Świat

Zachód musi stawić czoła „śmiertelnemu kwartetowi” globalnych przeciwników

  • 18 lipca, 2024
  • 7 min read
Zachód musi stawić czoła „śmiertelnemu kwartetowi” globalnych przeciwników


Przywódcy NATO biorą udział w spotkaniu szefów państw i rządów państw sojuszniczych i partnerskich w ramach szczytu szefów państw i rządów NATO w Waszyngtonie, Stany Zjednoczone, 11 lipca 2024 r.

Anadolu | Getty Images

LONDYN — Tuż po szczycie NATO, który odbył się w ubiegłym tygodniu i który uwypuklił zagrożenie i „systemowe wyzwania” ze strony Rosji, Chin, Korei Północnej i Iranu, eksperci ds. geopolityki i obronności twierdzą, że Zachód musi teraz przygotować się do konfrontacji z takimi przeciwnikami.

Były szef NATO George Robertson ostrzegł we wtorek, że siły zbrojne Wielkiej Brytanii muszą być zdolne do stawienia czoła „śmiertelnie groźnemu kwartetowi” rywali, rozpoczynając jednocześnie strategiczny przegląd brytyjskich możliwości obronnych.

„Mamy do czynienia z zabójczym kwartetem państw, które coraz bardziej ze sobą współpracują” – powiedział w komentarzu opublikowanym przez Sky News.

„My w tym kraju i w sojuszu NATO… musimy być w stanie stawić czoła temu konkretnemu kwartetowi, a także innym problemom, które przenikają świat” – dodał.

Robertson nie wymienił wprost członków kwartetu, ale uważa się, że pozostałe trzy kraje to Rosja, Iran i Korea Północna — kraje, które NATO w zeszłym tygodniu opisało jako stanowiące zagrożenie i systemowe wyzwania dla „bezpieczeństwa euroatlantyckiego”.

Użycie słowa „śmiertelny” w odniesieniu do Chin wpisuje się w eskalację retoryki skierowanej przeciwko sojusznikowi Rosji na szczycie NATO, który odbył się w ubiegłym tygodniu, na którym status Pekinu jako przeciwnika został potwierdzony publicznie bardziej niż kiedykolwiek.

W deklaracji ze szczytu Chiny zostały opisane jako „decydujący pomocnik” wojny Rosji z Ukrainą i kraj stwarzający „systemowe wyzwania dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego”. Koalicja wojskowa powołała się przy tym na „ciągłe złośliwe działania cybernetyczne i hybrydowe” oraz obawy dotyczące dywersyfikacji arsenału nuklearnego i zdolności kosmicznych Pekinu.

Przywódcy NATO spotykający się w Waszyngtonie zgodzili się, że „przymusowa” polityka i ambicje Chin zagrażają „interesom, bezpieczeństwu i wartościom” paktu obronnego, co stawia Pekin w roli głównego przeciwnika sojuszu.

W deklaracji NATO stwierdzono również, że „pogłębiające się partnerstwo strategiczne” Chin z Rosją budzi „głęboki” niepokój, choć jasne jest, że Rosja i jej trwająca wojna na Ukrainie pozostają kwestią najbardziej pilną dla sojuszu.

Koalicja opisała Moskwę jako kraj, który „zniszczył” pokój i stabilność na Zachodzie i „poważnie podważył globalne bezpieczeństwo”. Rosyjskie możliwości nuklearne i hybrydowe działania za pośrednictwem pełnomocników, takie jak złośliwe działania cybernetyczne, prowokacje na granicach sojuszniczych i kampanie dezinformacyjne, zostały uznane za szczególne zagrożenia.

Analityk twierdzi, że szczyt NATO był wyjątkowy

Sojusznicy Rosji, Korea Północna i Iran, zostali również oskarżeni o „podsycanie rosyjskiej wojny agresywnej” przeciwko Ukrainie poprzez dostarczanie Rosji bezpośredniego wsparcia militarnego, takiego jak amunicja i bezzałogowe statki powietrzne (UAV), co, jak stwierdziło NATO, „poważnie wpływa na bezpieczeństwo euroatlantyckie i podważa globalny reżim nierozprzestrzeniania”.

Rosja i Korea Północna zaprzeczają, że doszło do transferów broni. Iran wcześniej powiedział, że dostarczył Rosji drony, ale twierdził, że wysłał je przed rozpoczęciem wojny. Chiny zostały zagrożone sankcjami po oskarżeniu o wysyłanie materiałów „podwójnego zastosowania”, w tym komponentów broni i sprzętu, do rosyjskiego sektora obronnego w celu wykorzystania ich w produkcji własnej broni.

Warto przeczytać!  Komentarze papieża Franciszka na temat konfliktu Izrael-Hamas wywołują wściekłość | Wiadomości ze świata

Chiny zaprzeczają, że dostarczały broń Rosji, a rzecznik chińskiego MSZ Lin Jian podobno opisał ostatnie komentarze NATO jako „stronnicze, oszczercze i prowokacyjne”. Odrzucił również NATO jako „relikt zimnej wojny”. Misja Chin w Unii Europejskiej stwierdziła, że ​​oświadczenie NATO było „przepełnione mentalnością zimnej wojny i wojowniczą retoryką”.

Ian Bremmer, założyciel i prezes Eurasia Group, powiedział, że ostatni szczyt NATO pokazał, że Zachód i jego przeciwnicy wydają się pozycjonować w „nowej postawie zimnej wojny”.

Chiny, które zostałyby określone jako główny przeciwnik, jak powiedział w komentarzach e-mailowych w poniedziałek, zwiększyłyby „presję na odłączenie się od Chin w strategicznie ważnych sektorach dla Europejczyków… a biorąc pod uwagę obecność azjatyckich sojuszników jako strategicznych partnerów NATO, Pekin coraz bardziej odczuwa to jako szersze powstrzymywanie, które mogłoby wprowadzić świat w nową postawę zimnej wojny”.

Przewaga ekonomiczna

To, jak Zachód może stawić czoła takim przeciwnikom, pozostaje niewiadome. Rosja, Korea Północna i Iran są już objęte znaczącymi sankcjami międzynarodowymi, a te ograniczenia w handlu i kluczowych sektorach prawdopodobnie zbliżyły je do siebie.

Jak zauważył jeden z ekspertów ds. bezpieczeństwa, wrzucenie Chin do jednego worka z tzw. „państwami zbójeckimi” było znaczącym krokiem dla NATO, lecz nadal nie wyjaśniało to, w jaki sposób zachodni sojusznicy mieliby stawić czoła wrogiej osi mocarstw.

„W deklaracji stwierdzono, że „ChRL [People’s Republic of China] „Nie możemy dopuścić do największej wojny w najnowszej historii Europy bez negatywnego wpływu na nasze interesy i reputację”, co stanowi ważny krok dla Sojuszu w ujawnianiu jego wrogich zamiarów” — powiedział Ed Arnold, starszy pracownik naukowy ds. bezpieczeństwa europejskiego w departamencie bezpieczeństwa międzynarodowego w ośrodku analitycznym Royal United Services Institute.

Warto przeczytać!  Zełenski ma ostrzeżenie dla Donalda Trumpa

„Jednakże w swoim wystąpieniu skupił się głównie na identyfikowaniu problemu i wyrażaniu podziwu dla niego, zamiast na określaniu, co NATO powinno z nim zrobić” – zauważył w komentarzu zamieszczonym w zeszłym tygodniu.

Coraz większe zainteresowanie NATO Chinami i jego znaczenie dla Azji

Holger Schmieding, główny ekonomista Berenberg Bank, powiedział, że gospodarcza przewaga Zachodu może pomóc mu zwyciężyć, podczas gdy jego przeciwnicy wywierają poważne obciążenia na własne gospodarki i zasoby — czy to poprzez prowadzenie wojny, jak w przypadku Rosji, czy poprzez wspieranie konfliktów gdzie indziej, jak w przypadku Korei Północnej i Iranu.

„W coraz bardziej wielobiegunowym świecie wolne i rozwinięte demokracje Globalnego Zachodu stają w obliczu coraz większych wyzwań” – powiedział Schmieding w komentarzach przesłanych e-mailem w poniedziałek.

„Rosja prowadzi zaciętą wojnę z innym krajem europejskim, podczas gdy Chiny agresywnie potwierdzają swoją władzę” – zauważył.

„Łatwo jest być pesymistą co do perspektyw krajów rozwiniętych jako obrońców wolności, pokoju i demokracji. Ale to byłoby błędne. Czas nie jest po stronie wrogów Globalnego Zachodu. Udział Chin w globalnym PKB [gross domestic product] wydaje się osiągać szczyt, Rosja będzie miała trudności z prowadzeniem swojej kosztownej wojny przez więcej niż kilka kolejnych lat, a Iran staje się coraz bardziej tym, czym jest już Korea Północna, gospodarczym koszmarem z bardzo ograniczonymi zasobami”.

„Globalny Zachód” ma lepsze zasoby, powiedział Schmieding, i „jeśli zbierze wolę, by wykorzystać swoją potęgę, wesprzeć Ukrainę, zapłacić za jej obronę i grać długoterminowo, może zwyciężyć, podczas gdy awanturnicy będą cierpieć konsekwencje nadmiernego rozciągnięcia swoich gospodarek”.


Źródło