Świat

Wybuchają protesty w związku z „przerażającymi scenami” Palestyńczyków w Gazie

  • 19 października, 2023
  • 7 min read
Wybuchają protesty w związku z „przerażającymi scenami” Palestyńczyków w Gazie


Założyli palestyński szalik w czarno-białą kratkę, znany jako kefija w Tunisie, rozwinęli gigantyczne flagi palestyńskie w centrum Kairu i skandowali przeciwko izraelskiej okupacji w zwykle sennej stolicy Omanu, Maskacie. W Maroku i Bahrajnie zażądali odwrócenia normalizacji stosunków swojego rządu z Izraelem, krajem, który uważają za odpowiedzialny za ucisk ich palestyńskich braci.

W Libanie naciskali na ambasadę Stanów Zjednoczonych, potępiając supermocarstwo za umożliwienie Izraelowi stosowania brutalności wobec ludności cywilnej w Strefie Gazy. W Stambule przed izraelskim konsulatem zgromadziło się 80 000 ludzi, w tym niektórzy, którzy próbowali szturmować budynek kamieniami, kijami, pochodniami i fajerwerkami.

Tysiące demonstrantów maszerowało w żałobie, wściekłości i solidarności przez cały Bliski Wschód we wtorek wieczorem i w środę po tym, jak setki palestyńskich cywilów zginęło w eksplozji w szpitalu w Gazie. Chociaż Izrael i Stany Zjednoczone stwierdziły, że dowody wskazują na wadliwą rakietę wystrzeloną przez Islamski Dżihad, palestyńską grupę bojowników, protestujący nie mieli wątpliwości, że Izrael był winien – i to nie tylko za atak na szpital, ale za szerszy konflikt również.

„To, co się dzieje, to eksterminacja” – powiedział 27-letni Khaled Mhamdi, twórca treści, który znalazł się wśród tysięcy osób zgromadzonych w środę przed ambasadą Francji w Tunisie. „Cały świat powinien coś zrobić, aby to powstrzymać”.

Rzeź w szpitalu Al Ahli, miejscu wtorkowego wybuchu w Gazie, zjednoczyła nie tylko Arabów na ulicach, ale także władców, do których zwykle odnoszą się ze znużoną nieufnością. Niektórzy Arabowie krytykowali swoje rządy za to, że w przeszłości nie przeciwstawiły się Izraelowi, ale teraz rządy te niemal jednomyślnie potępiły Izrael za atak. Przywódcy Jordanii i Egiptu odwołali spotkanie z prezydentem Bidenem po eksplozji w szpitalu, najwyraźniej nie chcąc znieść widoku z przywódcą najbardziej zagorzałego zwolennika Izraela, gdy zdjęcia zakrwawionych dzieci w szpitalu odbijały się rykoszetem w arabskich mediach społecznościowych.

Warto przeczytać!  To, jak długo karmisz piersią, może wpłynąć na późniejsze wyniki testu Twojego dziecka, wynika z badań

Powszechna krytyka doprowadziła do uderzającej zbieżności: po raz pierwszy wiele arabskich społeczeństw od dawna sfrustrowanych swoimi przywódcami w szerokim zakresie kwestii wydawało się mniej więcej po tej samej stronie co oni.

Niezależnie od ostatecznych wniosków, jakie śledczy wciąż analizując dowody na temat pochodzenia wybuchu prawdopodobnie nie zmienią, dla wielu Arabów naga prawda: to Izrael bombardował teraz Gazę, zabijając znacznie więcej cywilów niż palestyńscy bojownicy zabili w Izrael 11 dni temu, powtarzając wypaczoną matematykę z poprzednich izraelskich kampanii odwetowych.

To Izrael zepchnął dwa miliony palestyńskich cywilów do więzienia na świeżym powietrzu, według grup prawniczych Gaza stała się i systematycznie zmniejszała wszelkie szanse Palestyny ​​na państwowość, kładąc to, co zdaniem ekspertów było podstawą konfliktu. I to właśnie Izrael, jak oskarżało wielu Arabów, miał historię ukrywania swojej roli w poprzednich nadużyciach.

Stwierdzili, że w tym kontekście tylko jedna strona może pociągnąć do odpowiedzialności za horror wtorkowego wieczoru.

Zamiast tego irytujące było odkrycie, że główny zwolennik Izraela, Stany Zjednoczone, zrzucał winę na Palestyńczyków i że zachodnie media nie potępiły Izraela z powodu tej śmierci – to kolejny powód, zdaniem protestujących, aby skorygować zapisy poprzez podniesienie głosu .

„Jako dziennikarz czuję się odpowiedzialny za przeciwstawienie się propagandzie mediów ukrywających tę zbrodnię” – powiedziała Saida El Kamel, marokańska dziennikarka, która we wtorek wieczorem dołączyła do zgromadzenia przed parlamentem w Rabacie, stolicy Maroka. , aby zaprotestować zarówno przeciwko Izraelowi, jak i Stanom Zjednoczonym.

Takie demonstracje, które wybuchły przed placówkami dyplomatycznymi USA w całym regionie, skłoniły ambasadę amerykańską w Libanie do ostrzeżenia obywateli, aby nie odwiedzali tego kraju, w związku z zamknięciem konsulatu w Adanie w Turcji.

Warto przeczytać!  Putin wysyła do USA sygnały backchannel o zakończeniu wojny na Ukrainie: raport

Hassan Bennajeh, który w zeszłym tygodniu pomagał organizować propalestyńskie demonstracje w Maroku, powiedział, że we wtorek wieczorem po wybuchu w szpitalu ludzie zebrali się w 23 marokańskich miastach, co jest uderzającą liczbą, biorąc pod uwagę rzadkość demonstracji w Maroku i zwykłą szybkość działania władz w ich odkładaniu.

Jednak Ministerstwo Spraw Zagranicznych Maroka szybko przyłączyło się do swoich obywateli, obwiniając Izrael za eksplozję szpitala, mimo że Maroko znormalizowało stosunki z państwem żydowskim w 2020 r.

W Egipcie, którego autokratyczny rząd zwykle tłumi niemal każdy przebłysk protestu, władze znieruchomiały, gdy w środę w wielu miastach wybuchły demonstracje, w tym na kampusach uniwersyteckich w Kairze, Aleksandrii, Minyi, Mansourze i Beni Suef.

„Arabowie, gdzie jesteście?” – krzyczą studenci Uniwersytetu Mansoura w Delcie Nilu – podaje filmy opublikowane w mediach społecznościowych. „Palestyńska krew została przelana”.

Dziennikarze i aktywiści zgromadzili się także przed budynkiem syndykatu dziennikarzy w centrum Kairu, podczas gdy grupa liberalnych działaczy politycznych opozycji zorganizowała protest przed ambasadą USA w Kairze we wtorek wieczorem. (Ochrona ambasady nie pozwoliła im podejść zbyt blisko, zmuszając ich do demonstracji przed sąsiednią ambasadą brytyjską.)

Społeczeństwo egipskie utrzymuje surową wrogość wobec Izraela długo po zawarciu pokoju przez oba kraje w 1979 r. Utrzymuje się to niezachwianie nawet po nawiązaniu przez rząd bliskich stosunków roboczych z izraelskim wojskiem na Synaju oraz po cichu pogłębionym w ostatnich latach powiązaniami handlowymi i turystycznymi .

Jednak w ostatnich dniach prezydent Abdel Fattah el-Sisi głośno wspierał sprawę palestyńską, a centrum prasowe egipskiego rządu ogłosiło nawet wezwanie do masowego protestu w celu okazania solidarności z Palestyńczykami po piątkowych modlitwach południowych.

Egipt obawia się także żądań przyjęcia na swoje terytorium co najmniej miliona palestyńskich uchodźców z Gazy. W środowych uwagach pan el-Sisi oskarżył Izrael o próbę wypchnięcia Palestyńczyków z Gazy do Egiptu. To „uczyniłoby ideę państwa palestyńskiego niewykonalną” – stwierdził, dodając: „Odrzucamy likwidację sprawy palestyńskiej”.

Warto przeczytać!  Małe i tanie drony na Ukrainie palą rosyjski przemysł naftowy i gazowy

W niektórych krajach ludzi nie zadowalała sama retoryka. W Maroku i Bahrajnie tłumy domagały się od swoich krajów zerwania stosunków dyplomatycznych z Izraelem, które nawiązały w ostatnich latach.

Jak wynika z filmów, w Bahrajnie, który nawiązał stosunki z Izraelem w 2020 r. w ramach inicjatywy administracji Trumpa zwanej Porozumieniami z Abrahamem, protestujący skandowali „śmierć Izraelowi” i trzymali wizerunki twarzy Bidena z napisem „zbrodniarz wojenny”. podzielają aktywiści z Bahrajnu. Bahrajńskie siły bezpieczeństwa wystrzeliły gaz łzawiący, próbując rozproszyć wściekły tłum usiłujący dotrzeć do ściśle zabezpieczonej ambasady USA.

Jak wynika z postów w mediach społecznościowych, w Kairze siły bezpieczeństwa rozpędziły demonstrację w dzielnicy Szóstego Października we wtorek wieczorem, co może wskazywać na to, że rząd pozostaje zaniepokojony możliwością wywołania przez zgromadzenia propalestyńskie niepokojów przeciwko Sisi w czasie, gdy Egipcjanie są głęboko oburzeni rządem z powodu miażdżącego kryzysu gospodarczego. Pan el-Sisi będzie ubiegał się o reelekcję w grudniu.

Jednak sądząc po pełnych entuzjazmu postach młodych Egipcjan w mediach społecznościowych, skali protestów i głosach w egipskich mediach, kryzys humanitarny w Gazie, przynajmniej na razie, rozwiewa obawy wewnętrzne.

„Nie należy lekceważyć wpływu przerażających scen, które miały miejsce w Gazie, na psychikę ludzi w Egipcie” – powiedział Amr Hamzawy, dyrektor programu Carnegie Middle East. „Egipcjanie są zajęci tym, co dzieje się w Gazie. A rząd jest obecnie w synchronizacji ze społeczeństwem”.

Do zgłoszenia przyczynił się m.in Aida Alami I Anuszka Patil z Nowego Yorku; Imen Blioua z Tunisu w Tunezji; Vivian Nereim z Riyadu w Arabii Saudyjskiej; Euana Warda z Bejrutu w Libanie; i Fahad Al Mukrashi z Maskatu w Omanie.




Źródło