Wybory w Wenezueli: Opozycja liczy na zwycięstwo po latach represji
- Autor, Jessica Cruz i korespondentka z Ameryki Południowej Ione Wells
- Rola, Wiadomości BBC, Caracas
„Ona zgnije w więzieniu. Nikt jej nie wypuści”.
To właśnie strażnicy więzienni powiedzieli rodzinie Emirlendris Benítez. Zaginęła w Wenezueli w sierpniu 2018 r. po tym, jak ona i jej partner – taksówkarz – zostali aresztowani, gdy podwozili kogoś do centrum miasta.
Została bezpodstawnie oskarżona o zorganizowanie spisku mającego na celu zabicie prezydenta i bez sprawiedliwego procesu skazano ją na 30 lat więzienia.
Kiedy trafiła do więzienia, była w ciąży. Strażnicy bili ją w brzuch, mimo jej protestów, i poroniła.
Jej rodzina powiedziała nam, że w więzieniu była torturowana, między innymi usuwano jej paznokcie młotkiem.
Według organizacji praw człowieka Foro Penal, w latach 2014–2023 w Wenezueli dokonano 15 700 bezpodstawnych aresztowań o podłożu politycznym, a setki osób nadal przebywają za kratkami.
To jeden z wielu sposobów, w jaki rząd tłumi opór.
BBC zwróciła się do rządu i prokuratury z prośbą o komentarz lub wywiad, ale nie otrzymała odpowiedzi.
Prezydent Nicolás Maduro sprawuje władzę od 2013 r., kiedy przejął urząd od swojego mentora Hugo Cháveza, i w niedzielę zamierza ubiegać się o reelekcję.
Jego zdjęcia zdobią ulice, a ostatniego dnia kampanii w Caracas opłacono setki autobusów, aby przewieźć ludzi z całego kraju na jego ostatni wiec, na którym jako zachętę do wzięcia udziału rozdawano darmowe paczki z żywnością.
Venus, kobieta biorąca udział w wiecu, powiedziała, że partia PSUV pana Maduro przyniosła jej wiele „korzyści”.
„Jesteśmy tutaj, aby wspierać Nicolasa Maduro do samego końca” – mówi.
Iván, inny zwolennik, mówi „tym, którzy się nam sprzeciwiają, tym, którzy mówią, że nie ma tu demokracji, że panuje dyktatura… ta rewolucja będzie trwać”.
Jednak nawet niektórzy zwolennicy pana Maduro padli ofiarą represji wobec opozycji.
Członek rodziny Emirlendrisa, Ana (imię zmienione), rozmawiała z nami pod warunkiem zachowania anonimowości.
Jej rodzina głosowała na Nicolása Maduro, a przed nim na Hugo Cháveza, ale teraz mówi, że „wszystko się zmieniło, bo zrozumieliśmy, jak działa sprawiedliwość w Wenezueli”.
„Rząd jest zdesperowany, bo wie, że przegrał. Wielu ludzi otworzyło oczy i zdaje sobie sprawę z rzeczywistości, w której żyjemy w Wenezueli. W imię Boga Wszechmogącego mam nadzieję, że nowy prezydent wygra dla lepszej Wenezueli”.
Ostatnie wybory powszechnie uznano za ani wolne, ani uczciwe, wiele krajów odmówiło uznania prezydenta Maduro, a Stany Zjednoczone nałożyły na Wenezuelę kolejne sankcje.
Po raz pierwszy od lat opozycja czuje, że ma ogromną przewagę i prowadzi w sondażach, co utrudni partii rządzącej odniesienie zwycięstwa.
Ale rząd zastosował szereg taktyk w siłach zbrojnych, organach wyborczych i sądowniczych, które kontroluje, aby zapobiegawczo stłumić opozycję. Obejmują one zatrzymywanie krytyków, odwoływanie obserwatorów wyborów z UE i uniemożliwianie milionom Wenezuelczyków za granicą rejestrowania się do głosowania.
Alcides Bracho to nauczyciel, który został zatrzymany 4 lipca 2022 r. po tym, jak wziął udział w proteście domagającym się wyższych wynagrodzeń.
„Mówimy o 800 dniach bez podwyżki i o pensji wynoszącej 3,50 dolara miesięcznie” – wspomina.
Jednak po proteście został aresztowany i oskarżony o „terroryzm”.
„Przyszli do domu, około 22 osoby z długimi karabinami. Broń, która wyglądała jak ta z filmów akcji lub gier wideo dla chłopców. Bez nakazu przeszukania”.
Zmuszano go do stania nago przez 72 godziny w areszcie, bez dostępu do jedzenia, wody i toalety. Został skazany na 16 lat więzienia za „spisek” i „współudział w przestępstwie”.
„Myślałem, że umrę”.
„Jeśli chcesz założyć biznes w Wenezueli, niech to będzie więzienie. Za wszystko cię pobierają. Państwo nie daje ci jedzenia” – powiedział o braku nawet najbardziej podstawowych rzeczy w więzieniu.
Został ostatecznie zwolniony w grudniu ubiegłego roku w ramach wymiany więźniów z USA, w ramach której uwolniono 19 więźniów politycznych w zamian za Alexa Saaba, oskarżonego o pranie pieniędzy, mającego bliskie powiązania z prezydentem Maduro, którego oskarżenie postawiono w USA.
Pomimo tego, co go spotkało, pan Bracho chce walczyć dalej.
„Jeśli wszyscy będziemy milczeć, jeśli nikt tego nie zrobi, nie będzie walki”.
„Represje rosną. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni. Nie mogę zacząć życia od nowa, nie mam bezpiecznej przestrzeni”.
Liderce opozycji, Maríi Corinie Machado, zabroniono startu w niedzielnych wyborach, zatrzymano kilkudziesięciu członków jej zespołu, a nawet zamknięto stoiska z jedzeniem, które ją obsługiwały.
Większość stacji telewizyjnych i radiowych jest prowadzona przez państwo, a wiele innych mediów cyfrowych jest blokowanych.
Bus TV to kampania wolontariuszy, którzy czytają „prawdziwe wiadomości” w autobusach w całym kraju.
Andrés Brancovic jest jednym z wolontariuszy. Uważa, że „cenzura” może wpłynąć na wybory.
„Twitter jest obecnie jedną z najczęściej używanych aplikacji w Wenezueli, ponieważ ludzie mogą zamieszczać, co chcą, i widzieć, co się dzieje. Ale ludzie, którzy mają w domach tylko telewizję krajową – nie widzą, co dzieje się z opozycją”.
„Wszystkie wiadomości sprzyjają reżimowi” – mówi.
Pomimo posiadania największych na świecie znanych rezerw ropy naftowej, Wenezuela jest rozpaczliwie biedna. Ponad połowa populacji Wenezueli żyje w ubóstwie, a prawie osiem milionów ludzi uciekło z kraju – przyczyniając się do kryzysu migracyjnego na granicy z USA.
Jhonatan Marcano mieszka z pięcioosobową rodziną w jednym małym pokoju.
Codziennie wypływa na ryby na gumowej oponie, często w czasie niebezpiecznych przypływów, aby wyżywić swoją rodzinę.
Nie stać go na łódź ani paliwo do niej. Polega na przypływie, który każdego dnia sprowadza go z powrotem na ląd.
„Zawsze głosowałem na ludzi, którzy są u władzy. Chávez wzbudził we mnie zaufanie”.
Teraz jednak jest niezdecydowany: „Pomoc nie nadchodzi, to, czego najbardziej potrzebujesz, nie nadchodzi do ciebie. Jestem tak rozczarowany przyjęciem”.
Prezydent Maduro obwinia sankcje USA za problemy kraju, jednak krytycy twierdzą, że przyczyną są również korupcja i złe zarządzanie gospodarką.
Istnieją powody, dla których Zachód chce poprawić stosunki z Wenezuelą – ze względu na ropę naftową i zasoby naturalne, którymi dysponuje ten kraj, fakt, że Iran, Chiny i Rosja polegają na Wenezueli jako sojuszniku Zachodu, a także dlatego, że nie chcą, aby kryzys migracyjny w USA się pogorszył.
Jednak mało prawdopodobne jest, aby sankcje zostały zniesione, a rząd przyznał się do winy, jeśli głosowanie zostanie ponownie uznane za niesprawiedliwe.