Podróże

„Wszystko jest 10 razy trudniejsze”

  • 31 marca, 2024
  • 3 min read
„Wszystko jest 10 razy trudniejsze”


To tyle, jeśli chodzi o van-tasy.

Marzenie o porzuceniu drogich mieszkań na rzecz godnych Instagrama nomadycznych przygód w kamperze i niekończących się emocji zrodziło się w szczytowym momencie pandemii Covid-19.

Jednak ruch #VanLife wykazuje oznaki spowolnienia w związku z nakazami powrotu do biur i wysokimi cenami benzyny, gdy pionierzy opowiadają o progach zwalniających na swoich podróżach, w tym o nieprzewidzianych kosztach napraw, izolacji, obawach dotyczących bezpieczeństwa i męczącej logistyce, a także innych niedociągnięciach.

„Wszystko jest 10 razy trudniejsze” – przyznała w zeszłym tygodniu 23-letnia Siena Juhlin w „The Wall Street Journal”. „Ale wszystko jest również niezwykle piękne i satysfakcjonujące”.

Juhlin z Missouri wyznała, że ​​pracuje na trzech stanowiskach w niepełnym wymiarze godzin, aby odzyskać 5000 dolarów, które wydała na naprawę skrzyni biegów w białym Fordzie Transicie, którego kupiła w sierpniu.

Juhlin z Missouri wyznała, że ​​pracuje na trzech stanowiskach w niepełnym wymiarze godzin, aby odzyskać 5000 dolarów, które wydała na naprawę skrzyni biegów w białym Fordzie Transicie, którego kupiła w sierpniu.  Instagram/@solo.sienaJuhlin z Missouri wyznała, że ​​pracuje na trzech stanowiskach w niepełnym wymiarze godzin, aby odzyskać 5000 dolarów, które wydała na naprawę skrzyni biegów w białym Fordzie Transicie, którego kupiła w sierpniu.  Instagram/@solo.siena

Juhlin z Missouri wyznała, że ​​pracuje na trzech stanowiskach w niepełnym wymiarze godzin, aby odzyskać 5000 dolarów, które wydała na naprawę skrzyni biegów w białym Fordzie Transicie, którego kupiła w sierpniu. Instagram/@solo.siena

Niezależna fotografka Emilie Hofferber (28 l.) poskarżyła się „The Journal” na wyczerpujące zawiłości związane z codziennym podejmowaniem decyzji, takimi jak ocena bezpieczeństwa warunków snu na postojach dla ciężarówek.

Warto przeczytać!  7 najlepszych sposobów wykorzystania mil United MileagePlus

„Po prostu zawsze musisz dokonywać poważnych wyborów i myśleć o wszystkich drobnych rzeczach niezbędnych do przetrwania” – powiedział Hofferber.

Jeszcze więcej frustracji podzielono w niedawnym poście na kanale Reddit Van Dwellers.

„Spędziłam zaledwie kilka miesięcy, żyjąc vanlife i przeżyłam załamanie nerwowe” – napisał jeden z Redditorów. „Na początku moje zdrowie psychiczne nie było najlepsze, więc może potraktuj to z przymrużeniem oka. Nadal uważam, że vanlife to fantastyczny sposób na życie. Podróżowałem w szczytowym okresie covidu, tak bardzo odizolowany, że wyobrażałem sobie, że po drodze poznam wielu przyjaciół.

„Zawieranie przyjaźni wymaga czasu: nie spotyka się kogoś i zacieśnia się bliższa relacja w ciągu weekendu” – odpowiedział inny Redditor, dodając: „Dodatkowo wiele wydatków związanych z vanlife wynika z przeprowadzki: oczywistą rzeczą są koszty paliwa, ale mniej oczywiście częste przemieszczanie się oznacza, że ​​nie masz szansy dowiedzieć się, gdzie tanio kupić artykuły spożywcze, więc ostatecznie płacisz więcej za wszystko, co kupujesz”.

Mężczyzna, który adoptował #VanLife po tym, jak przeżył atak raka okrężnicy, prezentuje wnętrze swojej furgonetki Ram ProMaster.  Instagram/@nyc_vanlifeMężczyzna, który adoptował #VanLife po tym, jak przeżył atak raka okrężnicy, prezentuje wnętrze swojej furgonetki Ram ProMaster.  Instagram/@nyc_vanlife

Mężczyzna, który adoptował #VanLife po tym, jak przeżył atak raka okrężnicy, prezentuje wnętrze swojej furgonetki Ram ProMaster. Instagram/@nyc_vanlife

Zadając pytanie: „Czy życie vanów dobiega końca?”, w listopadzie Men’s Journal odnotował, że wzrost liczby programów wynajmu samochodów dostawczych pozwala miłośnikom podróży przetestować życie w drodze bez konieczności angażowania się na pełny etat. Niektórzy początkujący akolici stwierdzają, że to nie dla nich.

Warto przeczytać!  10 najbardziej historycznych miejsc w Indiach i historie, które uczyniły je historycznymi

Na przykład Caity Weaver opisała w „The New York Times Magazine” swoją krótkotrwałą przygodę z Fordem Econoline E-150 z 2013 r. jako „ciasną, niechlujną i złą”.

Mimo to inni pozostają oddani temu ruchowi.

Abby Joselyn, która ma 133 000 obserwujących na Instagramie, powiedziała w zeszłym miesiącu Marketplace, że pomimo tego, że zeszłego lata miała wypadek, w wyniku którego jej furgonetka pauzowała przez pięć miesięcy, „nie ma zamiaru przerywać” tego stylu życia.

„Czuję, że nie zrobiłam wszystkiego, co chciałam” – powiedziała.




Źródło