Wybory w Pakistanie: Ostateczne wyniki dają przewagę kandydatom wspieranym przez Khana

  • 11 lutego, 2024
  • 5 min read


  • Lipika Pelham i Carrie Davies, korespondentka z Pakistanu
  • wiadomości BBC

Tytuł Zdjęcia,

Część demonstrantów popierających Imrana Khana zebrała się w mieście Rawalpindi

Ostateczne wyniki wyborów powszechnych w Pakistanie wyprowadziły na prowadzenie niezależnych kandydatów wspieranych przez uwięzioną partię PTI byłego premiera Imrana Khana.

Niezależni zdobyli 101 mandatów w Zgromadzeniu Narodowym. Analiza BBC pokazuje, że 93 z nich trafiło do kandydatów wspieranych przez PTI.

To stawia ich przed PMLN byłego premiera Nawaza Sharifa, który zdobył 75 głosów i nie jest jasne, kto utworzy rząd.

W miarę trwania sporów niezależni kandydaci, którzy nie wygrali, zasypywali sądy zarzutami o fałszowanie głosów.

Zarówno PTI, której zablokowano udział w wyborach, jak i PMLN Sharifa mówią, że chcą sformować kolejny rząd.

Wynik był zaskoczeniem, ponieważ większość obserwatorów spodziewała się zwycięstwa partii Sharifa – powszechnie postrzeganej jako mającej poparcie potężnej armii – biorąc pod uwagę, że Khan był więziony pod różnymi zarzutami, od korupcji po nielegalne zawarcie związku małżeńskiego, a jego partia została wykluczona z list wyborczych .

Aby rządzić, kandydat musi wykazać, że stoi na czele koalicji, dysponując zwykłą większością 169 mandatów w Zgromadzeniu Narodowym.

PMLN Nawaza Sharifa oświadczyła, że ​​rozpoczęła formalne rozmowy z PPP Bilawala Bhutto Zardariego na temat utworzenia rządu. W oświadczeniu wydanym przez PMLN partia stwierdziła: „Przywódcy zgodzili się na współpracę polityczną w celu doprowadzenia kraju do stabilności politycznej”. Obie partie utworzyły sojusz mający na celu odsunięcie Khana od władzy w 2022 r. i sprawowanie jego rządów do sierpnia ubiegłego roku.

Zaskakujący powrót w sondażach uzyskała także partia MQM z Karaczi, zdobywając 17 mandatów, która może odegrać rolę w dowolnej koalicji.

Spośród 366 mandatów Zgromadzenia Narodowego 266 jest wybieranych w głosowaniu bezpośrednim, a 70 jest zarezerwowanych – 60 dla kobiet i 10 dla niemuzułmanów – przydzielanych według siły każdej partii w zgromadzeniu.

Zgodnie z przepisami pakistańskimi niezależni kandydaci nie mogą otrzymać zarezerwowanych miejsc w parlamencie.

PTI i kilka innych partii wezwały do ​​protestów przeciwko wynikom, utrzymując, że zostały sfałszowane.

W niedzielę policja zablokowała ulice w pobliżu budynku komisji wyborczej w mieście Rawalpindi drutem kolczastym i dużymi ciężarówkami, uniemożliwiając protestującym wjazd na nie.

Przez około 90 minut na ulicy skandował kilkusetosobowy tłum. Potem atmosfera się odwróciła. Policja użyła kilku rund gazu łzawiącego, aby rozproszyć tłum, który następnie opuścił teren.

Policja w Pendżabie powiedziała BBC, że obowiązuje artykuł 144 – prawo z czasów kolonialnych, które zabraniało zgromadzeń więcej niż czterech osób.

Ograniczenie to wprowadzono przed wyborami do 12 lutego, ale szczegółowo określało, że cywilom nie wolno nosić broni palnej, a nie, że zabrania się im gromadzenia się.

Policja w Islamabadzie powiedziała, że ​​zostaną podjęte działania wobec demonstrantów.

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Tytuł Zdjęcia,

Policja w Rawalpindi użyła gazu łzawiącego, aby rozproszyć tłum protestujący przeciwko rzekomym fałszerstwom

Przewodniczący PTI nawoływał do pokojowych protestów przed biurami komisji wyborczych, które obawiały się „sfałszowanych” wyników.

Media pakistańskie podały, że partia PTI twierdziła, że ​​wyniki co najmniej 18 mandatów w Zgromadzeniu Narodowym zostały „fałszywie zmienione” przez funkcjonariuszy wyborczych.

W sobotę Sharif – uważany za faworyzowanego przez wojsko – wezwał inne partie, aby pomogły mu w utworzeniu rządu jedności.

W miarę rozpoczęcia negocjacji między politycznymi rywalami Khana eksperci ostrzegają, że Pakistan może stanąć w obliczu „długiego okresu niestabilności politycznej”.

Doktor Farzana Shaikh z zespołu doradców Chatham House powiedziała BBC, że jest mało prawdopodobne, aby niezależni powiązani z Chanem mogli utworzyć rząd, a wiele osób obawiało się, że w wyniku jakichkolwiek powiązań między Sharifem a Partią Republikańską powstanie „słaba i niestabilna koalicja”. PPP.

Tymczasem co najmniej sześciu kandydatów wspieranych przez PTI, którzy nie zdobyli mandatów, wniosło skargi do sądów, próbując doprowadzić do unieważnienia wyniku.

Wśród nich jest Yasmin Rashid, która wystąpiła przeciwko panu Sharifowi w Lahore. Składający petycję zarzucają zmowę mającą na celu zmianę wyników wyborów na określonych formularzach.

Urzędnicy pakistańscy zaprzeczyli jakimkolwiek nieprawidłowościom. Według doniesień PMLN utworzyła także zespół prawny, który ma zająć się zarzutami o fałszerstwa.


Źródło