Świat

Wywiad pokazuje, że wspierane przez Iran bojówki są gotowe do nasilenia ataków na siły amerykańskie na Bliskim Wschodzie

  • 23 października, 2023
  • 6 min read
Wywiad pokazuje, że wspierane przez Iran bojówki są gotowe do nasilenia ataków na siły amerykańskie na Bliskim Wschodzie




CNN

Stany Zjednoczone posiadają informacje wywiadowcze, według których wspierane przez Iran grupy bojówek planują nasilenie ataków na siły amerykańskie na Bliskim Wschodzie, ponieważ według wielu urzędników amerykańskich Iran stara się wykorzystać reakcję w regionie na wsparcie USA dla Izraela.

Grupy milicji przeprowadziły już wiele ataków dronami na siły amerykańskie w Iraku i Syrii.

Ale Stany Zjednoczone mają teraz konkretne informacje wywiadowcze, które wskazują, że te same grupy mogą eskalować jeszcze bardziej, w miarę kontynuowania wojny między Izraelem a Hamasem.

„Wszędzie migają czerwone światła” – powiedział CNN urzędnik amerykański pracujący w regionie.

Urzędnicy stwierdzili, że na tym etapie Iran wydaje się raczej zachęcać te grupy, niż wyraźnie nimi kierować. Jeden z urzędników powiedział, że Iran udziela bojówkom wskazówek, że nie zostaną one ukarane – na przykład w postaci braku uzupełnienia broni – jeśli będą nadal atakować cele w USA lub Izraelu.

W poniedziałek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby powiedział, że istnieje „bardzo bezpośrednie powiązanie między tymi grupami” a Irańskim Korpusem Strażników Rewolucji i stwierdził, że Stany Zjednoczone są „głęboko zaniepokojone możliwością jakiejkolwiek znaczącej eskalacji tych ataków w dniach dalej.”

W poniedziałek wyższy rangą urzędnik obrony powtórzył tę obawę.

„Widzimy perspektywę znacznie bardziej znaczącej eskalacji przeciwko siłom i personelowi USA w najbliższej perspektywie” – powiedział urzędnik. – I postawmy to jasno. Droga prowadzi z powrotem do Iranu. Iran finansuje, zbroi, wyposaża i szkoli bojówki i siły zastępcze w całym regionie.[…]Przygotowujemy się do tej eskalacji, zarówno jeśli chodzi o obronę naszych sił, jak i gotowość do zdecydowanej odpowiedzi”.

Warto przeczytać!  Zełenski z Ukrainy i Modi z Indii spotykają się w Japonii po raz pierwszy od inwazji Rosji

Iran wspiera szereg zastępczych grup bojówek w krajach całego regionu za pośrednictwem sił IRGC-Quds, a Teheran nie zawsze sprawuje doskonałe dowodzenie i kontrolę nad tymi grupami. Jedno ze źródeł zauważyło, jak chętne te grupy są do niezależnego działania, co świadczy o „utrzymującej się luce wywiadowczej”.

Jednak Kirby powiedział: „wiemy, że Iran ściśle monitoruje te wydarzenia, a w niektórych przypadkach aktywnie ułatwia ataki i zachęca innych, którzy mogą chcieć wykorzystać konflikt dla własnego dobra” – powiedział. „Celem Iranu jest utrzymanie w tym zakresie wiarygodnego zaprzeczenia, ale nie pozwolimy im na to”.

Zapytany w poniedziałek przez CNN, czy Iran kieruje tymi grupami, rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller powiedział: „Bez względu na to, czy oni nimi kierują, czy nie, są to bojówki, które sponsorują i za które są odpowiedzialni”.

Starszy urzędnik Departamentu Stanu powiedział osobno CNN, że Stany Zjednoczone i ich partnerzy „są po tej samej stronie, co do wysłania jasnego sygnału do Iranu – że nie powinien on próbować wykorzystywać sytuacji, a grupy znajdujące się pod jego kontrolą lub wpływem powinny nie próbuj też tego wykorzystywać”, a jeśli Teheran to zrobi, „może to mieć bardzo eskalacyjne i tragiczne konsekwencje”.

„To nie jest tylko przesłanie ze Stanów Zjednoczonych; to wspólna wiadomość” – powiedział urzędnik.

Katar jest kluczowym pośrednikiem między Stanami Zjednoczonymi i ich sojusznikami a Iranem, stwierdziło CNN wielu urzędników.

Warto przeczytać!  Walki w Sudanie: w autobusie do Egiptu z mopsem Mario

W przypadku niedawnych ataków dronów na bazy, w których przebywają siły amerykańskie, „Iran jest z pewnością bardziej winny niż w przypadku ataku Hamasu w Izraelu” – stwierdziła inna osoba zaznajomiona z wywiadem. CNN donosiło wcześniej, że irańscy urzędnicy rządowi wydawali się zaskoczeni atakiem terrorystycznym Hamasu na Izrael 7 października.

Irańskie siły zastępcze atakowały w przeszłości bazy, w których przebywają żołnierze amerykańscy, a Stany Zjednoczone odpowiedziały atakami powietrznymi na infrastrukturę tych grup, m.in. jeszcze w marcu. Ale inne źródło podało, że obecnie Irańczycy mają „apetyt na ekspansję”. [the conflict] jest wysoko. Ich tolerancja na ryzyko jest wysoka.”

Tymczasem Stany Zjednoczone aktywnie wzmacniają swoją obronę w świetle zwiększonych zagrożeń. Stany Zjednoczone mają około 2500 żołnierzy w Iraku i około 900 w Syrii w ramach koalicji przeciwko ISIS, a Sekretarz Obrony Lloyd Austin oświadczył w weekendowym oświadczeniu, że rozmieszcza w regionie dodatkowe systemy obrony powietrznej w odpowiedzi na „ niedawną eskalację ze strony Iranu i jego sił zastępczych” na Bliskim Wschodzie. Należą do nich system rakietowy Terminal High Altitude Area Defense i dodatkowe baterie Patriot.

Pentagon potwierdził, że w poniedziałek zestrzelono dwa drony wycelowane w siły amerykańskie w Syrii, a w zeszłym tygodniu żołnierze w Iraku i Syrii stanęli w obliczu trzech odrębnych ataków dronów ze strony podejrzanych irańskich grup zastępczych. W ubiegły czwartek okręt wojenny amerykańskiej marynarki wojennej działający u wybrzeży Jemenu przechwycił wiele rakiet wystrzelonych przez wspieranych przez Iran bojowników Houthi, które najwyraźniej zmierzały w stronę Izraela.

Wydaje się, że w Teheranie nie ma jasnego konsensusu co do podejścia do wojny między Izraelem a Hamasem.

Warto przeczytać!  Amerykańskie informacje wywiadowcze na temat rozważenia przez Chiny śmiercionośnej pomocy w wojnie Putina zostały zebrane od rosyjskich urzędników

„Jestem pewien, że w ich systemie są różne głosy opowiadające się za różnymi rzeczami” – powiedział starszy urzędnik Departamentu Stanu.

Inny urzędnik powiedział, że chociaż jest mało prawdopodobne, aby Iran był skłonny zaangażować się w bezpośrednią walkę z Izraelem lub USA, kierowanie pełnomocnikami, aby atakowali aktywa USA na Bliskim Wschodzie, pozwala Iranowi zachować wpływy i reputację, jednocześnie zarządzając ryzykiem eskalacji.

Na niedzielnej konferencji prasowej ze swoim południowoafrykańskim odpowiednikiem Naledim Pandorem w Teheranie minister spraw zagranicznych Iranu Hossein Amir-Abdollahian powiedział, że Bliski Wschód jest jak „beczka prochu”, zgodnie z cytatami opublikowanymi przez państwową gazetę Tasnim news.

„Jakiekolwiek błędne obliczenia co do ciągłego ludobójstwa i przymusowych wysiedleń mogą mieć poważne i gorzkie konsekwencje, zarówno w regionie, jak i dla podżegaczy wojennych” – powiedział Abdollahian, odnosząc się do Stanów Zjednoczonych i Izraela.

Minister spraw zagranicznych Iranu ostrzegł także USA i Izrael, że „jeśli zbrodnie przeciwko ludzkości nie ustaną natychmiast, istnieje możliwość, że w każdej chwili region wymknie się spod kontroli”.

„Obawiamy się potencjalnej eskalacji” – powiedział Austin w programie „This Week” stacji ABC. „W rzeczywistości to, co widzimy, to… perspektywa znacznej eskalacji ataków na nasze wojska i nasz naród w całym regionie, w związku z czym zrobimy wszystko, co konieczne, aby upewnić się, że nasi żołnierze mają rację – są na dobrej pozycji, są chronieni i że możemy zareagować”.


Źródło