Polska

Wybory samorządowe w Polsce: sondaż wyjściowy pokazuje, że najwięcej głosów zdobył PiS, ale w większości województw zwyciężył Tusk

  • 8 kwietnia, 2024
  • 6 min read
Wybory samorządowe w Polsce: sondaż wyjściowy pokazuje, że najwięcej głosów zdobył PiS, ale w większości województw zwyciężył Tusk


Premier Donald Tusk szczerze ocenił wczorajsze wybory samorządowe w całej Polsce, które przyniosły mieszane rezultaty dla jego koalicji rządzącej. Tymczasem opozycyjna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) świętowała wyniki sondaży wyjściowych, które wykazały, że zdobyła najwięcej głosów w kraju.

Według sondażu wyjściowego Ipsos dla nadawcy TVN, narodowo-konserwatywny PiS zdobył 33,7% głosów w wyborach do 16 parlamentów wojewódzkich w Polsce, wyprzedzając centrową Koalicję Obywatelską (KO) Tuska z 31,9%.

Trzecia była centroprawicowa Trzecia Droga z 13,5%; skrajnie prawicowa Konfederacja (Konfederacja), pozostająca w sojuszu z niektórymi bezpartyjnymi ugrupowaniami samorządowymi, znalazła się za 7,5%; a Lewica (Lewica) ma 6,8%.

Z sondażu exit poll wynika jednak również, że w dziesięciu z 16 województw KO będzie najliczniejszym ugrupowaniem, zaś w pozostałych sześciu PiS. Ostateczna kontrola nad parlamentem każdej prowincji będzie jednak zależała od tworzenia koalicji z innymi ugrupowaniami w celu stworzenia większości.

Jeśli wynik exit poll potwierdzi się w oficjalnych wynikach, oznaczałby dla PiS jedynie niewielką stratę w porównaniu z ostatnimi wyborami samorządowymi w 2018 r., kiedy wynosił 34,1%. Platforma Obywatelska (PO) Tuska – występująca indywidualnie, a nie w formie KO – uzyskała 27%.

Trzecia Droga, Konfederacja i Lewica nie istniały wówczas w swojej obecnej formie. Jednak wszystkie te ugrupowania, a także PiS i KO stanęły w wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku.

Warto przeczytać!  Polska dwa lata po wojnie: aktualizacja z kwietnia 2024 r

Wczorajszy sondaż exit poll wskazuje, że cała piątka uzyskała podobny udział w głosach jak w październiku, kiedy PiS uzyskał 35,4%, KO 30,7%, Trzecia Droga 14,4%, Lewica 8,6% i Konfederacja 7,2%.

Choć PiS w tych wyborach zwyciężył, utracił większość parlamentarną, jaką cieszył się od 2015 roku, a w rządzie zastąpiła ją koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy.

Jednak podczas gdy w październiku frekwencja wyborcza była rekordowa i wyniosła ponad 74%, wczoraj według sondażu exit poll do urn poszło zaledwie 51,5% uprawnionych do głosowania.

Wczorajszy sondaż exit poll objął także wybory na burmistrza największych miast Polski. Wskazywało, że urzędujący prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski odnotował dominujące zwycięstwo, zdobywając prawie 60% głosów, przed drugim na liście rywalem PiS Tobiaszem Bocheńskim z 18,5%.

Jeśli ostateczny wynik potwierdzi, że Trzaskowski uzyskał ponad 50% głosów, będzie to oznaczać, że za dwa tygodnie wygra drugą kadencję bez konieczności przeprowadzania wyborów z kandydatem z drugiego miejsca.

Tusk nazwał Trzaskowskiego „bohaterem dzisiejszych wyborów”, twierdząc, że „potwierdził, że jest przywódcą demokratycznej, samorządowej Polski”. Dobry wynik Trzaskowskiego wzmocni wezwania do jego kandydowania w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, po tym jak w 2020 r. zajął drugie miejsce.

Wygląda jednak na to, że drugie co do wielkości miasto w Polsce, Kraków, zostanie poddane drugiej turze głosowania. Według sondażu exit poll Aleksander Miszalski z KO zdobył 39,4%, wyprzedzając kandydata niezależnego Łukasza Gibałę z 28,4%.

Warto przeczytać!  Niemcy, Francja i Polska dążą do jedności w sprawie wsparcia Ukrainy – DW – 15.03.2024

Jeśli oficjalne wyniki potwierdzą, że żadna z nich nie przekroczyła 50%, to obaj przeciwnicy zmierzą się bezpośrednio w drugiej turze 21 kwietnia. Kto zwycięży, zastąpi ustępującego prezydenta Jacka Majchrowskiego, który rządzi Krakowem od 2002 roku.

We Wrocławiu do drugiej tury wyborów przystąpi także urzędujący prezydent Jacek Sutryk (niezależny wspierany przez KO), który według sondażu exit poll uzyskał 38,9%, przed Izabelą Bodnar (Trzecia Droga) z 31,4%.

Jak wynika z sondażu exit poll, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz z KO wygrała już jednak drugą kadencję, zdobywając 62,3% głosów w pierwszej turze. Jej rywal z PiS, Tomasz Rakowski, stracił 12,2%.

W Katowicach urzędujący prezydent Marcin Krupa, niezależny popierany przez KO, również zdobył szacunkowo 66,5%, wyprzedzając Leszka Piechotę z PiS z 9,7%.

W dzisiejszym porannym komentarzu w mediach społecznościowych Tusk wyraził zadowolenie, że jego ugrupowanie od 2018 r. odniosło „rekordowe zwycięstwa w miastach” i stopniowo zbliżało się w wyborach do PiS.

Dodał jednak, że jest zaniepokojony trwającą od października „demobilizacją” wyborców, zwłaszcza młodych, oraz „porażką swojego ugrupowania na wschodzie i na wsi”, gdzie nadal dominuje PiS.

Tymczasem lider PiS Jarosław Kaczyński wczoraj wieczorem pochwalił się wynikami exit poll, stwierdzając, że pokazuje ono, że jego partia zdobyła najwięcej głosów w kraju w dziewiątych wyborach – prezydenckich, parlamentarnych, lokalnych i europejskich – z rzędu trwającego od 2014 roku.

Warto przeczytać!  Polski Tusk dąży do umocnienia władzy w wyborach samorządowych

„Jak powiedział kiedyś Mark Twain: pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone” – stwierdził Kaczyński, odnosząc się do przedwyborczych przewidywań części ekspertów, że jego partia poniesie poważną porażkę.

W czerwcu Polacy ponownie pójdą do urn, aby wziąć udział w wyborach europejskich, a w przyszłym roku odbędzie się głosowanie mające wybrać nowego prezydenta po wygaśnięciu drugiej i ostatniej kadencji urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy, wspieranego przez PiS.


Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.

Źródło zdjęcia głównego: Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.pl




Źródło