Rozrywka

Wyjaśnienie twórcy Punch Stepha Curry’ego

  • 10 sierpnia, 2024
  • 7 min read
Wyjaśnienie twórcy Punch Stepha Curry’ego


UWAGA SPOILER: W tym artykule znajdziesz szczegóły na temat finału sezonu „Mr. Throwback”, który jest teraz dostępny w serwisie Peacock.

Stephen Curry nie mógł zrobić lepszego PR dla swojego pierwszego programu telewizyjnego niż jego występ w czwartek na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Czterokrotny mistrz NBA zdobył 36 punktów, trafiając prawie 70% rzutów za trzy punkty, co pozwoliło drużynie USA na odrobienie strat i rozegranie meczu o złoty medal z Francją. Co jeszcze słodsze dla jego współpracowników z „Mr. Throwback”, mecz odbył się w dniu premiery serialu komediowego na Peacock, który transmitował cały mecz z igrzysk olimpijskich.

„Lubię myśleć, że Stephen zrobił to dla nas” — mówi półżartem producent wykonawczy i scenarzysta serialu David Caspe podczas wywiadu na Zoomie w czwartkowe popołudnie. „To dzień premiery i powiedział: 'Wiesz co? Zdobędę 36 punktów, żeby zwrócić dodatkową uwagę na nasz program telewizyjny’. To był naprawdę jego mistrzowski plan”.

Olimpiada jest swego rodzaju sequelem „Mr. Throwback”, który kończy się lotem Curry’ego do Paryża na igrzyska. Dołączają do niego jego menedżerka Kimberly (Ego Nwodim) i kolega z drużyny ze szkoły średniej Danny Grossman (Adam Pally), któremu świeżo wybaczono po tym, jak z opóźnieniem wylał swoje żale Curry’emu i światu na temat spisku, w którym jego córka ma śmiertelną chorobę. W odpowiedzi Curry atakuje Grossmana na początku finału — kulminacyjnej puenty, która pojawia się po tym, jak gwiazda NBA wydawała się gotowa na wszelkiego rodzaju komiczne sceny w ciągu sześciu odcinków sezonu.

Stephen Curry w filmie „Mr. Throwback”
David Moir/Paw

W „Mr. Throwback” Curry jest pokazywany jako tajny szef, popijający końskie łożysko i zatapiający gospodarkę San Francisco poprzez kryzys filmowy. Caspe mówi, że główną myślą Curry’ego jako producenta wykonawczego było „ciężej pracować” podczas pisania tych sekwencji.

Warto przeczytać!  Lance Storm chce postawić zarzuty karne Vince’owi McMahonowi z WWE

„Nie często słyszę taką nutę. Wszyscy widzieliśmy gwiazdę grającą wbrew swojemu typowi: znaną jako miły facet, a grającą wielkiego dupka. Nie chcieliśmy tego robić” — mówi Caspe. „Kiedy powiedział „rób więcej”, nie sądzę, żeby miał na myśli bardziej odważne żarty, tylko po prostu więcej komedii. Nie chciał być po prostu poważnym facetem. Skłanialiśmy się ku wzmocnionej wersji tego, kim jest znany. Jak kwestia w serialu: „słodki chłopak z Galerii Sław”.

Pełną wypowiedź Caspego na temat finału można przeczytać poniżej.

Byłem zaskoczony momentem w finale, kiedy Steph staje się viralem, uderzając Danny’ego w twarz — głównie dlatego, że nie mogłem nie pomyśleć o tym, jak TMZ zdobyło taśmę, na której Draymond Green uderza Jordana Poole’a na treningu Golden State Warriors dwa lata temu. Potem przeczytałem reportaż o wizycie na planie w GQ, który zakończył się relacją Nicka Krolla krzyczącego „To jakieś gówno w stylu Jordana Poole’a!” podczas kręcenia tej sceny. Żart Krolla nie znalazł się w ostatecznej wersji. Czy możesz opowiedzieć o decyzji o pozostawieniu tej kwestii?

Chcieliśmy być super szanujący wszystkie związki Steph i wszystko, co mogłoby być dla niego problematyczne. Ta kwestia była improwizowana. I, choć zabawne, mamy tak wielki szacunek dla Steph, dla Draymonda i dla Warriors. Czuliśmy, że może po prostu nie powinniśmy tego ruszać.

Czy to porównanie przyszło wam do głowy, gdy pisaliście tę scenę?

Tak naprawdę nie. Dopiero tamtego dnia, kiedy powstał ten żart. Chcieliśmy po prostu uszanować tę granicę. I kto wie? Może nie byłoby to problemem dla Steph. Ale po prostu czuliśmy, że „Och, trzymajmy się od tego z daleka”.

Nick Kroll w filmie „Mr. Throwback”
David Moir/Paw

Zdjęcia do serialu trwały jeszcze kilka tygodni temu. Curry nakręcił swoje sceny po zakończeniu fazy posezonowej NBA w czerwcu. Czy gotowość do premiery zaplanowanej na igrzyska olimpijskie zawsze była częścią umowy z Peacock?

Warto przeczytać!  „Try That in a Small Town” Jasona Aldeana wznosi się na szczyty amerykańskich list przebojów wśród kontrowersji związanych z teledyskami

Sto procent. Myślę, że to najszybszy program telewizyjny, jaki kiedykolwiek powstał. Nie mam potwierdzenia, ale wszyscy, z którymi nad nim pracowałem, mówili: „Nie widziałem żadnego, który powstałby w tym czasie”. Cóż, to nie ma większego znaczenia dla ogółu społeczeństwa. Nie dostaniemy medalu za udział, ale… właściwie chcę go? Ale wiem, że nikogo to nie obchodzi.

Adam Pally nawet nawiązuje do „Hawk Tuah” w jednej ze scen z Currym. Fraza ta nie weszła do słownika publicznego przed latem.

Kiedy Adam improwizował to tego dnia, nawet o tym nie słyszałem. Tak szybko to było. Ten film został nagrany w czerwcu, a potem musiało minąć trochę czasu, zanim stał się viralem i dotarł do świadomości publicznej. Co to jest? Miesiąc temu? To całkiem szalone, że jest wtedy w serialu. Nakręciliśmy tę scenę pod koniec czerwca — teraz wszystkie odcinki są już dostępne. To miesiąc na montaż, miksowanie i wydanie serialu. To całkiem szybko. Pisanie też zostało zdecydowanie przyspieszone, ale nie rekordowo w taki sposób, jak postprodukcja.

W jaki sposób ograniczona dostępność Curry’ego wpłynęła na sposób, w jaki umieściłeś go w serialu?

Wiedzieliśmy, że prawdopodobnie nie będziemy go mieć pięć dni w tygodniu przez sześć tygodni, więc staraliśmy się być mądrzy w tym, jak to zbudowaliśmy. Ale szczerze mówiąc, prawdopodobnie daliśmy mu więcej, niż wszyscy myśleli, że możemy go dostać. Jest po prostu w ogromnej części programu — myślę, że wszyscy prawdopodobnie spodziewali się, że będzie w nim na FaceTime. Ale jest najciężej pracującym człowiekiem, jakiego kiedykolwiek widziałem w życiu. Wykorzystaliśmy każdą minutę, jaką mieliśmy — do tego stopnia, że ​​w programie są ujęcia, które zostały skradzione pomiędzy ujęciami.

Adam Pally i Stephen Curry w filmie „Mr. Throwback”
David Moir/Paw

Trener Golden State Warriors Steve Kerr również pojawia się w kilku przerywnikach. Byłeś nastolatkiem w Chicago w latach 90., kiedy Kerr grał dla Chicago Bulls u boku Michaela Jordana podczas dynastycznego biegu drużyny. Czy wciągnięcie go w ten projekt było dla ciebie szczególnie znaczące?

Warto przeczytać!  sezon 4, odcinek 2, „Część 2”

Około 10 lat temu, grupa moich znajomych zaczęła pisać do mnie: „wejdź teraz na pierwszą stronę ESPN”. Było tam zdjęcie Steve’a Kerra schodzącego z parkietu po tym, jak zdobył tytuł mistrza w 1997 roku. Pobiegłem z mojego miejsca na skraj parkietu i wyciągnąłem rękę. Było tam zdjęcie Getty, które musiałem kupić za 800 dolarów: to jest przybicie piątki ze mną i Steve’em Kerrem, gdy schodzi z parkietu. Mam swoje wypalone długie włosy, a on ma swojego syna na ramionach. To niesamowicie idealne zdjęcie. Więc umieszczenie Steve’a Kerra w tym programie było niesamowite. Właściwie przekonałem go, żeby powtórzył zdjęcie ze mną. Więc teraz mam zdjęcie siebie w tym wieku, przybijającego piątkę Steve’owi Kerrowi. To było ogromne wydarzenie.

Danny przyznaje się do kłamstw i pod koniec sezonu wpada w łaski Steph. Czy kiedykolwiek rozważałeś ciemniejsze, bardziej karzące zakończenie dla niego?

Chcieliśmy zrobić kolejny sezon, więc czuliśmy, że musieliśmy w jakiś sposób przywrócić go do życia Stephena pod koniec sezonu. Większość ludzi ma błąd w przeszłości, który ich zdaniem ich definiuje. To proste, ale spodobało mi się przesłanie, że nie musi. Wydaje się superpretensjonalne mówić o serialu, który ma jedne z najgłupszych żartów w historii.

Czy masz wrażenie, że przegapiłeś jakieś osiągnięcie, realizując szybko pierwszy sezon?

Zdecydowanie chcemy zrobić Sezon 2. Mamy mnóstwo pomysłów. Jeśli chodzi o to, co moglibyśmy zrobić inaczej, mając więcej czasu — niezupełnie. Konieczność jest matką wynalazczości. Gdybyśmy dali nam więcej czasu, zrobilibyśmy to samo dłużej.

Wywiad został zredagowany i skrócony.


Źródło