Fotografia

Z dokumentów sądowych wynika, że ​​Midjourney próbowała kopiować styl znanych fotografów

  • 4 stycznia, 2024
  • 4 min read
Z dokumentów sądowych wynika, że ​​Midjourney próbowała kopiować styl znanych fotografów


Styl kopiowania w trakcie podróży

Midjourney znów znalazło się w centrum uwagi z niewłaściwych powodów. Niedawno ujawnione dokumenty sądowe pokazują ogromną listę nazwisk, które Midjourney „zasila” swój generator obrazów i zmusza go do kopiowania charakterystycznych stylów różnych artystów. Należą do nich ilustratorzy, malarze, animatorzy i nie tylko. I oczywiście – zdjęcia nie są wyjątkiem.

Jak to się zaczęło

Być może pamiętacie sprawę z października 2023 roku. Trzy artystki – Sarah Andersen, Kelly McKernan i Karla Ortiz – złożyły pozew przeciwko Midjourney i Stable Diffusion. Ich prawnik twierdził, że programy te naruszyły prawa autorskie „milionów artystów”, szkoląc swoje algorytmy na ich pracy bez pozwolenia.

Sędzia okręgowy Stanów Zjednoczonych Orrick oddalił część pozwu, ale pozwolił powodom na dochodzenie roszczeń. Zmieniony pozew złożony w listopadzie obejmuje siedmiu nowych artystów i więcej szczegółów na temat rzekomego naruszenia.

Pojawiają się nowe dowody

Niedawno ujawniono obszerną listę, obejmującą około 16 000 nazwisk artystów. Midjourney rzekomo używa ich i planuje używać do kopiowania swoich stylów do obrazów generowanych przez sztuczną inteligencję. Część listy stanowi dowód, ale obszerniejsza lista jest dostępna w Internet Archive.

Warto przeczytać!  Dlaczego Viltrox 56mm f/1.4 szybko staje się moim ulubionym obiektywem

Zarchiwizowana lista zawiera nazwiska znanych artystów, takich jak Max Ernst, Rene Magritte i Gustav Klimt, żeby wymienić tylko kilku. Istnieją nawet podmioty takie jak Studio Ghibli i Disney. Nawiasem mówiąc, znajdują się tam również nazwiska dwóch z trzech artystek, które wszczęły pozew: Karla Ortiz i Sarah Andresen.

Przejrzeliśmy listę i wyszukaliśmy najsłynniejszych fotografów XX i XXI wieku. Jestem pewien, że jest ich znacznie więcej, ale to są nazwiska, które znaleźliśmy. Znajdują się one w zakładce „Proponowane dodatki”:

Andre Kertesz, Annie Leibowitz, Ansel Adams, Anton Corbijn, Brassai, Cindy Sherman, David LaChapelle, Diane Arbus, Dorothea Lange, Edward Weston, Elliot Erwitt, Helmut Newton, Henri Cartier-Bresson, Man Ray, Mario Testino, Martin Parr, Nan Goldin, Paul Strand, Richard Avedon, Robert Capa, Roberta Doisneau, Sally Mann, Sebastian Salgado, Steve McCurry, Vivian Maier, William Eggleston, Wolfgang Tillmans, Yousuf Karsh

Ale jest coś więcej. Artysta Jon Lam, którego dotyczy pozew, udostępnił wiadomości z wewnętrznego komunikatora Midjourney. Wiadomości zostały podobno wysłane na początku 2022 roku i przedstawiają dyrektora generalnego Midjourney, Davida Holza, udostępniającego Arkusz Google i omawiającego sposób tworzenia listy artystów.

Warto przeczytać!  7 ćwiczeń fotograficznych, które przeniosą Twoje zdjęcia na wyższy poziom
Styl kopiowania w trakcie podróży

Różne zdania

To nie pierwszy pozew artystów przeciwko gigantom technologii AI. We wrześniu 2023 roku Gildia Autorów i znani pisarze, tacy jak George RR Martin, pozwali OpenAI. Twierdzili, że firma wykorzystała ich książki bez pozwolenia do szkolenia modeli sztucznej inteligencji. Z drugiej strony OpenAI umożliwiło artystom rezygnację z danych treningowych – ale proces jest niezwykle skomplikowany. Zbieg okoliczności? Nie sądzę.

Uważam, że skrobanie milionów obrazów bez zgody artystów nie jest podejściem moralnie uzasadnionym. Znam wielu artystów, którzy nie pochwalają wykorzystywania ich prac do uczenia algorytmów, podczas gdy inni to popierają. Ale w swoim artykule Wzory, kultura i kradzieżSeth Goddin twierdzi inaczej. Twierdzi, że „wpadnięcie na pomysł nie jest kradzieżą; [it] to oksymoron.”

„Jeśli student sztuki przestudiuje wszystkie 10 000 obrazów Picassa, a następnie stworzy nowy obraz wyraźnie na nich oparty, nazywamy to postępem kultury. To samo dotyczy sytuacji, gdy pisarz używa słowa wymyślonego przez Szekspira lub jeśli graffitista wyraźnie inspiruje się Shepardem Faireyem.

Seth przekonuje, że w ten sposób ewoluuje kultura i że „idee należą do nas wszystkich”. Nie jesteśmy więc w stanie powiedzieć, czy jurorzy będą opierać się na argumentach takich jak ten, czy na tych podnoszonych przez artystów, którzy czują się okradzieni ze swojej pracy i lat nauki i doskonalenia.

Warto przeczytać!  Dyrektor ds. przetwarzania obrazu w firmie Panasonic mówi o S5 II, Mikro Cztery Trzecie i zapotrzebowaniu na małe aparaty: przegląd fotografii cyfrowej

Tutaj znajdziesz więcej szczegółów pozwu, wraz ze wszystkimi dowodami i aktualizacjami.




Źródło