Świat

Wybory w Senegalu: Zwolennicy opozycji maszerują w Dakarze, wzywając do szybkiego głosowania

  • 17 lutego, 2024
  • 3 min read
Wybory w Senegalu: Zwolennicy opozycji maszerują w Dakarze, wzywając do szybkiego głosowania


Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Tytuł Zdjęcia,

Podczas pierwszego autoryzowanego marszu od czasu kontrowersyjnego dekretu prezydenta Salla protestujący wezwali władze Senegalu do „ochrony naszych wyborów”

Tysiące demonstrantów zebrało się w stolicy Senegalu, Dakarze, domagając się szybkich wyborów prezydenckich.

Orzeczenie to nadeszło po tym, jak sąd najwyższy w kraju zablokował podjętą przez prezydenta Macky’ego Salla próbę przełożenia wyborów, pierwotnie zaplanowanych na ten miesiąc.

Dekret Salla wydany w ostatniej chwili, poparty przez parlament, wywołał kryzys polityczny w Senegalu, niegdyś uważanym za bastion demokracji w Afryce Zachodniej.

W sobotę zwolennicy opozycji trzymali transparenty z żądaniem „Wolnego Senegalu”.

Jest to pierwszy wiec, na który władze wyraziły zgodę od czasu ogłoszenia przez Sall dwa tygodnie temu.

„Dzisiejszym hasłem jest mobilizacja” – powiedział podczas marszu kandydat na prezydenta Malick Gakou.

Powiedział agencji prasowej AFP, że „nie ma już miejsca na błędy” i że w marcu należy zorganizować wybory, aby przekazanie władzy między prezydentem Sallem a jego następcą nastąpiło 2 kwietnia – kiedy przypada druga kadencja prezydenta wygasać.

Protestujący w Dakarze mieli na sobie T-shirty z napisem „Chroń nasze wybory” – nazwanym na cześć zbiorowej organizacji grup religijnych i obywatelskich sprzeciwiających się kontrowersyjnemu dekretowi Salla.

3 lutego Sall ogłosił, że przesuwa datę wyborów – pierwotnie planowaną na 25 lutego – ze względu na obawy dotyczące kwalifikowalności kandydatów opozycji.

Jego propozycję poparło 105 ze 165 parlamentarzystów po burzliwej debacie, w wyniku której policja usunęła z izby część parlamentarzystów opozycji. Pierwotnie proponowano przesunięcie wyborów o sześć miesięcy, ale wprowadzona w ostatniej chwili nowelizacja przedłużyła je do 10 miesięcy, co oznaczało nowy termin wyborów na 15 grudnia.

Tak było do czasu, gdy w czwartek wkroczyła Rada Konstytucyjna, która unieważniła dekret Salla i unieważniła sporny parlamentarny projekt ustawy.

Nie podano jeszcze nowego terminu wyborów, ale Rada Konstytucyjna w swoim orzeczeniu stwierdziła, że ​​prezydent nie może sprawować władzy dłużej niż 2 kwietnia.

Jednak spory, które przede wszystkim doprowadziły do ​​odroczenia, pozostają nierozwiązane, w tym zarzuty korupcji w Radzie Konstytucyjnej i sprzeciwy ze strony przedstawicieli opozycji wykluczonych z listy kandydatów.

Przeprowadzenie wyborów przy użyciu spornej listy kandydatów może wywołać ponowne niepokoje i przemoc ze strony osób, którym odmówiono kandydowania.

Większość kandydatów nie brała udziału w kampanii od czasu dekretu Salla z 3 lutego.

W ostatnich dniach kraj ogarnęły powszechne protesty, które zakończyły się przemocą i dużą liczbą aresztowań. W demonstracjach zginęły trzy osoby.

Jednak napięcie osłabło od czasu interwencji sądu i zatwierdzenia przez władze sobotniego marszu. Obecność silnych, widocznych sił bezpieczeństwa nie była jednak ubrana w sprzęt bojowy, jak podczas poprzednich demonstracji.

Senegal uważany jest za jedną z bardziej stabilnych demokracji w Afryce Zachodniej i jest jedynym krajem w regionie, w którym nigdy nie doszło do wojskowego zamachu stanu.


Źródło

Warto przeczytać!  6 Ukraińców zabitych przez rosyjską rakietę, gdy Putin usprawiedliwia wojnę