Świat

Zabicie dowódcy Hezbollahu w Libanie podsyca strach, że wojna między Izraelem a Hamasem może rozszerzyć się poza Gazę

  • 9 stycznia, 2024
  • 3 min read
Zabicie dowódcy Hezbollahu w Libanie podsyca strach, że wojna między Izraelem a Hamasem może rozszerzyć się poza Gazę


Libańska grupa bojowników Hezbollah potwierdziła w poniedziałek, że jeden z jej starszych dowódców, Wissam al-Taweel, został zabity w południowym Libanie. Trzy źródła bezpieczeństwa poinformowały agencję informacyjną Reuters, że on i inny agent zginęli, gdy izraelski atak uderzył w ich samochód.

„To bardzo bolesny strajk” – powiedziało Reuterowi jedno ze źródeł, drugie zaś nawiązało do utrzymujących się od dawna obaw, że trwająca Wojna Izraela i Hamasu w Gazie mógłby wywołać kolejny konflikt na północnej granicy Izraela, mówiąc: „Teraz sytuacja się rozkręci”.

Siły Obronne Izraela nie skomentowały od razu śmierci al-Taweela.

Odkąd 7 października Hamas przeprowadził bezprecedensowy atak terrorystyczny na południowy Izrael, doszło do takich sytuacji niemal codzienne wymiany ostrzału wzdłuż granicy izraelsko-libańskiej pomiędzy bojownikami Hezbollahu a siłami izraelskimi.

Według agencji informacyjnej AFP w Libanie zginęło co najmniej 175 osób, w tym 130 bojowników Hezbollahu. Według urzędników w tym kraju co najmniej dziewięciu żołnierzy i czterech cywilów zginęło w północnym Izraelu, a tysiące ewakuowano ze swoich domów w społecznościach przygranicznych z powodu trwających walk.


Izraelskie bombardowania w Libanie podsycają strach przed szerszym konfliktem na Bliskim Wschodzie

Hezbollah jest jedną z najlepiej uzbrojonych niepaństwowych sił zbrojnych na świecie i podobnie jak jego sojusznik Hamas jest wspierany przez Iran. Trwająca wymiana ognia między bojownikami Hezbollahu a izraelskim wojskiem podsycała od czterech miesięcy obawy, że konflikt może przerodzić się w szerszą wojnę między Izraelem a grupami wspieranymi przez Iran.

Możliwości Hezbollahu są „dziesięć razy większe” niż Hamasu – powiedział CBS News Sima Shine, szef programu irańskiego w Instytucie Studiów nad Bezpieczeństwem Narodowym. Shine powiedziała, że ​​totalna wojna między Izraelem a Hezbollahem będzie mało prawdopodobna, ale gdyby do niej doszło, powiedziała, że ​​Izrael stanąłby w obliczu znacznie silniejszej siły bojowej w grupie libańskiej niż z Hamasem.

„To armia, która jest znacznie lepiej wyposażona niż armia libańska i ma duże doświadczenie wynikające z udziału w wojnie w Syrii” – powiedział Shine.

Dym unosi się po izraelskim ataku na miasto Chiam w prowincji Nabatieh w południowym Libanie, 7 stycznia 2024 r.

Ramiz Dallah/Anadolu/Getty


Na początku tego miesiąca starszy dowódca Hamasu, Saleh al-Arouri, zginął w eksplozji w Bejrucie, stolicy Libanu, wraz z sześcioma innymi bojownikami Hamasu. Al-Arouri był jednym z założycieli wojskowego skrzydła Hamasu i był poszukiwany zarówno przez rząd izraelski, jak i amerykański.

W odpowiedzi na atak przywódca Hezbollahu Hassan Nasrallah powiedział, że jego własna grupa musi wziąć odwet. Powiedział, że jeśli Hezbollah nie odpowie, cały Liban będzie narażony na izraelski atak.

„Oświadczamy, że ta zbrodnia nigdy nie pozostanie bez odpowiedzi i kary” – powiedział Nasrallah w libańskiej telewizji.


Źródło

Warto przeczytać!  Konflikt w Sudanie nie wykazuje oznak złagodzenia, ONZ ostrzega przed punktem krytycznym