Technologia

YouTube idzie w ślady Netflixa i nie wypuszcza aplikacji dla Apple Vision Pro

  • 21 stycznia, 2024
  • 2 min read
YouTube idzie w ślady Netflixa i nie wypuszcza aplikacji dla Apple Vision Pro


YouTube, będący własnością Google, poszedł w ślady giganta streamingu Netflix, decydując się nie wypuszczać dedykowanej aplikacji dla długo oczekiwanego zestawu słuchawkowego Apple „Vision Pro” do rzeczywistości mieszanej (MR).

Podobnie jak w przypadku Netflix, widzowie będą musieli przejść do wersji przeglądarki internetowej, aby oglądać treści YouTube – podaje TechCrunch.

„Jesteśmy podekscytowani premierą Vision Pro i wspieramy ją, zapewniając użytkownikom YouTube wspaniałe wrażenia z przeglądarki Safari” – powiedział rzecznik YouTube.

YouTube nie ujawnił jednak powodu tej decyzji i nie jest jasne, czy firma planuje w przyszłości wspierać Vision Pro.

Warto zauważyć, że YouTube oferuje aplikację dla konkurencyjnego zestawu słuchawkowego Meta Quest. Z raportu wynika, że ​​Netflix potwierdził, że nie utworzy osobnej aplikacji na to urządzenie ani nie będzie modyfikował istniejącej wersji na iPada.

Według MacStories wiele innych firm, takich jak Instagram, Facebook, Threads i WhatsApp należące do Meta, również może wstrzymywać się z wypuszczeniem kompatybilnych aplikacji. Wśród innych brakujących aplikacji znajdują się: Bumble, Snapchat, Roku, YouTube Music, Lyft itp.

Jednak niektóre firmy są chętne do udziału.

Warto przeczytać!  Fujifilm przedstawia natychmiastowy aparat Instax Mini 12 w cenie 9499 Rs: Sprawdź funkcje

W sumie dwadzieścia aplikacji, w tym między innymi TikTok, Disney+, Max, Discovery+, Amazon Prime Video, Paramount+ i Peacock, jako pierwsze zaoferuje rozrywkę na zestawie słuchawkowym. Apple wprowadzi Vision Pro w USA 2 lutego.

Apple Vision Pro będzie dostępny w cenie od 3499 dolarów z 256 GB pamięci. Rozpoczęły się przedsprzedaże Apple Vision Pro.

Jak podała firma, zestaw słuchawkowy będzie dostępny we wszystkich sklepach Apple Store w USA oraz w sklepie internetowym Apple Store w USA.

(Ta historia nie została zredagowana przez pracowników News18 i została opublikowana z kanału agencji informacyjnej – IANS)


Źródło