Podróże

Wystawa North Shore, której „obrazy są dowodem” na to, że miejscowi przeżyli Holokaust

  • 21 maja, 2023
  • 9 min read
Wystawa North Shore, której „obrazy są dowodem” na to, że miejscowi przeżyli Holokaust


Ronia „Ronnie” Beecher miała 6 lat, kiedy prosta gra w piłkę zmieniła jej życie.

Beecher, żydowska uchodźczyni uciekająca przed prześladowaniami, nie wiedziała wtedy, że mieszka w kryjówce, którą prowadził francuski ruch oporu w szczytowym okresie rządów nazistowskich Niemiec.

Beecher i mieszkająca w domu nastolatka często grali razem w piłkę w domu na granicy Francji i Szwajcarii.

Beecher również nie zdawał sobie z początku sprawy, że to nie była tylko gra, ale sztuczka, która umożliwi jej ucieczkę.

Kiedy ten dzień w końcu nadszedł, nastolatka dała sygnał, rzucając piłkę obok Beechera, co skłoniło ją do ucieczki tak szybko, jak tylko mogła.

„Miałam nie oglądać się za siebie” – powiedziała niedawno Beecher, wspominając dzień, w którym przekroczyła francuską granicę ze Szwajcarią. „Nie miałem łapać piłki. Miałem biegać jak Dickens.

Mężczyzna w mundurze złapał ją po drugiej stronie, a gdy Beecher zaczął panikować, powiedział jej, że jest bezpieczna.

Mężczyzna był członkiem Oeuvre de Secours aux Enfants, żydowskiego stowarzyszenia pomocy, które uratowało prawie 1200 dzieci podczas Holokaustu.

Prawie 80 lat później portret Beechera o wymiarach 30 na 40 cali jest jednym z 18 zdjęć ocalałych z Holokaustu, które teraz zdobią ściany Sid Jacobson JCC w East Hills. Według fotografa Daniela Weissa, twórcy wystawy, obrazy są sposobem na zachowanie historii i podtrzymanie żywych historii o przetrwaniu i triumfie.

„W czasach, gdy umierają ci, którzy przeżyli, a zbyt wielu ludzi zaprzecza, że ​​Holokaust kiedykolwiek miał miejsce, jestem głęboko przekonany, że obrazy stanowią dowód” – powiedział 50-letni Weiss z Port Washington.

Powiedział, że portrety „pozwalają także młodszemu pokoleniu na kontakt z tym bardzo ważnym momentem w naszej historii”.

Ludzi takich jak Beecher, obecnie 86-letni i długoletni mieszkaniec Great Neck, którzy mogą dzielić się swoimi historiami o przetrwaniu z pierwszej ręki, staje się coraz mniej, zauważył Weiss.

230 000 ocalałych na całym świecie

Szacuje się, że na całym świecie żyje około 230 000 ocalałych, w tym około 40 000 w Stanach Zjednoczonych, według The Conference on Jewish Material Claims Against Germany, organizacji non-profit, która pomaga uzyskać odszkodowanie dla żydowskich ofiar nazistowskich prześladowań i ich spadkobierców.

Weiss powiedział, że ponad połowa ocalałych przedstawionych na portretach zmarła od czasu, gdy sfotografował ich pięć lat temu. Rozpoczął projekt wkrótce po wysłuchaniu przemówienia jednego z portretowanych, nieżyjącego już Irvinga Rotha.

W tym czasie Roth był dyrektorem Centrum Informacji o Holokauście w Temple Judea of ​​Manhasset, które od tego czasu zostało przemianowane na jego imię.

Warto przeczytać!  Większość irlandzkich miast jest zaśmiecona na początku sezonu turystycznego

Syn Weissa, Elijah, przygotowywał się do swojej bar micwy, kiedy para przyjęła zaproszenie do wysłuchania zeznań ocalałych z Holokaustu.

Fotograf powiedział, że myśl o tym, że jego 12-letni syn usłyszy przerażające i mroczne historie, które słyszał dorastając na Brooklynie, niepokoiła go.

Ale Weiss powiedział, że świadectwo Rotha o przetrwaniu i wytrwałości zmieniło jego perspektywę.

„Jego siła życiowa, jego energia były tak inspirujące, że poczułem się zmuszony do stworzenia jego portretu” – powiedział fotograf.

Projekt rozpoczął się od Rotha, ale z pomocą Dinah Kramer, mieszkanki Manhasset i emerytowanej nauczycielki, córki ocalałych z Holokaustu, rozwinął się do 18 osób, które przeżyły — 18, ponieważ liczba oznacza życie w języku hebrajskim.

Kramer, który przed śmiercią pracował z Rothem nad edukacją o Holokauście, powiedział, że wszystkie portretowane osoby pochodzą z Long Island i Queens i uznał znaczenie dzielenia się ich historiami.

Niektóre z przedmiotów były również częścią lokalnego programu Adopt-A-Survivor, w ramach którego osoby, które przeżyły, łączą się z nastolatkami, którzy zobowiązują się do nauki i opowiadania swoich historii następnemu pokoleniu.

„Ci ludzie przeszli przez te okrucieństwa… ale nadal żyli. Przeżyły i kwitły” – powiedział 65-letni Kramer, którego matka, Sara Gole, jest prezentowana na wystawie.

Produkcja projektu trwała około trzech lat i po raz pierwszy została wystawiona w Bibliotece Publicznej w Port Washington w 2020 r. — pokaz przerwany początkiem pandemii.

Bohaterowie portretów pochodzili z całej Europy i przeżyli obozy koncentracyjne, w tym Auschwitz, Buchenwald i Treblinka.

Ci, którzy przeżyli, uciekli do różnych krajów, w tym do Anglii, Stanów Zjednoczonych, a nawet do Chin. Rodziny chrześcijańskie uratowały niektórych, podczas gdy siły alianckie wyzwoliły innych.

Chociaż każda z 18 historii jest inna, zdaniem Weissa przesłanie wytrwałości jest takie samo.

„Nauczyłem się, że istnieje wiele różnych sposobów radzenia sobie, zarządzania i przetrwania” – powiedział fotograf. „Najbardziej zaimponowało mi to, że nie pozwolili, aby ten przerażający moment w ich życiu całkowicie zdefiniował ich życie”.

Dina Shuster, zastępca dyrektora wykonawczego JCC, powiedziała, że ​​wystawa jest przedłużeniem zaangażowania, jakie organizacja już ma z ocalałymi, współpracując z nimi, aby pomóc w edukacji innych i karmiąc tych, którzy zmagają się z brakiem bezpieczeństwa żywnościowego.

W zeszłym miesiącu organizatorzy zorganizowali przyjęcie inauguracyjne, aby zadebiutować eksponat w korytarzu domu kultury, gdzie będzie można go oglądać do 30 czerwca.

Warto przeczytać!  10 najlepszych miejsc do oglądania deszczu meteorytów na obrzeżach Nowego Jorku

Ucieczka przed prześladowaniami

Beecher urodził się w 1936 roku, trzy lata po dojściu Adolfa Hitlera do władzy i dwa lata po uchwaleniu przez reżim nazistowski norymberskich ustaw rasowych, ustaw antyżydowskich, które stanowiły znaczący krok w usuwaniu żydowskich wpływów ze społeczeństwa aryjskiego, według US Holocaust Memorial Muzeum.

Matka Beechera, Alice Reutlinger, była krawcową, a jej ojciec, Adolf „Paul” Reutlinger, był kantorem i nauczycielem w Lörrach w Niemczech.

Beecher opowiada wiele historii swojej rodziny oczami jej ojca, który zmarł w 1986 roku, ale nagrał swoje doświadczenia na kasetach magnetofonowych, powiedziała.

Niemieccy oficerowie SS uwięzili jej ojca przed Nocą Kryształową lub Nocą Tłuczonego Szkła, kiedy nazistowskie oddziały w listopadzie 1939 r. plądrowały żydowskie firmy i napadały na domy, wysyłając tysiące do obozów koncentracyjnych. Ale został uwolniony kilka miesięcy później.

Rodzina przeniosła się do innego miasta, aby uniknąć prześladowań, aż pewnego dnia ktoś zapukał do ich drzwi.

Dwaj funkcjonariusze gestapo dali rodzinie godzinę na spakowanie walizki z najpotrzebniejszymi rzeczami i pozwolili zabrać tylko 100 marek niemieckich – około 40 dolarów.

Reżim Hitlera przetransportował rodzinę w trzydniową podróż pociągiem do obozu internowania Gurs w nieokupowanej części Francji, który był pełen uchodźców politycznych i innych nazistowskich celów, powiedział Beecher.

Było zimno i deszczowo, a żołnierze rozdzielili mężczyzn i kobiety, a małe dzieci zostały z matkami. Baraki były puste po ich przybyciu, ale wkrótce przepełniły się ludźmi. Nie było prywatności ani toalet, ale więźniowie mogli korzystać z małej kuchenki.

Na początku więźniowie spali na słomie, a później w workach po ziemniakach, co sprawiło, że było to trochę bardziej znośne, Beecher powiedziała o wspomnieniach jej ojca.

Beecher powiedziała, że ​​kilku jej bliskich zmarło w obozie z powodu infekcji. Po czterech miesiącach siły niemieckie zabrały rodzinę Beechera do innego obozu internowania we Francji, znanego jako Rivesaltes, gdzie było mniej deszczu, ale silne wiatry.

Jej matka pomagała opiekować się dziećmi w obozie, podczas gdy jej ojciec próbował utrzymać swoją rolę nauczyciela, ale nie miał dostępnych książek.

„Naprawdę trudno było się czegoś nauczyć, kiedy nie było tam żadnego sprzętu” — powiedziała. „Życie było naprawdę ciężkie”.

Byli tam ponad rok.

W tym czasie rodzice Beecher musieli dokonać bolesnego wyboru, obserwując pogarszający się stan jej zdrowia. Przekazali ją lokalnej organizacji, która przemycała dzieci w bezpieczniejsze miejsca z lepszymi warunkami.

Warto przeczytać!  Doświadczeni podróżnicy szukają „oszukanych” sposobów na uniknięcie tłumów w popularnych miejscach

„Ta kobieta musiała odciągnąć mnie od matki” — powiedział Beecher o dniu, w którym jej rodzice oddali ją, by ratować jej życie.

Miała wtedy 5 lat, a jej pamięć o tej traumie przetrwała dziesiątki lat później.

Wolontariusze zabrali Beecher do miejsca w pobliżu francuskiego wybrzeża Morza Śródziemnego, gdzie mieszkały również inne dzieci, zanim przenieśli ją do zamku dla chorych dzieci i sierot, który prowadził lokalny Czerwony Krzyż.

Po sześciu miesiącach spędzonych w zamku Beecher odkryła, że ​​jej rodzice uciekli z obozu internowania Rivesaltes i przekroczyli granicę ze Szwajcarią.

Szukali jej przez kilka miesięcy, zanim gra w piłkę, która zmieniła jej życie, również doprowadziła do ich ponownego spotkania.

Dokumentowanie historii

Beecher uczył od pierwszej do trzeciej klasy przez ponad dwie dekady w Lakeville Elementary School w Great Neck.

Opuściła Szwajcarię i przybyła z rodziną do Nowego Jorku przed swoimi 10. urodzinami. Dorastała w Flushing, po ślubie przeniosła się do Bayside, a później przeniosła się do Great Neck.

W wieku 80 lat Beecher zaczęła podróżować do Europy, aby odwiedzić miejsca z młodości wraz z córką Judi Beecher.

Aktorka i reżyserka kręci film dokumentalny o historii Holokaustu jej rodziny.

„Ona jest teraz w podróży” — powiedziała Judi Beecher o swojej matce. „Jest w samym środku tego wzrostu, uzdrowienia i zrozumienia”.

Mieszkanka Manhattanu, która odmówiła podania swojego wieku, powiedziała, że ​​dopiero niedawno jej matka poczuła się swobodnie, opowiadając swoją historię. Wcześniej opowiadała o swoich przeżyciach w trzeciej osobie lub wcale.

Bazą dla jej projektu filmowego będą trzygodzinne nagrania kasetowe, które Adolf „Paul” Reutlinger dokonał przed śmiercią.

„Wracamy do wszystkich miejsc, o których mówi, i znaleźliśmy drogi ucieczki, którymi podążali” – powiedziała Judi Beecher.

Tego lata para planuje podróż do Francji, aby odwiedzić obozy internowania i znaleźć miejsce, w którym Beecher dokonała brawurowej ucieczki.

CO WIEDZIEĆ

  • Portrety 18 lokalnych ocalałych z Holokaustu są wystawione w Sid Jacobson JCC w East Hills
  • Fotograf Daniel Weiss powiedział, że „zdjęcia stanowią dowód” Holokaustu w epoce, w której umierają ocaleni, a „zbyt wielu” negacjonistów
  • Jeden z ocalałych, Ronnie Beecher, przez dwie dekady uczył w szkole w Great Neck
  • Beecher, lat 86, przebiegła przez granicę z Francji do Szwajcarii w wieku 6 lat, zanim uratowało ją żydowskie stowarzyszenie pomocy dzieciom


Źródło