Polska

Wyjaśniono odnowiony kryzys na granicy polsko-białoruskiej

  • 12 czerwca, 2024
  • 10 min read
Wyjaśniono odnowiony kryzys na granicy polsko-białoruskiej


Michała Piekarskiego

29 maja, po pchnięciu nożem polskiego żołnierza (który później zmarł w wyniku odniesionych ran) przez migranta próbującego przedostać się do Polski z Białorusi, premier Donald Tusk ogłosił plany wprowadzenia strefy wykluczenia na części granicy.

Stosowne rozporządzenie zostało podpisane dzisiaj, 12 czerwca, i wejdzie w życie jutro. Strefa wykluczenia w niektórych miejscach zabrania osobom nieuprawnionym wjazdu na odległość do 200 metrów od polskiej strony granicy, a w innych do dwóch kilometrów.

Nowe rozwiązania przypominają poprzednie, wysoce kontrowersyjne, wprowadzone przez były rząd Prawa i Sprawiedliwości (PiS) w 2021 roku w odpowiedzi na początek kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią. Opozycja, w skład której wchodzili członkowie obecnej koalicji rządzącej w Polsce, krytykowała wówczas działania rządu.

Michał Piekarski, naukowiec specjalizujący się w bezpieczeństwie narodowym i wojnie hybrydowej Uniwersytetu Wrocławskiego, wyjaśnia, co dzieje się na granicy, czy i czym różni się to od wcześniejszych etapów kryzysu oraz co nowe działania rządu będą oznaczać w praktyce.

Co zmieniło się w obliczu kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej?

Od początku wiosny do Polski z Białorusi próbuje przedostać się coraz więcej migrantów.

Podlaski Oddział Regionalny Straży Granicznej (POSG), który odpowiada za monitorowanie i ochronę większości granicy kraju z Białorusią, publikuje regularne raporty statystyczne. Zauważył, że w maju tego roku miało miejsce 7100 prób przekroczenia granicy w porównaniu z 1900 w tym samym miesiącu ubiegłego roku i zaledwie 913 w maju 2022 r.

Oprócz wzrostu liczby prób przekroczenia granicy udokumentowano nowe wzorce przemocy ze strony niektórych migrantów. W poprzednich latach dotyczyło to głównie rzucania kijami i kamieniami, szczególnie w kierunku radiowozów. W tym roku po raz pierwszy zaobserwowano ataki nożowe na polskich funkcjonariuszy.

W rezultacie ranni zostali żołnierze i policjanci. Jeden z żołnierzy, który został pchnięty nożem przez płot graniczny podczas próby powstrzymania grupy migrantów przed przedostaniem się na drugą stronę, zmarł w wyniku odniesionych obrażeń 6 czerwca. To pierwszy przypadek śmierci polskiego oficera w czasie kryzysu.

W tym miesiącu minister obrony Polski Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że o ile w poprzednich latach władze białoruskie kierowały na granicę więcej kobiet i dzieci, o tyle obecnie wysyłane są „wyspecjalizowane grupy bandytów”, które atakują funkcjonariuszy.

Warto przeczytać!  Walia nie zagra na Euro 2024, ponieważ porażka z Polską w rzutach karnych przekreśla nadzieje na kwalifikacje

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski stwierdził także w rozmowie z Gazety Wyborczej codziennie informuje, że 90% osób niedawno zatrzymanych podczas próby przekroczenia granicy posiada wizy rosyjskie i jest wysyłanych z Moskwy przez Mińsk w celu destabilizacji Unii Europejskiej.

Jednak w chwili pisania tego tekstu nie opublikowano żadnych danych potwierdzających twierdzenia któregokolwiek z ministrów.

Dlaczego sytuacja na granicy uległa zmianie?

Rosnący napływ migrantów, do którego zachęcają władze Białorusi i Rosji, może być celową próbą postawienia rządu Tuska w trudnej sytuacji, w której niewiele jest pozytywnych rezultatów politycznych.

Wdrażając rygorystyczny reżim kontroli granicznej, poprzedni narodowo-konserwatywny rząd PiS w Polsce spotkał się z krytyką za politykę „wypychania” migrantów i osób ubiegających się o azyl oraz za zakazanie organizacjom pozarządowym, mediom i innym osobom odwiedzania granicy.

Nowy rząd rządzący w Polsce to koalicja, którą tworzą w dużej mierze partie liberalno-centrowe. Będąc w opozycji, takie partie zazwyczaj kładły nacisk na wartości demokratyczne (takie jak wolność prasy) i prawa człowieka. Zmieniająca się sytuacja na granicy stanowi zatem szczególne wyzwanie.

Zajmując twarde stanowisko, rządowi można zarzucić kontynuację przyjętej przez PiS polityki granicznej i brak reprezentowania realnych zmian. Na arenie międzynarodowej Polska może być przedstawiana jako państwo zaniedbujące lub łamiące prawa człowieka

I odwrotnie, łagodząc istniejące środki, rząd może być postrzegany jako „miękki” i zaniedbujący bezpieczeństwo narodowe. Kraje położone dalej na zachód – zwłaszcza Niemcy, które są głównym docelowym celem migrantów – napotykają także presję ze strony krajów położonych dalej na zachód, aby zapobiegać przekraczaniu granic.

Żaden wynik nie jest pożądany.

Po drugie, kwestia gotowości i zasobów na granicy, które Mińsk i Moskwa mogły wykorzystać do destabilizacji Polski.

Pchnięcie funkcjonariuszy wzbudziło wątpliwości co do adekwatności zasad walki określonych w polskim prawie, rozkazów wydawanych żołnierzom oraz jakości i dostępności sprzętu ochronnego.

Widać to po kontrowersjach wokół niedawnego raportu. Portal informacyjny Onet szczegółowo opisał zatrzymanie kilka tygodni wcześniej przez żandarmerię trzech żołnierzy za oddanie strzałów ostrzegawczych do grupy migrantów próbujących nielegalnie przedostać się do Polski. Dwóm żołnierzom postawiono później zarzuty użycia nadmiernej siły.

Wreszcie granica polsko-białoruska obejmuje duży, zalesiony obszar, w tym pierwotną Puszczę Białowieską. Wiosenno-letnia pogoda stwarza migrantom korzystniejsze warunki do przekraczania granicy, a następnie przemieszczania się po okolicy w celu spotkania z przemytnikami, którzy zapewniają transport do Niemiec.

Warto przeczytać!  Polska i Białoruś zaostrzają retorykę wojenną

To z kolei oznacza, że ​​aktorzy kontrolujący kryzys i czerpiący z niego korzyści – przemytnicy oraz rosyjskie i białoruskie służby bezpieczeństwa – dążą do zwiększenia napływu migrantów.

Jak polski rząd reaguje na nową sytuację na granicy?

Rząd zdecydował się pójść podobną drogą jak PiS i wzmocnić granicę.

Istniejące ogrodzenie graniczne zbudowane za czasów poprzedniego rządu składa się z wielu pionowych belek aluminiowych i drutu kolczastego. Jest łatwy do penetracji – płot można przeciąć za pomocą podstawowych narzędzi i można go przekraczać na niechronionych odcinkach (np. w pobliżu rzek i bagien).

Obecny rząd zmodernizuje istniejącą strukturę. Na najbardziej podstawowym poziomie zostaną dodane poziome belki, dzięki czemu trudniej będzie je uszkodzić.

Ponadto dotychczasowi funkcjonariusze stacjonujący na granicy zostaną wzmocnieni nieznaną liczbą personelu i sprzętu wojskowego. Wykorzystana zostanie także policja, uzbrojona w broń palną oraz zwykłe pałki, tarcze i gaz łzawiący.

Najważniejszym działaniem jest przywrócenie strefy wykluczenia wokół Puszczy Białowieskiej. Jest to możliwe na mocy ustawy o ochronie granic, która umożliwia ministrowi spraw wewnętrznych, ze względów bezpieczeństwa i porządku publicznego, wprowadzenie tymczasowej strefy wykluczenia na terenach przyległych do polskiej granicy.

Strefa wykluczenia to obszar zastrzeżony, do którego mogą wejść wyłącznie służby ratunkowe i mundurowe lub osoby zamieszkujące, pracujące, posiadające nieruchomość, uczęszczające do szkoły lub uczęszczające do kościoła znajdujące się w tej strefie. Wszystkie pozostałe osoby – w tym dziennikarze – muszą wystąpić do Straży Granicznej o specjalną przepustkę na wjazd.

W maju rząd ogłosił projekt wojskowy „Tarcza Wschodnia”, mający przygotować wschodnią granicę na potencjalną agresję militarną. Może to również utrudnić przekroczenie granicy, jednak jej realizacja zajmie kilka lat.

Warto przeczytać!  Rosja przeprowadza nowe ataki na Kijów i Lwów – DW – 24.03.2024
Jaki wpływ będą miały nowe środki na kryzys migracyjny?

Rozmieszczenie dodatkowych żołnierzy i policji może skutkować częstszymi patrolami i szybszym reagowaniem na próby przekroczenia granicy, a także przypadki przemocy. Cała granica ma jednak 418 kilometrów długości i nadal trudno będzie ją monitorować i chronić.

Strefa wykluczenia ograniczy przepływ przemytników po polskiej stronie granicy, którzy musieliby rekrutować lokalnych mieszkańców do współpracy lub poinstruować migrantów, aby przed zatrzymaniem udali się w głąb Polski. Może to zniechęcić część migrantów do podejmowania prób przedostania się do UE tą drogą.

Czy polski rząd spotyka się ze sprzeciwem wobec swoich planów?

Obecnie istnieją kontrowersje wokół strefy wykluczenia. Helsińska Fundacja Praw Człowieka i organizacje pozarządowe pomagające i opowiadające się za migrantami, takie jak Grupa Graniczna (Grupa Granica), skrytykowały te plany.

Sugerowali, że zapis ustawy o ochronie granic zezwalający na ustanawianie stref wykluczenia może być niezgodny z konstytucją. Jako niedopuszczalne konsekwencje ograniczonego dostępu do strefy wymienili także ograniczenia wolności prasy i trudności w udzielaniu pomocy humanitarnej.

Strefa wykluczenia może mieć także negatywny wpływ na lokalną gospodarkę. Ograniczony dostęp do Puszczy Białowieskiej i zwiększona obecność policji mogą ograniczyć turystykę w regionie, co będzie miało wpływ na przewodników turystycznych, a także sektor hotelarsko-gastronomiczny.

Według MSW w strefie nie będą znajdować się jednak szlaki turystyczne i po konsultacjach z lokalnymi władzami i przedsiębiorcami została ograniczona do „niezbędnego minimum”.

Jak Białoruś i Rosja mogłyby zareagować na nowe środki?

Władze Białorusi i Rosji będą próbowały przetestować każdy nowy element polityki granicznej. Wszelkie udane próby przekroczenia strefy wykluczenia wykorzystają jako przykład nieskuteczności polskich środków ochrony granicy. Jednocześnie jednak nową, twardą politykę można wykorzystać do przedstawienia Polski jako państwa naruszającego prawa człowieka.

Dalsze prowokacje na granicy – ​​brutalne lub inne – mogą zostać wykorzystane do utrwalenia takich narracji.


Notatki z Polski są prowadzone przez niewielki zespół redakcyjny i wydawane przez niezależną fundację non-profit, która utrzymuje się z datków naszych czytelników. Bez Waszego wsparcia nie możemy zrobić tego, co robimy.

Źródło zdjęcia głównego: Agnieszka Sadowska/ Agencja Wyborcza.pl

Michał Piekarski jest adiunktem w Instytucie Studiów Międzynarodowych i Bezpieczeństwa Uniwersytetu Wrocławskiego. Jego praca naukowa koncentruje się na bezpieczeństwie narodowym Polski i wojnie hybrydowej. Regularnie współpracuje z magazynem internetowym „Frag Out”, a okazjonalnie pisze dla innych mediów.




Źródło