Świat

Wyczerpany w defensywie i przy „Bramach Piekieł” na Ukrainie

  • 8 stycznia, 2024
  • 8 min read
Wyczerpany w defensywie i przy „Bramach Piekieł” na Ukrainie


REJON ZAPORYŻSKI, Ukraina — Pod osłoną ciemności, pochyleni do przodu pod ciężarem tobołów i karabinów, oddział żołnierzy przeszedł błotnistą drogą i wśliznął się do wiejskiego domu.

Byli to ukraińscy piechurzy ze 117. Oddzielnej Brygady Zmechanizowanej, którzy zebrali się na ostatnią odprawę i apel kilka mil od pozycji rosyjskich, zanim udali się do okopów na linii frontu. Potężni mężczyźni w hełmach i kaloszach słuchali w milczeniu, jak oficer wywiadu instruował ich o nowej drodze dotarcia na pozycje.

„Morale jest w porządku” – powiedział zastępca dowódcy batalionu, używając znaku wywoławczego Shira, stojąc w pobliżu, aby pożegnać ludzi. „Ale fizycznie jesteśmy wyczerpani”.

Zapisz się na biuletyn The Morning z New York Times

Ukraińscy żołnierze na większej części liczącej 600 mil linii frontu oficjalnie przechodzą w tryb defensywny. Tylko w południowym obwodzie Chersoniu nadal prowadzą ofensywę, przeprowadzając mocny szturm przez Dniepr.

Jednak walki nie ucichły i siły rosyjskie rozpoczęły ofensywę.

Zdobycie miasta Robotyne w południowo-wschodnim obwodzie zaporoskim było na tyle daleko, na ile wojska ukraińskie zdołały posunąć się naprzód w letniej kontrofensywie. Nie nastąpił żaden przełom. Teraz w okopach wokół Robotyne jednostki rosyjskie codziennie atakują. Dowódcy powiedzieli, że ukraińskie wojska starają się natychmiast kontratakować, jeśli stracą grunt.

„To przypomina grę w ping-ponga” – powiedział dowódca plutonu Ukraińskiej Gwardii Narodowej, który używa znaku wywoławczego Planshet, co oznacza „tablet”. „Zawsze zabierany i odzyskiwany jest fragment terenu o długości od 100 do 200 metrów” – powiedział.

Rzeczywiście, ukraińscy żołnierze i dowódcy, z którymi przeprowadzano wywiady w ostatnich tygodniach na dużym odcinku frontu środkowego i wschodniego, stwierdzili, że rosyjskie ataki były tak intensywne, że działanie w pobliżu linii frontu nigdy nie było tak niebezpieczne.

W ostatnich dniach Rosja skupiła się na bombardowaniu dużych miast Ukrainy w celu wyczerpania ludności cywilnej; od tygodni jego siły lądowe organizują ataki, aby odzyskać terytoria utracone latem ubiegłego roku i przejąć od dawna cenione ukraińskie reduty na froncie wschodnim.

Żołnierze, przyzwyczajeni do ostrzału rosyjskiej artylerii, twierdzili, że od marca odczuwali dodatkową niszczycielską siłę bomb szybujących, czyli półtonowych materiałów wybuchowych wystrzeliwanych z samolotów rozbijających podziemne bunkry.

Warto przeczytać!  Król Karol ściska dłoń i rozmawia z tłumem podczas najważniejszych wystąpień publicznych od czasu diagnozy raka

„Wysyłali ich po dwóch po dwóch, ośmiu w ciągu godziny” – powiedział 27-letni żołnierz znany jako Kit z 14. Brygady Gwardii Narodowej Czerwona Kalina. Zgodnie z protokołem wojskowym, podobnie jak inni przesłuchiwani, Kit przedstawił się za pomocą sygnału wywoławczego. „To brzmi, jakby spadał na ciebie odrzutowiec” – powiedział – „jak brama piekła”.

Zniszczenia dokonane przez bomby szybujące są widoczne w miastach i wsiach w pobliżu linii frontu. Miasto Orichów, około 20 km na północ od Robotyne, służyło niegdyś jako centrum dowodzenia kontrofensywą. Teraz jest to pusta skorupa, główna ulica opuszczona, szkoła i inne budynki zostały zniszczone przez potężne leje po bombach.

Samotny robotnik Valera jechał przez miasto na rowerze. Powiedział, że został pomimo ciężkiego bombardowania, ponieważ miał płatną pracę przy naprawie generatorów. Twierdzi, że utrzymywał się z pomocy humanitarnej i karmił w swoim domu 20 bezdomnych kotów.

Żołnierze poruszali się ostrożnie po okolicy, głównie mieszkając w piwnicach i pozostając pod przykrywką, poza zasięgiem wzroku.

Dzieje się tak dlatego, że najnowszym zagrożeniem jest wykorzystanie przez Rosję dronów kamikaze FPV, co zmusiło ukraińskich żołnierzy w dużej mierze do porzucenia pojazdów na obszarach linii frontu i działania pieszego.

Tani komercyjny dron FPV — oglądany z perspektywy pierwszej osoby — stał się najnowszą bronią w tej chwili w wojnie na Ukrainie. Potrafi latać z prędkością samochodu, przenosi śmiercionośny ładunek materiałów wybuchowych i jest prowadzony do celu przez żołnierza siedzącego w bunkrze kilka mil dalej.

Zarówno armia rosyjska, jak i ukraińska używają ich do polowania i atakowania celów, ponieważ eliminują opóźnienia w przekazywaniu współrzędnych i żądaniu ataków artyleryjskich. Ukraińscy żołnierze powiedzieli, że często używają dronów zamiast artylerii, ponieważ coraz brakuje amunicji, a drony są tanią i szybką bronią do ataków na pobliskie rosyjskie pojazdy, bunkry i piechotę.

Jednostki wojskowe obu stron publikują w Internecie filmy ze swoich udanych ataków, które w momencie detonacji kończą się zakłóconym czarnym ekranem. Kilka ukraińskich jednostek dronów umożliwiło dziennikarzom „The New York Times” obserwowanie na żywo operacji z pozycji w pobliżu linii frontu, podczas których śledzili rosyjskich żołnierzy i atakowali wybrane cele.

Warto przeczytać!  Blinken mówi izraelskiemu rządowi, że Palestyńczykom należy pozwolić na powrót do domów w Gazie

Jedna jednostka pokazała nagrania wideo przedstawiające uderzenie, które zniszczyło rosyjskie kamery monitorujące i antenę w budynku biurowym. Inny celował w rosyjski bunkier na linii drzew, chociaż przed uderzeniem dron został odbity przez rosyjskie zakłócenia elektroniczne.

Tylko jeden na kilka dronów trafia w cel, a wiele z nich ginie z powodu zakłócania i innych zakłóceń – twierdzą żołnierze.

Dla tych, którzy są odbiorcami dronów FPV, obrona i zaopatrywanie linii frontu staje się coraz bardziej ryzykowne.

„Jazda samochodem jest niezwykle niebezpieczna” – powiedział Ukraiński Gwardzista Narodowy, używający znaku wywoławczego Varwar. Ludzie z jego oddziału powiedzieli, że od września opuszczali pojazdy opancerzone i idą 6 mil na pozycje. „Można tam wejść tylko pieszo” – powiedział Varvar.

Dowódca wywiadu powiedział, że żołnierze 117. Brygady, którzy ostatniej nocy stacjonowali na linii frontu w obwodzie zaporoskim, musieli pokonać ponad 7-milową wędrówkę w deszczu i błocie. Jeśli zostaną ranni i schwytani, wojska rosyjskie dokonają na nich egzekucji – ostrzegł ich.

Długie i żmudne noszenie amunicji i żywności w celu zaopatrzenia żołnierzy i wyniesienia rannych było jednym z powodów, dla których Ukraina nie była w stanie utrzymać kontrofensywy, powiedział 23-letni dowódca kompanii Adolf.

Karetki pogotowia i pojazdy zaopatrzeniowe były tak często atakowane przez drony kamikaze, że jego jednostka przestała z nich korzystać i zamiast tego korzystała z czterokołowego wózka, który inżynierowie-ochotnicy przygotowali do noszenia noszy. Pojazd był ukryty pod drzewami obok jego stanowiska dowodzenia, kilka mil od linii frontu.

Jednostki ukraińskie postępują w ten sam sposób z dronami FPV na rosyjskich liniach i twierdzą, że jako pierwsze zaczęły używać dronów do ataków na cele. Jednak Rosjanie skopiowali tę taktykę i w ostatnich tygodniach zalali obszary frontu dronami, ze skutkiem śmiertelnym – twierdzą ukraińscy żołnierze i dowódcy.

„Mam wrażenie, że Rosja jest zainteresowana dronami na szczeblu państwowym” – powiedział żołnierz znany jako Kit, ale dla kontrastu, Ukraina w swoim programie dronów nadal w dużej mierze polegała na ochotnikach i darczyńcach cywilnych. „W moim odczuciu” – powiedział – „rząd powinien zrobić więcej”.

Warto przeczytać!  USA i Wielka Brytania twierdzą, że zestrzeliły 15 dronów z jemeńskiego Huti nad Morzem Czerwonym | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim

Planshet powiedział, że Rosjanie również stosowali podstęp, odtwarzając nagrania strzelanin na dronach, aby ukraińscy żołnierze pomyśleli, że zostali zaatakowani, opuścili bunkry i ujawnili swoje pozycje.

Niektórzy członkowie jego plutonu powiedzieli, że Rosjanie używali dronów do zrzucania granatów dymnych do okopów. Jeden z żołnierzy posługujący się znakiem wywoławczym „Medyk” powiedział, że przypomina to rodzaj gazu łzawiącego.

„Powoduje bardzo silny ból oczu i ogień jak kawałek węgla w gardle i nie można oddychać” – powiedział.

Kilku żołnierzy założyło maski gazowe, aby opatrzyć poszkodowanych, ale kiedy dwóch mężczyzn z plutonu wypełziło z bunkra, aby uciec przed gazem, zginęli od granatów zrzuconych z unoszących się nad nimi rosyjskich dronów – powiedzieli żołnierze.

Opłata jest wysoka dla wszystkich jednostek na froncie. Żołnierze twierdzą, że w ostatnich miesiącach prawie wszyscy zostali ranni lub przeżyli wąską ucieczkę.

„Brakuje nam ludzi” – powiedział dowódca wywiadu 117. Brygady, który używa znaku wywoławczego Banderas na cześć aktora. „Mamy broń, ale za mało ludzi”.

Wielu pozostaje jednak optymistami. Niedawnego dnia dalej na wschód, w obwodzie donieckim, mjr Serhii Betz, dowódca batalionu 72. Oddzielnej Brygady Zmechanizowanej, wyruszył przed świtem po błotnistych drogach pokrytych lodem, aby sprawdzić swoje jednostki dronów w pobliżu linii frontu. Zaprosił do siebie dziennikarzy Timesa.

Zespoły pracują pod ziemią, w bunkrach wyłożonych pniami drzew i przysypanych ziemią. Na monitorze komputera dowódca włączył transmisję na żywo z drona z sąsiedniej brygady, w której toczyła się bitwa.

„Rosyjskie czołgi wjeżdżają do wioski” – oznajmił dowódca przez krótkofalówkę. „Czy wszystko jest gotowe?” – zapytał major zespół dronów. „Czołg to fajny cel do zniszczenia; pomóżmy naszym braciom.”

Myszy biegały po bunkrze, szeleszcząc w worku na śmieci, podczas gdy nowo rozmieszczony zespół, świeżo po szkoleniu, majstrował przy okablowaniu i przełącznikach, aby wynieść FPV w powietrze nad pozycjami Rosjan w celu wykonania pierwszego ataku.

Byli zbyt wolni i ich pierwsze dwa loty rozbiły się, zestrzelone przez rosyjskie zakłócenia elektroniczne.

Ale major był usatysfakcjonowany. „Rozwijamy się” – powiedział.

ok. 2024 The New York Times Company


Źródło