Zabawa z psami powoduje potężny wzrost aktywności mózgu powiązany z lepszym nastrojem i bystrością umysłu
Psy są naszymi wiernymi towarzyszami od tysiącleci, ale nauka dopiero zaczyna odkrywać fascynujący wpływ interakcji z nimi na nasz mózg i emocje. Nowe, przełomowe badanie przeprowadzone przez naukowców z Korei Południowej dostarcza przekonujących dowodów na to, że różne rodzaje zajęć z psami – od zabaw i spacerów po masaże – mogą znacząco wpływać na kluczowe wskaźniki relaksu, uwagi i pozytywnego nastroju w ludzkim mózgu.
Zespół badawczy kierowany przez dr Sin-Ae Park z Uniwersytetu Konkuk w Seulu wykorzystał zaawansowane technologicznie bezprzewodowe urządzenia EEG do monitorowania aktywności mózgu 30 zdrowych dorosłych, którzy spędzali czas z uroczym 4-letnim pudlem standardowym przeszkolonym w zakresie zajęcia z udziałem zwierząt. To, co odkryli, otworzyło oczy.
Zabawy z psem i spacery spowodowały znacznie wyższą aktywność fal mózgowych „alfa” w obszarach takich jak płaty czołowe, które biorą udział w takich funkcjach, jak uwaga, rozwiązywanie problemów i regulacja emocji. Badanie opublikowane w PLOS Jeden, odkryli, że ta zwiększona moc alfa rzeczywiście zapewniła uczestnikom większy relaks, stabilność emocjonalną i „znacznie niższy stres”.
Ale na tym korzyści się nie skończyły. Masowanie i czesanie psa wzmacniało fale mózgowe „beta” w wielu obszarach mózgu. Fale beta wskazują na czujny, skupiony stan umysłu. Naukowcy podają, że ten wzrost mocy beta sugeruje, że uczestnicy byli bardziej uważni i wykazywali zwiększoną koncentrację podczas testów.
Być może najbardziej intrygujące było to, że zabawa z psem zwiększyła zarówno poziom alfa, jak i beta w korze przedczołowej, ośrodku mózgu odpowiedzialnym za złożone zachowania poznawcze, osobowość i podejmowanie decyzji. Sugeruje to, że zabawna interakcja z psami może sprzyjać spokojnemu, ale uważnemu stanowi psychicznemu, szczególnie sprzyjającemu uczeniu się, kreatywności i równowadze emocjonalnej.
Subiektywne doświadczenia uczestników były zgodne z danymi fal mózgowych. Zgłaszali, że po wszystkich zajęciach z psami czuli się bardziej komfortowo i mniej zestresowani. Spacer z psem sprawił, że poczuli się szczególnie „naturalnie”, a masowanie szczenięcia było niezwykle relaksujące.
Kwestionariusze nastroju wykazały również znaczne korzyści emocjonalne – czas zabawy psa zwiększał jego wigor, a każda aktywność obniżała wyniki w zakresie zmęczenia i depresji. Przytulanie, masowanie i karmienie psa miało największy pozytywny wpływ na ogólny nastrój.
Co więc takiego jest w psach, co może wyjaśnić te silne efekty psychofizjologiczne? Wcześniejsze badania dostarczają pewnych wskazówek. Przyjazne interakcje z psami powiązano ze zwiększonym poziomem oksytocyny, „hormonu miłości”, który promuje tworzenie więzi i dobre samopoczucie, oraz obniżonym poziomem kortyzolu, hormonu stresu.
Patrzenie w oczy naszych psów wydaje się wywoływać dodatnie sprzężenie zwrotne w zakresie uwalniania oksytocyny u obu gatunków, co mogło cementować nasz sojusz na przestrzeni czasu ewolucyjnego. Psy potrafią także w niezwykłym stopniu wychwytywać i reagować na ludzkie stany emocjonalne i sygnały komunikacyjne, co może pomóc w stworzeniu uspokajającej i wyrozumiałej obecności.
Choć potrzebne są dalsze badania, to badanie daje przekonujący wgląd w to, w jaki sposób psy mogą idealnie nadawać się – niemal zgodnie z projektem – do ukojenia naszych dusz i wzbogacenia naszych umysłów poprzez prostą magię ich towarzystwa. Różne przetestowane działania można ostatecznie zastosować strategicznie w programach terapii z udziałem zwierząt.
Jak może potwierdzić każdy miłośnik psów, nasi najlepsi psi przyjaciele podnoszą nas na duchu, łagodzą zmartwienia i wyruszają w świat – a teraz zaczynamy rozumieć neurobiologię, która kryje się za tym. Badania wciąż dowodzą, że psi styl życia może w coraz większym stopniu prowadzić nas do lepszego zdrowia i szczęścia. Czasem najlepszym lekarstwem jest zimny nos i machający ogon.