Sport

Wywiad: Vidit Gujrathi dodaje skrzydeł starym marzeniom w Candidates – o książkach szachowych i byciu klasycznym graczem w formie Virata Kohli | Wiadomości szachowe

  • 31 marca, 2024
  • 10 min read
Wywiad: Vidit Gujrathi dodaje skrzydeł starym marzeniom w Candidates – o książkach szachowych i byciu klasycznym graczem w formie Virata Kohli |  Wiadomości szachowe


W listopadzie ubiegłego roku, po tym jak Vidit Santosh Gujrathi wygrał turniej FIDE Grand Swiss i zapewnił sobie miejsce w prestiżowym turnieju szachowym Candidates, rzucił rzadkie wgląd w jego wewnętrzny monolog, który przebijał jego myśli w latach po Covid-19, kiedy świat widziałem falę cudownych nastoletnich dzieci z Indii.

Była to dziwna myśl, zwłaszcza że Vidit miał dopiero około dwudziestu lat, a więc wiek, w którym większość karier sportowych nabiera tempa.

Szachy działają jednak według własnego rytmu dobowego. Kiedy w przyszłym tygodniu w Toronto rozpoczyna się turniej Candidates, dwóch innych Hindusów towarzyszy 29-letniemu Viditowi w ośmioosobowym polu — 18-letni Praggnanandhaa i 17-letni Gukesh, który będzie drugim najmłodszym graczem po występie Bobby’ego Fischera w Candidates – są tego dowodem.

Ponieważ średni wiek arcymistrzów wyłaniających się z kraju stawał się coraz młodszy z każdym miesiącem, naturalne było, że Vidit odczuwał poczucie FOMO. Strach przed przegapieniem.

Oferta świąteczna

„Wśród Hindusów Vidit jest zawodnikiem, który jest cały czas pomijany ze względu na takich graczy jak Praggnanandhaa, Arjun Erigaisi, Gukesh i Nihal Sarin. Gubi się wśród innych, więc miło jest choć raz zobaczyć, jak błyszczy” – powiedział FIDE amerykański dyrektor generalny Hikaru Nakamura, który będzie jednym z faworytów Kandydatów, podczas turnieju Grand Swiss po tym, jak Vidit zakwalifikował się do Kandydatów.

Wychodzenie z cienia: Był czas, kiedy Vidit myślał sobie, czy to jego "czas się skończył".  Już w przyszłym tygodniu zagra w prestiżowym turnieju szachowym Kandydaci.  (ZDJĘCIE: FIDE za pośrednictwem Erica Rosena) Wychodzenie z cienia: Był czas, kiedy Vidit pomyślał sobie, czy jego „czas się skończył”. Już w przyszłym tygodniu zagra w prestiżowym turnieju szachowym Kandydaci. (ZDJĘCIE: FIDE za pośrednictwem Erica Rosena)

Kiedy turniej Kandydatów – organizowany w celu wyłonienia pretendenta do aktualnego mistrza świata Dinga Lirena – rozpocznie się w kwietniu w Toronto, można podzielić uczestników na trzy kategorie. Są siwi weterani wojenni, którzy doświadczyli już presji dużej sceny: Nakamura, Ian Nepomniachtchi, Fabiano Caruana i Alireza Firouzja. Są też dwie cudowne nastolatki – Pragg i Gukesh – które biorą udział w swoich pierwszych zawodach i mają wiele do udowodnienia.

Następnie przychodzą Azerbejdżanie Nijat Abasov i Vidit, obaj po dwudziestce, ale po raz pierwszy spotykający się z Kandydatami i wiedzący, że w przeciwieństwie do innych debiutantów prawdopodobnie będą mieli mniejsze szanse na pokonanie Kandydatów.

W pewnym sensie Vidit jest jednym z ostatnich arcymistrzów epoki przed pojawieniem się silnika szachowego.

„Używam laptopów i silników regularnie od 2004 roku. Miałem zaledwie dziewięć lat, kiedy zacząłem z nich korzystać. Moje rozumienie szachów to połączenie zarówno oldschoolowych technik, jak i nowoczesnej technologii. Dorastałem, czytając wiele książek o szachach. Kiedyś miałem ogromny głód czytania szachów. Dorastałem z klasycznym rozumieniem szachów. Sposób, w jaki rosyjscy szachiści byliby uczeni tego sportu, gdzie wszystko zostało określone: ​​ten ruch jest prawidłowy, tak należy układać figury, tak należy się przygotować” – Vidit mówi The Indian Express.

Warto przeczytać!  IPL 2024, RCB vs LSG Najważniejsze momenty: pięćdziesiąt Quintona de Kocka, zawrotne tempo Mayanka Yadava dają Lucknow Super Giants zwycięstwo nad Royal Challengers Bengaluru po 28 rundach | Wiadomości krykieta

Robak książkowy

Vidit wyjaśnia dalej, że nawet teraz nieustannie czerpie inspirację z książek. Dla niego czytanie książek otwierało okno na umysły innych graczy. Tuż przed przekroczeniem progu 2700 punktów rankingowych podczas 16-godzinnego lotu między Chinami a Madrytem zanurzył się w proces podejmowania decyzji pozycyjnych Borisa Gelfanda.

„Ta książka Gelfanda liczyła 300 stron, ale pod koniec lotu nie tylko ją skończyłem, ale także robiłem notatki. W następnym turnieju będę mógł to wszystko zastosować na szachownicy. Zaraz potem doszedłem do 2700. Bardzo cenię tę książkę. Kiedy raz grałem w Pucharze Świata FIDE, przez pięć dni czytałem książkę o grach końcowych, Ucz się z legend, autorstwa Mihaila Marina. Poczułem, że dzięki temu moja gra znacznie się poprawiła. Magnus Carlsen jest doskonałym przykładem osoby, która nawet teraz w dużym stopniu opiera się na książkach. Wciąż wiele się uczy z książek. Na turniejach siedzi na kanapie i czyta książki. Garry Kasparow zwykł analizować własne partie, swoim procesem myślowym dzielił się w książkach. Dzięki temu masz wgląd w sposób myślenia gracza, a nie tylko wygenerowane komputerowo statystyki pokazujące, jak dobry jest dany ruch, bez żadnego wyjaśnienia, co oferuje. Tak, to wolniejszy proces. Daje jednak przewagę, której komputer nie może teraz dać” – mówi Vidit.

Kandydaci z Indii: indyjscy mistrzowie szachowi Vidit Gujarathi, D Gukesh, Viswanathan Anand, R. Praggnandhhaa, Arjun Erigaisi i P Harikrishna na losowaniu turnieju mężczyzn Tata Steel Chess India w Kalkucie w poniedziałek 4 września 2023 r. Zdjęcie ekspresowe.  przez Partha Paula. Vidit Gujarathi (po lewej) zmierzy się z Gukeshem (drugi od lewej) w pierwszym starciu w Kandydatach. Z kolei Viswanathan Anand będzie komentował R. Praggnanandhaa (z prawej) jest trzecim Hindusem biorącym udział w walce. (Zdjęcie ekspresowe: Partha Paul)

„Współcześni szachiści dorastali z silnikami. Oceniają zatem pozycję na planszy w kategoriach liczb. Jeśli przesuną pionek na pole, daje to im pewną przewagę liczbową na pasku oceny. Kiedy dorastałem, oceniano pod kątem tego, czy dany ruch był „nieco lepszy” od innych, ponieważ pozwolił na rozwinięcie większej liczby elementów.

Aby jeszcze bardziej wzmocnić swoją tezę, Vidit sięga po analogię do krykieta pomiędzy Suryakumarem Yadavem i Viratem Kohli.

„Moje szachy są bardzo solidne, poparte świetnym przygotowaniem do otwarcia i klasycznym sposobem gry. Nie widziałbyś, jak zajmuję zupełnie niekonwencjonalne pozycje na tablicy. Gram w bardzo ortodoksyjnym stylu. Na planszy zapanuje chaos, ale będzie to chaos kontrolowany. Spójrz na Suryakumara Yadava, jakie strzały oddaje. To nie jest to, co bym zrobił. To nie jest klasyczny sposób działania. Ale to nadal działa, ponieważ jest to nowoczesny sposób robienia tego. Byłbym raczej graczem grającym na cover drive. Nie zobaczysz, jak Virat uderza bramkarza lub świetną nogę bezczelnymi strzałami” – mówi Vidit, po czym dodaje: „W moich szachach próbuję to poszerzyć. Jeśli chcesz pozostać klasycznym graczem, jest to ograniczenie. Próbuję teraz przełamać tę formę. Musisz grać wszelkiego rodzaju uderzeniami. Moją tendencją jest granie klasycznych ujęć. Chcę jednak zostać zawodnikiem wszechstronnym”.

Warto przeczytać!  Indie bez Sunila Chhetriego zmierzą się z Katarem w kluczowych kwalifikacjach PŚ | Wiadomości piłkarskie

Oderwanie się od szablonu

To odejście od ustalonego szablonu to tylko jedna z rzeczy, które napędzają Vidit 2.0, jeśli można tak powiedzieć.

Przez lata Vidit za każdym razem, gdy zasiadał w zarządzie, przyjął ustalony schemat: siedzi na swoim miejscu z zamkniętymi oczami, rękami pod stołem i pochyloną głową. Jak mnich w garniturze.

Vidit Gujrathi medytuje przed rozpoczęciem meczu podczas wydarzenia FIDE Grand Swiss 2023.  (ZDJĘCIE za pośrednictwem FIDE/Anny Shtourman) Vidit Gujrathi medytuje przed rozpoczęciem meczu podczas wydarzenia FIDE Grand Swiss 2023. (ZDJĘCIE za pośrednictwem FIDE/Anny Shtourman)

Ta rutyna czasami zaskakuje przeciwników. Podczas partii na turnieju Tata Steel Chess w Wijk Aan Zee Vidit zmierzył się z Nepomniachtchi białymi figurami. Zegar już bił, kiedy Vidit zaczął medytować przez około minutę, zanim wykonał swój pierwszy ruch, e4, który jest jednym z najczęstszych pierwszych ruchów białymi. Był to ruch, na który Hindus prawdopodobnie zdecydował się poprzedniego wieczoru. Ale sama sztuczka polegająca na pozostawieniu zegara na czas zakończenia rutyny była wyjątkowa. To zmusiło przeciwnika do czekania.

Vidit uważa, że ​​w sporcie, w którym bardzo liczy się mowa ciała, ten układ również daje mu przewagę.

„Przed meczami mam rutynę, którą wykonuję, aby wejść w swoją strefę. Nie ma znaczenia, co świat robi i co świat powie. Nie obchodzi mnie to” – mówi Vidit.

Vidit Gujrathi na FIDE Rapid i Blitz 2023 Rapid za pośrednictwem Lennarta Ootesa Vidit Gujrathi gra szybką grę na turnieju FIDE Rapid and Blitz. (ZDJĘCIE: FIDE za pośrednictwem Lennarta Ootesa)

„Myślę, że mowa ciała robi różnicę. Mój psycholog powiedział mi kiedyś, że szachiści przyjmują typową pozę, gdy myślą o pozycji w grze (kiedy w głębokim zamyśleniu kładą obie dłonie na skroniach)… to nie jest dobra pozycja. Ma to negatywny wpływ, jesteś bardziej bezbronny. W meczach ważne jest posiadanie prostego obrońcy. Dzięki tym rzeczom będziesz mniej zdenerwowany podczas gry. Czasami z przyzwyczajenia kładę dłonie na skroni, a potem muszę sobie przypominać, żeby to przestać”.

Warto przeczytać!  Amad Diallo odtwarza kultową celebrację Lionela Messiego po zdobyciu późniejszej zwycięskiej bramki w meczu przeciwko Liverpoolowi i otrzymaniu czerwonej kartki | Wiadomości piłkarskie

Używanie mowy ciała w celu zastraszenia przeciwnika było szczególnie dobrze wykorzystane przez byłego mistrza świata Garry’ego Kasparowa. Rosjanin patrzył gniewnie na swoich przeciwników, uderzał pionkami w szachownicę. Wszystko to wzmocniłoby jego osobowość, która była już ugruntowana, ponieważ na szachownicy jego figury próbowały za pomocą taranu włamać się do obrony przeciwnika.

Vidit Gujrathi w Mumbai Press Club.  (Źródło: Amit Kamath) Vidit Gujrathi w Mumbai Press Club. (Źródło: Amit Kamath)

W zeszłym roku podczas Mistrzostw Świata w szachach szybkich i błyskawicznych co najmniej trzech zawodników powiedziało Viditowi, że jego uścisk dłoni był znacznie mocniejszy niż wcześniej, co stanowi podświadomy sygnał, który wysyła swoim przeciwnikom, że jest bardziej pewny swojej formy niż kiedykolwiek wcześniej.

„To wywiera wpływ na przeciwnika. To się robi podświadomie. Nie próbuję złamać ręki przeciwnika czy coś. Kiedy grałem przeciwko Magnusowi Carlsenowi, miałem wrażenie, że miał bardzo mocny uścisk dłoni. To samo widać w mowie ciała Carlsena, gdy zasiadał w zarządzie. Poczułeś to również w przypadku Garry’ego Kasparowa. Czujesz tę agresję. W pewnym sensie wywiera to wpływ na psychologię” – mówi.

Kolejną rzeczą, nad którą pracował przez lata, jest otrząsanie się z porażek. Maluje obraz siebie jako dziewięciolatka, który kiedyś zareagował na porażkę, wpadając w złość w holu obiektu.

„Nigdy nie byłem najbardziej łaskawym przegranym. Mogę to przyznać. W dzieciństwie było gorzej. Płakałem. Pamiętam jeden mecz po porażce, kiedy jako dziewięciolatek wszedłem do holu hotelu i rzuciłem kapcie, jeden poleciał w jedną stronę, a drugi w drugą” – mówi. „Kiedy byłem młody, kupiłem nawet worek treningowy, aby pozbyć się całej tej frustracji. Nadal nie znoszę dobrze porażki. Nie powiem, że jestem spokojny, kiedy przegrywam. Ale mój czas powrotu do zdrowia stał się szybszy. Szybciej podnoszę się po porażkach. Kiedy przegrałem ostatnią rundę na Wijk aan Zee, byłem zdenerwowany przez maksymalnie godzinę. Pozostałości tam były, ale nie przejmowałem się tym.”

Choć teraz jest pewniejszy siebie na szachownicy, jest też pewien, że nie chce mieć kariery szachowej tak długiej jak Viswanathan Anand. Mówi, że w życiu zawodowym jest zbyt wiele rzeczy, które mu się podobają i w których spróbuje swoich sił, nawet jeśli będzie to oznaczać zakończenie kariery szachowej za jakąś dekadę.

Ale czy jest coś, za co chciałby zostać zapamiętany, gdy jego kariera dobiegnie końca?

„Mistrz Świata byłby miły!” uśmiecha się.




Źródło