Catherine Est to jasne, eleganckie miejsce w sercu Gay Village — najmodniejszej dzielnicy LGBTQ+ w Montrealu. Właścicielka, Catherine St-Cyr, otworzyła Tendresse cztery lata temu, aby uzupełnić wegańskie opcje w mieście. „Brakowało mi miejsca, w którym mogłabym napić się dobrego wina i mieć odpowiednie doznania kulinarne jako weganka” – mówi.

Jedzenie w Tendresse to uczta starannie skonstruowanych dań dobrze wykonanej kuchni wegańskiej. Okrągłe ostrygi przygotowane w stylu kalmarów — z lekkim ciastem z mąki ryżowej, kawałkiem cytryny i ziołowym aioli — były chrupiące z delikatnym i zębatym miąższem, co sprawiło, że prawie chciałem się zatrzymać i jeść zamówienie po zamówieniu.

Pomysłowość Tendresse była w pełni widoczna dzięki pikantnym gofrom. Ułożone ze smażonymi grzybami, sałatką rzodkiewkową, majonezem z klonowymi truflami, redukcją balsamiczną i świeżymi ziołami, danie to osiągnęło jednolitą i fascynującą osobowość pomimo szalenie niezwykłej kombinacji składników. Podobnie falafel edamame i sałatka z ogolonego kopru włoskiego, z małymi kulkami chrupiącego, ale lekkiego falafela na wstążkach kopru włoskiego w pikantnym dressingu, połączyły różnorodne składniki, aby stworzyć spójne, pyszne doznanie.

Wyszedłem z doskonałym jedzeniem (w porządku, było też wino) na spacer po tętniących życiem nocnych ulicach, zastanawiając się nad jakością wegańskich posiłków tutaj. Wróciłem myślami do czegoś, co powiedział Brodie Somerville z Maynard, co doskonale oddaje nienaganną scenę kulinarną w Montrealu: „Najważniejszym składnikiem jedzenia jest miłość”.




Źródło