Świat

Wycofanie się Izraela z Gazy wskazuje na to, co będzie dalej

  • 9 kwietnia, 2024
  • 5 min read
Wycofanie się Izraela z Gazy wskazuje na to, co będzie dalej


  • Sebastiana Ushera
  • BBC News, Jerozolima

Tytuł Zdjęcia,

Wycofanie się Khana Younisa zaskoczyło obserwatorów (zdjęcie w pliku)

Ogłoszone w niedzielę wycofanie wojsk izraelskich z Gazy zostało przyjęte z powszechnym zaskoczeniem, mimo że izraelska armia i rząd starały się podkreślać, że nie ma to większego znaczenia.

Jednak dla świata, który obserwował intensywność izraelskiego bombardowania, pomysł, że w całej enklawie pozostała teraz tylko jedna brygada, wydawał się oznaczać jakąś poważną zmianę w wojnie.

A potem był moment ogłoszenia – tego samego dnia, który wyznaczał ponury kamień milowy sześciu miesięcy od chwili, gdy pod przewodnictwem Hamasu atak na Izrael zapoczątkował najnowszą i najkrwawszą fazę konfliktu między Izraelem a Palestyńczykami.

„Nie czytajcie w tym zbyt wiele” – powiedział dziennikarzom następnego dnia rzecznik biura izraelskiego premiera. Avi Hyman podkreślił, jak małe są to odległości i że w związku z tym Izraelskie Siły Obronne (IDF) będą w dalszym ciągu mogły podejmować wszelkie działania, jakie uznają za konieczne, z żołnierzami stacjonującymi w Gazie lub bez nich.

Jakby na dowód tej tezy – zaledwie kilka godzin później armia izraelska oświadczyła, że ​​w nalocie „wyeliminowała” starszego agenta Hamasu, Hatema al-Ghamriego.

Izraelskie media zareagowały jednak zupełnie inaczej.

W szeroko poczytnym i prawicowym „Israel Hayom” korespondent dyplomatyczny tej gazety Ariel Kahana powiązał wycofanie wojsk z presją na izraelski rząd, aby podczas ostatniej rundy rozmów zgodził się na zawieszenie broni z Hamasem.

„Formalne powody wstrzymania wojny podawane przez izraelskich rzeczników miały charakter operacyjny, ale każda inteligentna osoba widzi, że moment nie jest przypadkowy. Przed krytycznymi rozmowami izraelska kapitulacja miała na celu – nie mówiąc tego wprost – sygnał dla Hamasu że Izrael ze swojego punktu widzenia był w tej sprawie bardzo otwarty”.

Ben Caspit w bardziej centrowej gazecie Maariv jeszcze bardziej stanowczo interpretował to posunięcie.

„Gdyby zapytać Netanjahu (a został o to poproszony), zrobiono to w celu przygotowania obiecanej operacji w Rafah… Istnieje drugie wyjaśnienie, o którym donoszono na całym świecie we wszystkich możliwych językach. Z tej relacji wynika, że: Wycofanie się 98. Dywizji z Khan Yunis jest powiązane z rozmowami w sprawie umowy o zakładnikach.

„Poważne media na całym świecie donoszą, że rozmowa między prezydentem Bidenem a premierem Netanjahu była dramatyczna. Biden dał Netanjahu do zrozumienia, że ​​nie jest o krok od zwycięstwa, ale o krok od ostatecznego zniszczenia sojuszu między Izrael i Stany Zjednoczone.”

Przynajmniej publicznie Netanjahu w dalszym ciągu zaostrzał retorykę wobec Rafaha, twierdząc, że wyznaczono datę operacji. Jego minister obrony Yoav Gallant wypowiadał się bardziej szczegółowo, mówiąc rekrutom armii, że teraz jest „dobry” moment na zawarcie układu z Hamasem.

Podkreślił jednak, że zawieszenie broni nie będzie końcem wojny: „Będą trudne decyzje i będziemy gotowi zapłacić cenę, aby odzyskać zakładników, a następnie wrócić do walki”.

Jak twierdzi Gallant, walki prawdopodobnie będą kontynuowane, ale ich forma może znacznie się zmienić. W obliczu krytyki sposobu prowadzenia wojny ze strony najpotężniejszego sojusznika Izraela, Stanów Zjednoczonych, wydaje się prawdopodobne, że wycofanie sił w Gazie będzie po części miało na celu pokazanie administracji Bidena, że ​​Izrael wysłuchuje jej obaw dotyczących ofiar wśród ludności cywilnej i zagrażające życiu niedobory pomocy.

Zakończenie bombardowań, które obróciły miasta w gruzy, jak widać na najnowszych zdjęciach Khana Younisa, może w pewnym stopniu przyczynić się do przywrócenia zwyczajowego, całym sercem Waszyngtonu dla Izraela.

Jednak niewątpliwie zostanie to ponownie wystawione na próbę, jeśli „przyszłe operacje”, do których według izraelskiej armii żołnierze mają odpocząć i odzyskać siły, będą oznaczać atak na pełną skalę na Rafah, gdzie według Izraela stacjonują obecnie pozostałe siły zbrojne Hamasu, m.in. ponad milion wysiedlonych Palestyńczyków.

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Tytuł Zdjęcia,

Duża część Khan Yunis została zrujnowana po intensywnych walkach

W izraelskim rządzie i wojsku może panować przekonanie, że znaczna liczba tej populacji, wciśniętej w ledwo funkcjonujące schrony, może zacząć wracać do swoich domów teraz, gdy większość izraelskich żołnierzy zniknęła.

Ale to, co Palestyńczycy zastali po powrocie do Khan Younis, to masowe zniszczenia, a wiele ich domów obróciło się w gruzy.

Opisali, że drugie miasto Gazy nie nadaje się obecnie do zamieszkania, nie nadaje się nawet dla zwierząt, jak to niektórzy przedstawiają. Zatem poważny exodus z Rafah, który sprawi, że jakakolwiek izraelska operacja przeciwko Hamasowi będzie mniej prawdopodobna, powodując nową katastrofalną liczbę ofiar wśród ludności cywilnej, może nie wchodzić w grę.

Ale „dalsze operacje” mogą również odnosić się do konfliktu na północnym froncie Izraela z Hezbollahem w Libanie. Od 7 października ta konfrontacja stale się nasila. Istnieją też obawy, że może ono stać się znacznie bardziej intensywne po rzekomym izraelskim ataku w Damaszku, w wyniku którego w zeszłym tygodniu zginęło kilku starszych dowódców potężnej irańskiej Gwardii Rewolucyjnej.

Hezbollah jest blisko powiązany z Iranem i wpisuje się w retorykę Teheranu, zapowiadającą zemstę. Armia izraelska oświadczyła niedawno, że znacznie wzmocniła swoje Dowództwo Północne. Zatem to również mogło odegrać rolę w wycofaniu wojsk z Gazy.

Jakiekolwiek były prawdziwe motywy – a prawdopodobnie obejmowały one szereg powiązanych ze sobą czynników – jest mało prawdopodobne, aby izraelskie zaangażowanie wojskowe w Gazie dobiegło końca, gdyż bojownicy Hamasu wykazali już zdolność do przegrupowania się w obszarach, które został poddany najcięższemu atakowi IDF.


Źródło

Warto przeczytać!  Nowe badanie wykazało, że rośliny „krzyczą”, gdy są zestresowane lub zranione, co rodzi pytania dotyczące komunikacji