Świat

Zabójstwo kazachskiego dziennikarza wywołuje dreszcze wśród wygnańców na Ukrainie

  • 5 lipca, 2024
  • 4 min read
Zabójstwo kazachskiego dziennikarza wywołuje dreszcze wśród wygnańców na Ukrainie


Niewielki tłum żałobników zebrał się w piątek na pogrzebie kazachskiego działacza opozycji i youtubera Aidosa Sadykowa, który został zamordowany w Kijowie na Ukrainie. Według kolegów, zabójstwo to zmroziło ducha dziennikarzy i emigrantów na Ukrainie i w całym regionie.

Były polityk opozycji i działacz związkowy, pan Sadykov, 55 lat, mieszkał na Ukrainie po ucieczce z Kazachstanu, swojej ojczyzny, wraz z rodziną 10 lat temu. Otrzymał azyl polityczny na Ukrainie i wraz z żoną prowadził szeroko obserwowany kanał YouTube, relacjonujący wydarzenia w Kazachstanie.

Został postrzelony w zeszłym miesiącu przed ich domem i zmarł w wyniku odniesionych obrażeń na początku tego tygodnia. Natalia Sadykowa, wdowa po nim i dziennikarka, zrzuciła winę za śmierć męża na prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa.

„Aidos oddał życie za Kazachstan. Zginął śmiercią męczeńską z rąk zabójców” – napisała na swojej stronie na Facebooku, ogłaszając jego śmierć. „Przez 13 dni Aidos walczył o życie na OIOM-ie, ale nie zdarzył się żaden cud. Jego śmierć ciąży na sumieniu Tokajewa”.

Prezydent Kazachstanu nie odniósł się bezpośrednio do oskarżeń pani Sadykovej. Wkrótce po strzelaninie ogłosił, że nakazał swoim urzędnikom zapoznanie się ze szczegółami incydentu i w razie potrzeby zaoferuje Ukrainie pomoc w dochodzeniu.

Warto przeczytać!  Żona zaginionego Michaela Mosleya mówi o „nieznośnym” czekaniu

Ukraiński prokurator generalny wymienił dwóch obywateli Kazachstanu jako podejrzanych o strzelaninę i ogłosił, że sprawa dotyczyła morderstwa. Według prokuratora, dwie osoby uciekły z kraju przez sąsiednią Mołdawię.

Jeden z podejrzanych sam zgłosił się po powrocie do Kazachstanu i był przesłuchiwany, zgodnie z oświadczeniem prokuratury Kazachstanu. Drugi mężczyzna pozostaje na wolności.

Pani Saydkova była obok męża w samochodzie 18 czerwca, gdy wjechali na podwórko domu. W wywiadzie powiedziała, że ​​widziała mężczyznę trzymającego pistolet z tłumikiem, który otworzył ogień do samochodu. Strzelił jej mężowi w głowę przez przednią szybę, powiedziała.

Pan Sadykov został zabrany do szpitala i przeżył w śpiączce dwa tygodnie, zanim zmarł z powodu odniesionych ran. Pozostawił żonę i trójkę dzieci w wieku 13, 12 i 5 lat.

Kiedy mieszkali w Kazachstanie, byłej radzieckiej republice w Azji Środkowej, zarówno pan Sadykov, jak i pani Sadykov byli celem oskarżeń, które, jak twierdzili, miały podłoże polityczne. On spędził dwa lata w więzieniu, a ona stanęła w obliczu perspektywy uwięzienia, gdy uciekli.

Pan Sadykov był otwartym krytykiem rządu Kazachstanu i od dawna aktywnie uczestniczył w organizowaniu strajków i protestów, w szczególności wśród pracowników naftowych. Jego kanał na YouTube o nazwie Base (wymawiane Ba-zay) ma ponad milion subskrybentów i był źródłem irytacji dla rządu, powiedzieli przyjaciele na pogrzebie.

Warto przeczytać!  Była premier Finlandii Sanna Marin. który zyskał popularność dzięki sprośnemu filmowi z tańcem, robi nowy krok w karierze: raport

Wielu fanów w Kazachstanie wysyłało filmy przedstawiające protesty i brutalność policji, które kanał publikował, podważając w ten sposób oficjalne wersje wydarzeń, powiedział Władimir Kozłow, były więzień polityczny w Kazachstanie.

Refat Czubarow, lider ruchu krymskotatarskiego na Ukrainie, przemawiał na pogrzebie w muzułmańskim centrum społeczności na przedmieściach na południowy zachód od Kijowa i zasugerował, że prawdziwym winowajcą był prezydent Rosji Władimir W. Putin. Krymscy Tatarzy cierpieli przez wieki ucisku pod rządami Moskwy, a większość z nich została przymusowo przesiedlona do Azji Środkowej w latach 40. XX wieku.

„Aidos został zabity przez tych, którzy nie chcą wolnego i niepodległego Kazachstanu” – powiedział, stojąc obok ciała pana Sadykowa, które zostało złożone na drewnianych marach i przykryte zielono-złotą tkaniną. „Został zabity w naszym kraju. Mogli to zrobić tylko ci, którzy chcą nas wszystkich zniszczyć. Nie wiem, kto to zrobił, ale jest jasne, że pochodzi to od wroga nas wszystkich, z jednego centrum, Moskwy”.

Zabójstwo było przesłaniem dla wszystkich Kazachów, Ukraińców, Tatarów krymskich i szerszej społeczności, powiedział. „Każdy, kto myśli, że ta wojna go nie dotknie, powinien to przemyśleć jeszcze raz”.

Warto przeczytać!  Ukraina twierdzi, że Rosja uniemożliwia działanie portu zajmującego się handlem zbożem na Morzu Czarnym

Międzynarodowe organizacje dziennikarskie potępiły zabójstwo i zaapelowały o przeprowadzenie pełnego śledztwa.

„Dziennikarze muszą mieć swobodę działania bez obawy przed odwetem, a zabójstwo Aidosa w czasie pobytu w azylu jest głęboko podejrzane” – powiedział Anthony Bellanger, sekretarz generalny Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy w oświadczeniu. „Odpowiedzialni muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności”.


Źródło