Świat

Z raportu wynika, że ​​ludność Strefy Gazy jest zagrożona głodem, ponieważ w dalszym ciągu boryka się z nadzwyczajnym poziomem głodu

  • 25 czerwca, 2024
  • 7 min read
Z raportu wynika, że ​​ludność Strefy Gazy jest zagrożona głodem, ponieważ w dalszym ciągu boryka się z nadzwyczajnym poziomem głodu




CNN

Według raportu opublikowanego we wtorek przez Klasyfikację Fazy Zintegrowanego Bezpieczeństwa Żywnościowego (IPC) w Gazie utrzymuje się wysokie ryzyko głodu, a sytuacja „pozostaje katastrofalna” w miarę trwania wojny między Izraelem a Hamasem.

Z raportu wynika, że ​​prawie pół miliona ludzi doświadczy katastrofalnego poziomu głodu, najpoważniejszego poziomu w skali IPC, w którym ludzie „doświadczają skrajnego braku żywności, głodu i wyczerpania zdolności radzenia sobie”.

Z raportu wynika, że ​​96% ludności Gazy – ponad 2 miliony ludzi – stanie w obliczu kryzysu, stanu nadzwyczajnego lub katastrofalnego braku bezpieczeństwa żywnościowego co najmniej do końca września.

„W całej Strefie Gazy utrzymuje się wysokie ryzyko głodu, dopóki konflikt będzie trwał, a dostęp pomocy humanitarnej będzie ograniczony” – stwierdzono w raporcie. „Tylko zaprzestanie działań wojennych w połączeniu z trwałym dostępem pomocy humanitarnej do całej Strefy Gazy może zmniejszyć ryzyko wystąpienia głodu w Strefie Gazy”.

„Ostatnie kilka miesięcy pokazało, że dostęp do żywności i pomocy humanitarnej oraz częstość występowania niedożywienia mogą zmieniać się bardzo szybko, ryzyko epidemii rośnie, a osiem miesięcy skrajnej presji na życie ludności czyni ją znacznie bardziej podatną na zapaść w stan głodu” – stwierdziła. raport opracowany przez Komisję Przeglądu Głodu IPC.

„Biorąc pod uwagę nieprzewidywalność trwającego konfliktu i wyzwania związane z dostępem pomocy humanitarnej, każda znacząca zmiana może prowadzić do bardzo szybkiego pogorszenia się sytuacji głodu” – czytamy w raporcie.

Ustalenia zawarte w raporcie odzwierciedlają zeznania osób na miejscu na temat tragicznej katastrofy humanitarnej w Gazie. Prawie dziewięć miesięcy izraelskiego bombardowania i oblężenia wyczerpało system opieki zdrowotnej, uszkodziło infrastrukturę wodną i stworzyło tragiczne warunki dla całej populacji liczącej ponad 2,2 miliona ludzi.

Nasilenie izraelskich ataków w mieście Rafah na południu spowodowało masowe przesiedlenia i wybuch chorób zakaźnych w rozległych obozach namiotowych, gdzie ludzie nie mają dostępu do podstawowych urządzeń sanitarnych. Ponieważ nic nie wskazuje na to, że uzgodniono rychłe zawieszenie broni, które mogłoby zakończyć walki, pracownicy organizacji humanitarnej twierdzą, że cierpienia ludności cywilnej na miejscu będą się tylko pogłębiać.

Warto przeczytać!  Chińskie media ostrzegają USA: „igranie z ogniem”

„Najnowsze dane pokazują, że aby móc kupić żywność, ponad połowa gospodarstw domowych musiała wymienić ubrania na pieniądze, a jedna trzecia uciekała się do zbierania śmieci, aby je sprzedać” – szczegółowo opisano w raporcie w „specjalnej migawce”. „Ponad połowa stwierdziła również, że często nie ma w domu nic do jedzenia, a ponad 20 procent całymi dniami i nocami nie je”.

W raporcie uznano, że nastąpiła pewna poprawa sytuacji na północy Gazy, gdzie IPC ostrzegł w marcu, że nadchodzi głód. We wtorkowym raporcie oceniono, że w związku ze zwiększeniem dostaw żywności w marcu i kwietniu „dostępne dowody nie wskazują, że na północy panuje obecnie głód”. Zauważa jednak, że taka możliwość pozostaje w całej Strefie Gazy.

Choć w tym czasie nastąpiła także pewna poprawa na południu Gazy, jak wynika z raportu, sytuacja uległa pogorszeniu wraz z rozpoczęciem izraelskich operacji wojskowych w Rafah. Przejście graniczne w Rafah – kluczowy szlak tranzytowy pomocy humanitarnej dla Gazy – zostało zamknięte od początku maja, a jedynie kilka innych przejść lądowych pozostaje otwartych. Pracownicy pomocy humanitarnej w dalszym ciągu stają w obliczu ogromnego ryzyka, próbując dystrybuować rozpaczliwie potrzebną pomoc do Gazy. Większość infrastruktury wspierającej pracę humanitarną w Gazie została zniszczona podczas wojny Izraela z Hamasem.

„Przestrzeń humanitarna w Strefie Gazy w dalszym ciągu się kurczy, a możliwość bezpiecznego dostarczania pomocy ludności maleje” – czytamy w specjalnym zdjęciu zawartym w raporcie. „Ostatnia trajektoria jest negatywna i wysoce niestabilna. Jeśli tak się stanie, poprawa zaobserwowana w kwietniu może zostać szybko odwrócona.”

Warto przeczytać!  Pary milenialsów wybierają mniejsze zgromadzenia

W raporcie „zachęca się także wszystkie zainteresowane strony korzystające z IPC przy podejmowaniu decyzji na wysokim szczeblu do zrozumienia, że ​​to, czy klasyfikacja głodu zostanie potwierdzona, czy nie, w żaden sposób nie zmienia faktu, że w Strefie Gazy bez wątpienia trwają obecnie ekstremalne cierpienia ludzkie Rozebrać się.”

„Nie zmienia to bezpośredniego imperatywu humanitarnego, aby zaradzić cierpieniom ludności cywilnej poprzez umożliwienie całkowitego, bezpiecznego, niezakłóconego i trwałego dostępu pomocy humanitarnej do Strefy Gazy i na jej terenie, w tym poprzez zaprzestanie działań wojennych” – czytamy dalej w raporcie.

Stany Zjednoczone, najbliższy sojusznik Izraela, wielokrotnie wzywały rząd Netanjahu do podjęcia dalszych wysiłków w celu rozwiązania kryzysu humanitarnego w Gazie. Prezydent USA Joe Biden ostrzegł na początku kwietnia, że ​​Izrael musi podjąć natychmiastowe konkretne kroki, w przeciwnym razie ryzykuje zmiany w polityce USA. Do tej pory nie było takich zmian w polityce.

„Raport IPC… oczywiście potwierdził to, co wszyscy wiemy i z czym mamy do czynienia od jakiegoś czasu, a mianowicie, że sytuacja humanitarna na miejscu jest niezwykle tragiczna. Dlatego tak niesamowicie skupiliśmy się na załagodzeniu tej sytuacji” – powiedział we wtorek rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller.

„Oczywiście nie możemy czekać na zawieszenie broni, nawet jeśli staramy się je uzyskać i musimy zrobić więcej, aby poprawić sytuację humanitarną na miejscu” – powiedział. „To właśnie staramy się zrobić… poprzez pracę nad rozwiązaniem tych kwestii między rządem Izraela, izraelskimi siłami bezpieczeństwa i agencjami humanitarnymi ONZ”.

Tymczasem pracownicy organizacji humanitarnych ostrzegają, że sytuacja w Gazie jest nie do utrzymania.

„Na północy, kiedy podnieśliśmy alarm głodu, udało nam się sprowadzić więcej ciężarówek. I tak na razie jest lepiej. Nie wspaniale — nie chcę dawać fałszywych złudzeń, że to wszystko jest niezłe, bo tak nie jest” – powiedziała Cindy McCain, dyrektor Światowego Programu Żywnościowego. „Na północy nadal istnieją duże i złożone potrzeby. Z tego powodu jest to skomplikowane. Potrzebują nie tylko pożywienia. Potrzebują wody, potrzebują urządzeń sanitarnych, potrzebują opieki zdrowotnej. Wszystko to przyczynia się do głodu.

Warto przeczytać!  Xi szuka pęknięć w UE i NATO

Urzędnik zajmujący się pomocą humanitarną powiedział CNN: „Myślę, że bardzo szybko powrócimy na trajektorię, którą obserwowaliśmy na północy. Skala będzie znacznie większa, ponieważ w północnej Gazie 300 000 ludzi dawało lub brało. Obecnie w środkowych obszarach południowych na podobnej łodzi znajduje się od półtora do 1,8 miliona ludzi”.

Kate Phillips-Barrasso z Mercy Corps dodała: „Populacja nie może dłużej znosić tych trudności. Liczba ofiar działań wojskowych była zdecydowanie zbyt wysoka i obawiamy się, że bez radykalnych zmian w dostarczaniu pomocy humanitarnej liczba ofiar śmiertelnych będzie rosnąć, w miarę jak ludzie będą cierpieć miesiące nędzy.

„Sytuacja humanitarna szybko się pogarsza, a widmo głodu w dalszym ciągu wisi nad Strefą Gazy” – Phillips-Barrasso powiedział CNN. „Pomimo nadejścia pewnej pomocy, rażące sprzeczności pozostają. Dostawcze ciężarówki mogą przejeżdżać, jednak pomoc humanitarna jest ograniczona, sprawdzana na granicy, a po zezwoleniu na przekroczenie zazwyczaj dociera tylko do niektórych centrów miast bez odpowiednich zabezpieczeń”.

„Cierpienia pogłębiają uciążliwe upały w lecie, brak dostępu do czystej wody oraz rosnące narażenie na śmieci i ścieki. To śmiertelne równanie niewątpliwie doprowadzi do dotkliwego cierpienia i śmiertelności” – stwierdziła.

W piątek komisarz generalny Agencji ONZ ds. Uchodźców Palestyńskich (UNRWA), Philippe Lazzarini, nalegał na „nieprzerwany, regularny, skoordynowany i znaczący przepływ pomocy humanitarnej”.

Ta historia została zaktualizowana.

Sana Noor Haq z CNN przyczyniła się do powstania tego raportu.


Źródło