Filmy

Zabawa z filmami: „Wojna domowa”

  • 20 kwietnia, 2024
  • 6 min read
Zabawa z filmami: „Wojna domowa”


Jacek Szymon
Zdjęcie dzięki uprzejmości

Mój przyjaciel odrzucił moją ofertę wspólnego oglądania „Wojny secesyjnej” i jego rozumowanie utkwiło mi w pamięci: „W tej chwili to po prostu zbyt niewłaściwe”.

Ten przyjaciel z pewnością nie jest wrażliwy; Nigdy wcześniej nie słyszałem, żeby wspominał o unikaniu czegokolwiek, niezależnie od tego, czy była to sztuka, czy wyprawa w gryzący wiatr zimowego obozu.

Mniej więcej w połowie zacząłem żałować, że nie zrozumiałem jego punktu widzenia i pominąłem także to. To nie tak, że film był taki zły; po prostu zrobiło mi się smutno. Smutne, że film miał czelność podejść do tak skrajnego, choć możliwego, aktualnego tematu z taką obojętnością.



„Wojna secesyjna” to najgorszy rodzaj hollywoodzkiego filmu, najgorsza forma sztuki, dalekosiężna, ale próżna próba uchwycenia uczucia, którego dotarcie do sedna nie ma większego sensu.

To, do czego zmierzają twórcy filmu, jest niezaprzeczalnie mocne i ciężkie, ale nie ma większej głębi niż przydomowy basen dla dzieci. Byłoby w porządku, gdyby miało samoświadomą szczerość filmów „Biały dom w dół” lub „Czystka”, współczesnej amerykańskiej dystopii, która wyraźnie dąży do tych samych prostych emocji, które można znaleźć na karnawałowej karuzeli.



Ale „Wojna domowa” stara się udowodnić, że jest to film poważny, rzucający szeroką gamę pomysłów. Tematy zgłębiające etykę dziennikarską, egzystencjalizm adrenalinowy, cykliczność zawodów i oczywiście podział Ameryki.

Warto przeczytać!  Recenzja Kinds of Kindness – seks, śmierć i Emma Stone w niepokojącym tryptyku Lanthimosa | Film

Byłem w czterdziestu pięciu stanach Stanów Zjednoczonych i gdziekolwiek się udaję, wciąż znajduję ludzi, którzy wierzą w jedność. Mamy zasadnicze różnice zdań — mam tendencję do wypaczenia nieco anarchicznych przekonań politycznych, co z pewnością uznasz za szokujące, jeśli czytasz mnie wystarczająco długo — ale ludzie, których spotykam i ja, podzielamy nasze pragnienie życia zgodnie z naszym żyje z dumą i przyzwoitością. Jednak zachowując tę ​​samą rutynę, uważam, że nasi rodacy są przyjacielscy i wyrozumiali. Uważam, że nasz rząd i, szczerze mówiąc, nasz największy dystrybutor dzieł sztuki, Hollywood, są chętni do zaszycia podziałów w celu poszerzenia dywidend.

Z trudem wyraziłem ten drżący niepokój, jaki odczuwałem w związku z filmem. Ale w końcu zdałem sobie sprawę, że zawsze była skazana na porażkę, będąc sztuką tak rażąco białego słonia, że ​​nigdy nie byłaby w stanie oderwać się od swojej subiektywności.

Jednak w miarę upływu czasu filmu i coraz większej złości zacząłem skupiać się na aspektach technicznych: kilka kreacji było ponadprzeciętnych, w szczególności Kirsten Dunst jako prestiżowy fotograf z czasów wojny Lee Smith i zbyt często pomijany Stephen Henderson jako mądry dziennikarz; Należy pochwalić podejście scenariusza do odpowiedzialności dziennikarskiej za całościowe spojrzenie; oraz godna uwagi scena na początku, w której wybuch bomby podczas starcia w Nowym Jorku zostaje wyrwany z dźwięku, tak że widzowie zmuszeni są do kontemplacji moralności naszego narodu.

Warto przeczytać!  DC na stałe ulepsza historię Wonder Woman, dodając jej bohaterstwu mroczne konsekwencje

Ale prawie wszystkie inne twórcze decyzje reżysera Alexa Garlanda były albo tchórzliwe, albo całkowicie błędne.

Szczególnie niewygodnie wypada użycie obiektywu anamorficznego. Podczas kadrowania osób w średnim szerokim ujęciu technika ta ma tendencję do zagłuszania bałaganu wokół nich, dzięki czemu możemy skupić się na postaci. W tym przypadku sprawia to tylko wrażenie dystansu, zamiast przybliżać nas do nich, uniemożliwiając intymność, którą widzowie powinni osiągnąć, gdy zbliżamy się do naszych oczernianych głównych bohaterów.

Trzeci akt jest najmocniejszy i prowadzi do ekscytującego, choć przewidywalnego zakończenia. Rozgrywa się także niezła, nieoczekiwana historia, w której Lee wymaga opieki, podczas gdy jej młoda protegowana Jessie Cullen (Cailee Spaeny) posuwa się naprzód fachowo. Znów technika filmowa nie była taka zła. Z pewnością nic nadzwyczajnego, ale niewątpliwie wystarczające.

To, co jest tak obraźliwe, to bezduszność, z jaką Garland traktuje swój temat, jak naszą brutalną implozję, co jest nihilistyczną nieuchronnością: publiczność, czyli my, obywatele, powinniśmy znaleźć sposób na zrozumienie, że militarystyczna miłość naszego narodu w końcu rozprzestrzeni się na cały kraj.

Warto przeczytać!  Handel świętuje, ponieważ Kalki 2898 AD ma HITOWĄ passę w kasie; spodziewaj się, że wersja hindi przekroczy granicę 300 crore rupii; przewiduj również, że „kontynuacja będzie miała NIEWYOBRAŹLIWY szum” : Wiadomości z Bollywood

Obecnie Stany Zjednoczone prowadzą kampanie wojskowe w siedmiu krajach; Somalia, Jemen, Irak, Pakistan, Afganistan, Syria i Libia. Jeszcze dwa, co daje w sumie dziewięć, jeśli uwzględnimy pomoc, którą dostarczamy Ukrainie i Izraelowi. Urodziłem się za młodo, aby zaciągnąć się do wojny na Bliskim Wschodzie, żyłem wystarczająco długo, aby być w wieku, aby zaciągnąć się do wojny na Bliskim Wschodzie, a ostatecznie urodziłem się za późno, aby zaciągnąć się do jakiejkolwiek ewolucji wojny nadal toczy się na Bliskim Wschodzie.

Kiedy to się kończy? I dlaczego wszyscy tak dobrze się z tym czujemy?

Czym jest jeszcze jedna wojna u siebie dla mocarstw? Tani wyciąg z gotówki.

Ocena krytyków: 3,7/10




Źródło