Wzrost handlu elektronicznego w Indiach „to powód do obaw, nie powód do dumy” – mówi Piyush Goyal
W przemówieniu na wydarzeniu poświęconym publikacji raportu na temat „Wpływu netto handlu elektronicznego na zatrudnienie i dobrobyt konsumentów w Indiach” Goyal poruszył kwestię potencjalnych zakłóceń społecznych, jakie mogą nastąpić po tym wzroście.
„Czy zamierzamy spowodować ogromne, społeczne zakłócenia tym ogromnym wzrostem e-commerce? Nie uważam za powód do dumy, że połowa naszego rynku może stać się częścią sieci e-commerce za 10 lat; to jest powód do obaw” – zauważył Goyal.
Goyal podkreślił potrzebę przemyślanego podejścia do roli e-commerce w Indiach. „E-commerce ma swoją rolę, ale musimy dokładnie przemyśleć, jaka to rola i jak można ją lepiej zorganizować” — stwierdził Goyal. Podniósł również obawy dotyczące strategii cenowych stosowanych przez niektóre firmy e-commerce, zadając pytanie: „Czy polityka cen drapieżnych jest dobra dla kraju?”
„E-commerce podkopuje wartość i marżę małych sprzedawców detalicznych, a to jedyne produkty, dzięki którym mogą przetrwać” – dodał Goyal.
Minister jasno dał do zrozumienia, że choć uznaje trwałość branży e-commerce, kluczowe jest, aby ocenić jej szerszy wpływ. Zwrócił uwagę, że branża ta nie dominuje w każdym aspekcie handlu detalicznego, ale podkreślił, że tylko niewielka część populacji korzysta obecnie z platform internetowych, aby kupować niezbędne artykuły, takie jak żywność i artykuły spożywcze. W wyścigu o udział w rynku, przy tempie wzrostu wynoszącym 27 procent rocznie, Piyush Goyal wyraził obawy dotyczące potencjalnych zakłóceń, które mogą zostać spowodowane dla 100 milionów małych sprzedawców detalicznych w całym kraju, którzy również obsługują rynek. Goyal wyraził poparcie dla kanału sprzedaży detalicznej offline w tym kontekście. Goyal zakwestionował podekscytowanie wokół ogłoszenia Amazon o miliardowej inwestycji w Indiach, wzywając do dokładniejszego zbadania ukrytych implikacji. „Kiedy Amazon mówi, że zainwestujemy miliard dolarów w Indiach i świętujemy, zapominamy o ukrytej historii, że ten miliard dolarów nie zostanie przeznaczony na żadną świetną usługę ani inwestycję wspierającą indyjską gospodarkę” — zauważył Goyal.
Zwrócił uwagę, że Amazon odnotował stratę w wysokości miliarda dolarów w swoim bilansie w tym roku i zasugerował, że takie straty mogą wskazywać na drapieżne praktyki cenowe. „Jeśli ponosisz stratę w wysokości 6000 crore rupii rocznie, czy nie brzmi to dla ciebie jak drapieżne praktyki cenowe? Są przecież platformą e-commerce i nie mają prawnego zezwolenia na działalność B2C. Jednak rzeczywistość jest taka, że wszyscy kupujecie na tych platformach. Jak oni to robią? Czy nie powinno to być dla nas powodem do zmartwień?” – zapytał Goyal.
Minister wyraził również zaniepokojenie brakiem równowagi między małymi przedsiębiorcami a dużymi sprzedawcami detalicznymi, podkreślając spadek liczby małych sklepów z telefonami komórkowymi. „Ile sklepów z telefonami komórkowymi widzisz teraz na rogu? A ile było ich 10 lat temu? Gdzie są te sklepy z telefonami komórkowymi? Czy tylko Apple lub duży handel detaliczny będą sprzedawać telefony komórkowe i ich akcesoria?” – pytał, podkreślając wyzwania, przed którymi stoją mali sprzedawcy detaliczni w obecnym krajobrazie rynkowym.
Komentarze Goyala odzwierciedlają szersze obawy dotyczące równowagi między postępem technologicznym a stabilnością społeczną, wzywając do ostrożnego podejścia w obliczu dalszej ekspansji sektora handlu elektronicznego w kraju.