Świat

Zachód ma za mało do zaoferowania przywódcom takim jak Lula

  • 20 kwietnia, 2023
  • 5 min read
Zachód ma za mało do zaoferowania przywódcom takim jak Lula


Prezydent Francji Emmanuel Macron, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock, a następnie w zeszłym tygodniu prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva: księga gości administracji Xi Jinpinga ostatnio szybko się zapełnia.

Lula znalazł wspólny język z Xi w sprawie globalnego zarządzania: zmniejszenie dominacji dolara, przeniesienie siły geoekonomicznej w stronę grup takich jak Brytyjczycy (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA) oraz krytykowanie USA za zachęcanie do wojny na Ukrainie.

W praktyce te wspaniałe pomysły są mocno wyprzedane. Nie oznacza to, że Brazylia dołączyła do chińskiego obozu geopolitycznego i porzuciła USA i UE. Bardziej niepokojące dla Waszyngtonu i Brukseli powinno być to, że Chiny oferują natychmiastową pomoc dla priorytetu Luli, jakim jest reindustrializacja Brazylii, co może podważyć tradycyjną rolę bogatych gospodarek w inwestycjach i handlu.

Geoekonomiczne ramy podejścia Xi-Lula wydają się dość wątłe po bliższym zbadaniu, zwłaszcza rola Brików. Rywalizacja między członkami grupy, zwłaszcza Indiami i Chinami, uczyniła ją w dużej mierze ceremonialną. Pierwotny wynalazca kategoryzacji Brics, były główny ekonomista Goldman Sachs, Jim O’Neill, zwraca uwagę, że renminbi, jedyny mało wiarygodny pretendent Brics do globalnej roli dolara, nie zrobi tego, dopóki Chiny utrzymają kontrolę kapitału.

Warto przeczytać!  Diane Abbott została zawieszona jako posłanka Partii Pracy po liście rasistowskim

Brazylia zmniejszyła swoją ekspozycję na rynki dolara od czasu kryzysu walutowego i zadłużenia pod koniec lat 90. i na początku XXI wieku, a jej rząd zaciąga obecnie pożyczki prawie wyłącznie w lokalnej walucie. Ale jako eksporter towarów denominowanych w dolarach, jego firmy będą narażone na zmienność kursów walutowych, jeśli przestawią się na inną globalną walutę.

Praktyczny potencjał Chin jako partnera handlowego i inwestycyjnego wydaje się bardziej merytoryczny. Lula chce aktywistycznej polityki handlowej i przemysłowej – podobnej do amerykańskiej Joe Bidena – aby odwrócić trend wyczerpywania brazylijskiej produkcji, która spadła do zaledwie 10 procent produktu krajowego brutto, i uczynić z Brazylii opcję dywersyfikacji dla globalnych sieci wartości.

Chińskie oficjalne kredyty dla Ameryki Łacińskiej spadły od 2016 r., ale tamtejsze firmy nadal są zainteresowane bezpośrednimi inwestycjami: brazylijsko-chińska rada biznesowa szacuje, że Brazylia była największym pojedynczym odbiorcą chińskich BIZ w 2021 r. Chińskie firmy motoryzacyjne, takie jak BYD i Great Firma Wall Motors dużo zainwestowała w produkcję pojazdów elektrycznych w Brazylii. Relacje oparte na chińskich BIZ w przemyśle byłyby dużą zmianą w stosunku do niespokojnych wzorców handlowych z lat 2000 i 2010, czasami określanych jako „kolonialne”, kiedy to Brazylia eksportowała towary, ale importowała chińskie towary podcinając krajowy przemysł.

Warto przeczytać!  Izrael odkrywa centrum dowodzenia Hamasu w mieście Gaza w miarę jak rozmowy o zawieszeniu broni nabierają tempa

Stany Zjednoczone i Europa tradycyjnie były zdecydowanie największymi źródłami bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Brazylii, ale polityka Bidena w szczególności w Stanach Zjednoczonych opowiada się raczej za relokacją lub handlem z niewielką liczbą zaufanych partnerów handlowych niż produkcją za granicą. Podczas gdy GM ma dużą obecność na przykład w Brazylii, Ford zamknął tam całą produkcję samochodów w 2021 roku i koncentruje się na produkcji pojazdów elektrycznych w USA.

Niechęć Stanów Zjednoczonych do podpisywania jakichkolwiek nowych umów handlowych uniemożliwi Brazylii próby połączenia się z sieciami dostaw ukierunkowanymi na rynek amerykański – z pewnością w porównaniu z krajem takim jak Meksyk, który ma uprzywilejowany dostęp dzięki paktowi handlowemu USA-Meksyk-Kanada.

Tymczasem umowa handlowa UE ze zdominowanym przez Brazylię blokiem Mercosuru, uzgodniona co do zasady w 2019 r., wciąż czeka na ratyfikację. Najnowszą przeszkodą jest Bruksela, pod presją głośnych lobby środowiskowych i rolniczych, nalegająca, aby Brazylia najpierw podpisała list dodatkowy podkreślający jej zobowiązania do ograniczenia wylesiania w Amazonii.

Nawet jeśli ten list zostanie uzgodniony, dostęp Brazylii do rynku UE może zostać utrudniony przez nowe rozporządzenie UE dotyczące wylesiania zakazujące produktów, w tym wołowiny i soi, hodowanych na niedawno oczyszczonych gruntach. Krytycy UE twierdzą, że często utrudnia ona nowy dostęp do rynku poprzez nakładanie barier technicznych. Tatiana Prazeres, brazylijska minister ds. handlu zagranicznego, powiedziała FT: „Nie może dojść do sytuacji, w której obniża się taryfy w oczekiwaniu na rzeczywisty dostęp do rynku, a potem nagle pojawiają się nowe bariery na drodze. Rozmowy, które prowadzimy z UE, są bardzo szczere”.

Warto przeczytać!  USA obawiają się dostaw chińskich dronów w celu wsparcia Rosji na Ukrainie

Nawet jeśli umowa UE-Mercosur zostanie ratyfikowana, niekoniecznie jest to rozwiązanie, którego szuka Brazylia. Nazywane umową „samochody za wołowinę”, obniżki ceł samochodowych w umowie UE-Mercosur zachęcą europejskich producentów samochodów do eksportu na rynek brazylijski bardziej niż bezpośrednio zachęcając ich do produkcji tam. Umowa nakłada również ograniczenia na zdolność Brazylii do korzystania z zamówień publicznych w celu faworyzowania krajowego przemysłu. Lula prosi UE o własny list, w którym wyjaśni, jaką swobodę ma Brazylia.

Detronizacja dolara mogła trafić na pierwsze strony gazet ze spotkania Lula-Xi. Jednak geopolityczni rywale Chin w Waszyngtonie i Brukseli – oraz w Paryżu – powinni być bardziej zaniepokojeni bezpośrednią pomocą oferowaną Brazylii przez chińskie firmy. Wiele rynków wschodzących znajduje się w podobnej sytuacji jak Brazylia, a ich lojalność będzie w równym lub większym stopniu determinowana inwestycjami i miejscami pracy niż światowe waluty i wojna ukraińska.

alan.beattie@ft.com


Źródło