Świat

Wybory w Indiach: Modi ogłasza zwycięstwo, ale partia stoi w obliczu szokujących porażek w parlamencie i będzie potrzebować koalicji

  • 5 czerwca, 2024
  • 7 min read
Wybory w Indiach: Modi ogłasza zwycięstwo, ale partia stoi w obliczu szokujących porażek w parlamencie i będzie potrzebować koalicji



Nowe Delhi
CNN

Transformacyjny, choć powodujący podziały premier Indii Narendra Modi ogłosił zwycięstwo w wyborach krajowych we wtorek wieczorem, ale jego cel, jakim jest zdobycie niepodważalnej większości, leży w gruzach, a wstępne wyniki pokazały, że wyborcy uzyskali szokujący wynik, który zmniejsza stopień uścisku jego partii u władzy.

„Dzisiaj jest chwalebny dzień… Sojusz Narodowo-Demokratyczny (NDA) utworzy rząd po raz trzeci. Jesteśmy wdzięczni narodowi” – ​​powiedział Modi wiwatując zwolennikom w siedzibie swojej partii w New Delhi, odnosząc się do inicjałów swojego nazwiska sojusz polityczny. „To zwycięstwo największej demokracji na świecie”.

Modi ma zamiar utworzyć rząd z pomocą swoich sojuszników z NDA – to trzecia kadencja z rzędu i przełomowy moment, który czyni go jednym z polityków odnoszących największe sukcesy w Indiach po uzyskaniu niepodległości.

Ale wstępne dane komisji wyborczej wskazują, że rządząca Partia Bharatiya Janata Modiego nie zapewniła 272 mandatów potrzebnych do zdobycia zdecydowanej większości w parlamencie, co stanowi oszałamiające zdenerwowanie, które uzależnia jej utworzenie rządu od partnerów koalicyjnych.

To osobisty cios dla Modiego, który triumfalnie przysiągł zdobycie 400-osobowej większości w tegorocznych wyborach i doprowadził do zwycięstwa w dwóch ostatnich konkursach zwykłą większością głosów dla BJP, zamieniając swoją hindusko-nacjonalistyczną prawicową partię w partię wyborczy szantażysta.

Adnana Abidi/Reuters

Premier Indii Narendra Modi gestykuluje po przybyciu do siedziby partii Bharatiya Janata (BJP) w New Delhi w Indiach, 4 czerwca.

Abhishek Chinnappa/Getty Images

Zwolennicy Bharatiya Janata Party (BJP) świętują, poznając wyniki przedterminowych wyborów, które odbyły się 4 czerwca 2024 r. w Bengaluru w Indiach.

Indyjska opozycja, w dużej mierze skreślona w sondażach i przez wielu analityków, przedstawiła wynik jako odrzucenie budzącego podziały stylu Modiego.

Rahul Gandhi, przywódca indyjskiego Kongresu Narodowego, powiedział, że wyniki przedterminowych wyborów pokazały, że „kraj jednomyślnie i wyraźnie” oświadczył, że nie chce, aby Modi i jego partia rządzili krajem.

Warto przeczytać!  Trzęsienie ziemi w Japonii: „Walka z czasem” ma na celu znalezienie ocalałych po zniesieniu ostrzeżeń o tsunami i wzroście liczby ofiar śmiertelnych

„Nie doceniamy sposobu, w jaki rządzili tym krajem przez ostatnie 10 lat, więc jest to ogromne przesłanie dla pana Narendry Modiego” – powiedział przed siedzibą swojej partii w New Delhi.

Kongres przewodził sojuszowi partii opozycyjnych, które próbowały obalić Modiego. Choć wygląda na to, że nie sprostali temu zadaniu, zniweczyli jego poprzednią aurę niezwyciężoności wyborczej.

Wstępne wyniki sugerują również, że odebrano im mandaty BJP, w tym w niektórych tradycyjnych bastionach partii rządzącej.

Władze wyborcze nadal liczą głosy, a ostatecznych wyników można spodziewać się w nadchodzących godzinach.

Tymczasem indyjskie giełdy spadły we wtorek, gdy marzenie Modiego o miażdżącym zwycięstwie odeszło w niepamięć, co wzbudziło wątpliwości co do jego zdolności do przeforsowania bardziej agresywnych reform gospodarczych.

Zobacz tę interaktywną zawartość na CNN.com

Od 19 kwietnia do 1 czerwca ponad 640 milionów ludzi oddało swój głos w lokalach wyborczych w całym kraju, od wysokich szczytów Himalajów po odległe dżungle na zachodzie.

I choć frekwencja nieznacznie spadła w porównaniu z rekordowym poziomem w 2019 r., fakt, że demokratycznie wybrany przywódca wygrał trzecią kadencję, świadczy o jego popularności.

Dla milionów swoich zwolenników w państwie z większością hinduską 73-letni Modi jest ikoną, której polityka odmieniła życie zwykłych ludzi i pomogła urzeczywistnić rodzącą się obietnicę mobilności społecznej w kraju wciąż podzielonym przez podziały klasowe.

„Nikt nie może zrobić dla nas tego, co może zrobić nasz premier Modi” – powiedział pracownik BJP Rajgopal Kashyap z siedziby partii w New Delhi. „Przyszedł do nas jako narzędzie Boże. On poprowadzi nasz kraj do przodu i tylko on może nim rządzić”.

Warto przeczytać!  Film pokazuje laboratorium broni Hamasu, tablicę ze szkicami rakiet pod meczetem w Gazie: Izrael

W ciągu ostatniej dekady jego administracja zmodernizowała starzejącą się sieć transportową kraju, budując autostrady łączące małe wioski z dużymi miastami. Nadzorował rozwój nowych elektrowni i projektów morskich oraz, jak wynika z ostatnich uwag samego Modiego, dofinansował budowę około 40 milionów betonowych domów dla improwizowanych rodzin.

Na jego wiecach dziesiątki tysięcy ludzi gromadzą się w duchu religijnym, aby zobaczyć człowieka, który, jak mają nadzieję, nigdy nie straci władzy. Twarz Modiego widnieje na autobusach i billboardach w całym kraju, a jego głos co miesiąc dociera do domów milionów ludzi za pośrednictwem jego sztandarowego programu radiowego i coraz bardziej elastycznego krajobrazu medialnego.

Jednak jego dekada u władzy nie obyła się bez kontrowersji.

Modi na początku swojej kadencji spotkał się z powszechną krytyką, kiedy zakazał indyjskich banknotów o nominałach 500 i 1000 rupii, uznając je za „bezwartościowe kawałki papieru”, wywołując panikę w gospodarce opartej na gotówce.

W 2019 r. spotkał się z gniewem wściekłych rolników, którzy wyszli na ulice, żądając gwarantowanych cen za swoje plony w ramach największych protestów, jakie kiedykolwiek widział ten kraj. Dwa lata później krytycy oskarżyli go o niewłaściwe zarządzanie reakcją kraju na pandemię Covid-19, która według oficjalnych danych doprowadziła do śmierci ponad pół miliona osób.

Za jego kadencji gwałtownie nasiliły się także prześladowania na tle religijnym i islamofobia, a krytycy oskarżają go o milczące popieranie sekciarstwa w celu wzmocnienia hindusko-nacjonalistycznych marzeń jego partii.

Twierdzą, że premier odciąga Indie od konstytucyjnie świeckich korzeni i przekształca Indie w większościowe państwo hinduskie, co stanowi ewolucję o potencjalnie głębokich konsekwencjach dla gigantycznego narodu z burzliwą historią wybuchowej przemocy między społecznościami.

Warto przeczytać!  Do 37 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych w Korei Południowej w związku z powodziami, osunięciami ziemi wywołanymi przez ulewne deszcze

Biorąc pod uwagę strategiczne położenie Indii w Azji i dynamicznie rozwijającą się gospodarkę, zwycięstwo Modiego odbije się echem daleko poza ich granicami, przyciągając zwłaszcza uwagę Stanów Zjednoczonych, Chin i Rosji.

Zobacz tę interaktywną zawartość na CNN.com

Waszyngton od dawna postrzega New Delhi jako regionalny, kluczowy bastion przeciwko coraz bardziej asertywnym Chinom. Ale jednocześnie Indie pozostają blisko Moskwy i łapczywie pozyskują tanią rosyjską ropę pomimo inwazji na Ukrainę i sankcji narzuconych przez Zachód.

Modi skupia się obecnie na pogłębieniu transformacji Indii, mając na celu przekształcenie tego rozległego kraju w naród rozwinięty do 2047 r., w stulecie niepodległości od kolonialnych rządów brytyjskich. Odziedziczył rozwijającą się gospodarkę, a wzrost gospodarczy Indii pozostaje imponujący, dzięki dużej liczbie młodych pracowników.

Jednak ta sama siła robocza jest również chronicznie niedostatecznie zatrudniona, a bezrobocie wśród młodych ludzi gwałtownie rośnie, a znaczna część rosnącego bogactwa kraju jest nierównomiernie rozdzielona.

Pomimo ograniczonego mandatu zwolennicy twierdzą, że Modi pozostaje najlepszą osobą, która może spełnić obietnice gospodarcze i ugruntować pozycję kraju jako głównego gracza na arenie międzynarodowej.

„Dla nas, ludzi z klasy średniej, (premier Narendra Modi) jest jedyną osobą, która cokolwiek zrobiła i która rozsławiła imię Indii za granicą” – powiedział Surjeet Singh, kierowca w New Delhi.

Politolog Christophe Jaffrelot twierdzi, że takie nastroje „można zaobserwować wszędzie”.

Istnieje wrażenie, że Modi na nowo napawa Hindusów „dumą” – powiedział Jaffrelot. „W Indiach panuje poczucie bezbronności i braku poczucia własnej wartości. Zatem mimo wszystko przypisuje się mu uznanie za wielką moc”.

Ta najświeższa wiadomość została zaktualizowana.


Źródło