Świat

Wysłannik USA: Netanjahu ma wielkie plany. Nie nastąpią, jeśli jego „podwórko płonie”

  • 22 stycznia, 2023
  • 12 min read
Wysłannik USA: Netanjahu ma wielkie plany.  Nie nastąpią, jeśli jego „podwórko płonie”


Kiedy ambasador USA Tom Nides udzielił wywiadu The Times of Israel krótko po przybyciu do Jerozolimy rok temu, wyjaśnił, że jego rolą będzie „zachowanie spokoju” w obliczu „drażniących”, które mogą wywrócić do góry nogami amerykańską- związek Izrael.

Wydawało się, że przez cały 2022 rok Nides odnosił sukcesy w tym wysiłku. Ten rok stanowił większą część kadencji krótkotrwałego rządu jedności Naftalego Bennetta i Yaira Lapida, podczas którego stosunki między Jerozolimą a Waszyngtonem nadal kwitły, pomimo braku przełomu na froncie palestyńskim. Stany Zjednoczone wydały kilka ostro sformułowanych napomnień dotyczących izraelskich osiedli na Zachodnim Brzegu, ale nie było żadnych wybuchów na większą skalę, które nadwyrężyły stosunki, kiedy ostatni raz Demokrata był w Białym Domu. Waszyngton znalazł nawet w bardziej umiarkowanym izraelskim rządzie partnera do realizacji kilku stosunkowo bezprecedensowych środków mających na celu poprawę warunków życia Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu iw Gazie.

Zeszłej wiosny Stany Zjednoczone pomogły Izraelowi w uruchomieniu Forum Negew, aby rozwijać współpracę między starymi i nowymi sojusznikami państwa żydowskiego w świecie arabskim. Kilka miesięcy później Joe Biden złożył pierwszą wizytę jako prezydent w Izraelu, gdzie ogłoszono nowe dwustronne partnerstwa w dziedzinie bezpieczeństwa i technologii. Następnie udał się do Arabii Saudyjskiej, którą udało mu się nakłonić do umożliwienia izraelskim samolotom po raz pierwszy latania po jej niebie, co Waszyngton określił jako pierwszy krok w kierunku normalizacji między Rijadem a Jerozolimą.

Po powrocie do władzy w zeszłym miesiącu premier Benjamin Netanjahu zamierza sfinalizować tę nieuchwytną umowę. Ale wydaje się, że takie porozumienie stało się jeszcze bardziej odległe, biorąc pod uwagę, że partie twardogłowe dzielą stół gabinetu z Netanjahu podczas jego szóstej kadencji.

Urzędnicy administracji Bidena szybko podkreślali naleganie lidera Likudu, że to on sprawuje kontrolę, ale jego partnerzy koalicyjni prawdopodobnie będą próbowali skierować Izrael w stronę kroków, które zantagonizowałyby Palestyńczyków i być może szerszy świat arabski. Wytyczne rządu wyrażają zamiar znacznego rozszerzenia obecności Izraela na Zachodnim Brzegu i deklarują, że naród żydowski ma „wyłączne i niezbywalne prawo do wszystkich części Ziemi Izraela”, daleko poza zieloną linią.

W rozmowie z The Times of Israel w piątek Nides zdawał się dostrzegać wyzwania stawiane przez nowy rząd, jednocześnie nalegając, aby nadal możliwe było dalsze zacieśnianie więzi między Izraelem a Stanami Zjednoczonymi. Ambasador wyjaśnił jednak, że postępy będą uzależnione od spokoju, który stara się zachować od czasu przybycia.

„Premier będzie musiał zarządzać sprawami, na których nam zależy… skutecznie”

„Premier powiedział nam, że chce robić wielkie rzeczy. I my też chcemy robić wielkie rzeczy. Ale jeśli chcemy to osiągnąć, nie możemy się obudzić i spalić własnego podwórka. Będzie więc musiał skutecznie zarządzać sprawami, na których nam zależy” – powiedział Nides, podkreślając zaangażowanie administracji USA w zachowanie perspektywy rozwiązania dwupaństwowego.

Prezydent USA Joe Biden spotyka ówczesnego lidera opozycji Benjamina Netanjahu w rezydencji prezydenta w Jerozolimie, 14 lipca 2022 r. (GPO)

Pożary na Zachodnim Brzegu

W międzyczasie administracja Bidena wydaje się zdeterminowana, aby utrzymać biznes jak zwykle, nawet z tym, co jest powszechnie postrzegane jako najbardziej prawicowy rząd w historii Izraela.

Warto przeczytać!  Kanada zbada domniemaną chińską ingerencję w wybory

Prezydent wysłał w zeszłym tygodniu doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego Jake’a Sullivana na maratony spotkań z najwyższą władzą Izraela, a podobną wizytę ma wkrótce złożyć sekretarz stanu Antony Blinken.

Netanjahu „powiedział nam, że ma ręce na kierownicy, więc teraz musi prowadzić ten przysłowiowy samochód”

Zapytany, czy administracja czuje się lepiej z nowym rządem po podróży Sullivana, Nides powiedział, że jest za wcześnie, by to stwierdzić.

„Będziemy to oceniać na podstawie działań, a nie tylko umów koalicyjnych czy komentarzy w prasie” – powiedział. Netanjahu „powiedział nam, że ma ręce na kierownicy, więc teraz musi prowadzić ten przysłowiowy samochód. Ma wiele rzeczy, którymi musi zarządzać, aby osiągnąć to, co chce zrobić”.

Oprócz porozumienia o normalizacji z Arabią Saudyjską – które Rijad ponownie wykluczył w obecnych okolicznościach w zeszłym tygodniu – Netanjahu chce zacieśnić współpracę z USA w stosunku do Iranu, forsując bardziej agresywne podejście do powstrzymania Republiki Islamskiej przed uzyskaniem broń nuklearna.

„Byłoby niezwykle pomocne, gdybyśmy nie musieli codziennie zajmować się rzeczami, którym zasadniczo się sprzeciwiamy, ponieważ to po prostu odwraca naszą uwagę od większych problemów, które staramy się osiągnąć”

Nides wyjaśnił, że administracja Bidena nie będzie uzależniać swoich wysiłków wobec Iranu od chęci współpracy Izraela w kwestii palestyńskiej. „Będziemy pracować nad Iranem, ponieważ ostatecznie jest to coś, na czym bardzo zależy prezydentowi Bidenowi, zarówno dla bezpieczeństwa Izraela, jak i dla naszego własnego bezpieczeństwa.

„Ale doba ma tylko określoną ilość czasu, więc byłoby niezwykle pomocne, gdybyśmy nie musieli codziennie zajmować się rzeczami, którym zasadniczo się sprzeciwiamy, ponieważ to po prostu odwraca naszą uwagę od większych problemów, które próbujemy rozwiązać. osiągnąć” – powiedział ambasador. Dodał, że Netanjahu „wielokrotnie był w okolicy i rozumie to lepiej” niż ktokolwiek inny. „Nie musimy uczyć tego faceta rzeczy, na których nam zależy”.

Premier Benjamin Netanjahu i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan siedzą w Jerozolimie z innymi izraelskimi i amerykańskimi urzędnikami 19 stycznia 2023 r. (Kobi Gideon / GPO)

„Bardzo zależy nam na zachowaniu rozwiązania dwupaństwowego. I on rozumie [that] aneksji, a nawet pseudoaneksji przez ustawienie wszystkich placówek, to jest [those things] nie pracują dla nas – kontynuował Nides.

Rzeczywiście, kilka godzin przed wywiadem Netanjahu publicznie poparł ministra obrony Yoava Gallanta, który nakazał rozbiórkę nielegalnej placówki, która została utworzona z dnia na dzień na Zachodnim Brzegu – stanowiąc wczesny test dla raczkującego rządu, w którym zwolennicy takiej dzikiej konstrukcji piastować wybitne role.

Warto przeczytać!  Zachodni Brzeg: Palestyńczyk zabity po zaginięciu izraelskiego chłopca

Ambasador USA wyraził przekonanie, że nowy rząd będzie również skłonny zgodzić się na środki, które Biden promował wraz z ostatnią koalicją w celu ożywienia gospodarki palestyńskiej, takie jak rozszerzenie usługi komórkowej 4G na Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu i w Gazie. Prezydent ogłosił tę drugą inicjatywę podczas swojej lipcowej wizyty w regionie, ale od tamtej pory nie odnotowano żadnych postępów w jej realizacji, a przedstawiciele Autonomii Palestyńskiej wyrazili sceptycyzm co do prawdopodobieństwa, że ​​Izrael kiedykolwiek zapali zielone światło dla tego projektu.

Niemniej jednak Nides powiedział, że nie widzi „żadnych oznak”, by nowy rząd wycofał się ze zobowiązań podjętych przez poprzedni w tej sprawie. Netanjahu „powiedział nam, że zdjął wiele punktów kontrolnych. Myślę, że wierzy [a] silną gospodarkę dla Palestyńczyków”.

„Zobaczymy, co to oznacza w praktyce” – kontynuował ambasador. „Jestem pewien, że w jego rządzie są inni ludzie, którzy myślą inaczej”.

Pożary na Wzgórzu Świątynnym

Oprócz zmniejszenia płomieni na „podwórku” na Zachodnim Brzegu Izraela, Nides podkreślił, że zrobienie tego samego na punkcie zapalnym Wzgórza Świątynnego w Jerozolimie było również najwyższym priorytetem dla administracji.

Jak dotąd ten front nie odniósł oszałamiającego sukcesu, po tym jak skrajnie prawicowy minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben Gvir odwiedził kompleks na początku miesiąca, wywołując ogromne międzynarodowe zamieszanie, a nawet nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Ambasada USA w Izraelu wydała wówczas oświadczenie, mówiąc: „Ambasador Nides był bardzo jasny w rozmowach z rządem izraelskim w kwestii zachowania status quo w świętych miejscach Jerozolimy. Działania, które temu zapobiegają, są niedopuszczalne”.

Naciskany, by sprecyzował, czy uważa wizytę Bena Gvira za naruszenie status quo – zgodnie z którym muzułmanie mogą modlić się w miejscu, które nazywają Szlachetnym Sanktuarium, podczas gdy nie-muzułmanie mogą tylko odwiedzać – Nides sprzeciwił się. „Nie jestem tu po to, aby określać, czy chodzi tylko o wznoszenie się i schodzenie [a violation of the] status quo czy nie. Moim celem jest zachowanie spokoju. To sugerowałoby ludziom, że nie popieram prób robienia rzeczy, które mogłyby ich zdenerwować”.

Minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben Gvir z wizytą na Wzgórzu Świątynnym, 3 stycznia 2023 r. (Dzięki uprzejmości Minhelet Har Habayit)

„Nie popieraliśmy tej wizyty, biorąc pod uwagę kontekst” – dodał, zwracając uwagę, że Ben Gvir wcześniej prowadził kampanię na rzecz odwrócenia status quo na Wzgórzu Świątynnym, aby umożliwić Żydom modlenie się tam. Minister bezpieczeństwa narodowego nie wzywał do kontynuowania tych wysiłków od czasu objęcia urzędu, chociaż potępił to, co określa jako „rasistowską” politykę rządzącą witryną.

Warto przeczytać!  Przemoc gangów na Haiti zbliża się do konfliktu, potrzebna pomoc

Nides powiedział, że otrzymał zapewnienia, że ​​Netanjahu zachowa status quo na Wzgórzu Świątynnym, ale ambasador przyznał, że nie zawierały one zobowiązania, że ​​takie wizyty Ben Gvira ustaną.

Stłumiona krytyka reformy sądownictwa

Podczas gdy urzędnicy administracji Bidena mogli planować ograniczyć rozmowy z rządem Netanjahu do szerszych kwestii polityki zagranicznej, cykl informacyjny w Izraelu wydaje się mieć inne plany.

Sullivan poruszył także podczas spotkania z Netanjahu bardzo kontrowersyjny plan nowej koalicji, by znacząco ograniczyć władzę sądownictwa.

Silna izraelska demokracja „daje nam możliwość obrony Izraela w ONZ”

Tydzień wcześniej Nides zaznaczył, że Stany Zjednoczone nie będą się w tej sprawie wypowiadać, mówiąc publicznemu nadawcy Kan: „Izraelczycy nie chcą być pouczani przez Amerykę… Naszym zadaniem nie jest narzucanie naszej woli każdej decyzji tego rządu odnosi się do kwestii takich jak reforma sądownictwa”.

Izraelscy protestujący niosą pochodnie podczas wiecu przeciwko nowemu rządowi premiera Benjamina Netanjahu, Tel Awiw, 21 stycznia 2023 r. (Jack Guez/AFP)

Ambasador wyjaśnił w naszym wywiadzie, że amerykańscy urzędnicy nadal będą rozmawiać ze swoimi izraelskimi odpowiednikami o „wspólnych wartościach i znaczeniu silnych instytucji demokratycznych”.

Silna izraelska demokracja „daje nam możliwość obrony Izraela w ONZ” – powiedział, podkreślając argument używany przez przeciwników reformy sądownictwa rządu, którzy ostrzegają, że ataki na Wysoki Trybunał Sprawiedliwości utrudnią Jerozolimie obronę na arenie międzynarodowej trybunały.

„To, czego jednak nie robimy – na pewno nie w tym momencie – mówi im, jak mają budować swój system sądowniczy” – dodał Nides.

Wzajemność lub upadek

Nides rozmawiał z The Times of Israel na kilka dni przed tym, jak Departament Stanu miał opublikować dane pokazujące wskaźniki odrzucenia wniosków wizowych w krajach na całym świecie. Jeśli stopa procentowa Izraela spadnie poniżej trzech procent, po raz pierwszy zakwalifikuje się do wejścia do amerykańskiego programu ruchu bezwizowego.

Izrael nadal będzie musiał uchwalić trzy niezbędne akty prawne w krótkim czasie, ale rząd Netanjahu prawdopodobnie będzie zdeterminowany, by działać szybko, biorąc pod uwagę powszechne poparcie dla ruchu bezwizowego do USA.

Zabezpieczenie spotkania w ambasadzie USA nie stało się dużo łatwiejsze, mimo że zaległości wywołane pandemią kurczą się, a niektórzy Izraelczycy uciekają się do płacenia pośrednikom, aby skrócić czas oczekiwania na spotkania konsularne.

Pasażerowie przybywają po jordańskiej stronie mostu Allenby między Zachodnim Brzegiem a Jordanią, 19 lipca 2022 r. (Khalil Mazraawi/AFP)

Nides nie był w stanie skomentować tego zjawiska, ale powiedział, że jest to kolejny powód, dla którego pracował dla Izraela, aby stał się 41. krajem VWP.

Powiedział jednak, że Izrael musiałby również zapewnić „wzajemność” palestyńskim Amerykanom, którzy obecnie napotykają wiele przeszkód w podróżowaniu przez lotnisko Ben Guriona i byli w dużej mierze zmuszeni do korzystania z przejścia Allenby między Zachodnim Brzegiem a Jordanią przed odlotem z Amman.

„Wzajemność oznacza, że ​​Amerykanin palestyńskiego pochodzenia mieszkający w Detroit będzie mógł polecieć do Ben Guriona i udać się do Ramallah. A jeśli jesteś w Ramallah i jesteś Amerykaninem palestyńskiego pochodzenia, możesz polecieć z Ramallah do Ben Guriona i polecieć do Detroit” – wyjaśnił Nides.

„Jeśli Izraelczycy chcą być w Programie Ruchu Bezwizowego, będą go przestrzegać [reciprocity]. To słuszna rzecz do zrobienia i trzeba to zrobić, inaczej zniesienie wiz nie nastąpi” – dodał.




Źródło