Zachodni Brzeg: Palestyńczyk zabity po zaginięciu izraelskiego chłopca
- Autorzy: Laurence Peter i Lipika Pelham
- wiadomości BBC
Palestyński mężczyzna został zabity na okupowanym Zachodnim Brzegu, a 25 osób zostało rannych po tym, jak kilkudziesięciu żydowskich osadników szturmowało wioskę podczas izraelskich poszukiwań zaginionego nastolatka.
Wojska izraelskie interweniowały po tym, jak kilkudziesięciu osadników szturmowało al-Mughayyir uzbrojonych w broń i kamienie.
Nie jest jeszcze jasne, czy zmarły mężczyzna, 26-letni Jehad Abu Alia, został zastrzelony przez uzbrojonego osadnika, czy izraelskiego żołnierza.
Palestyński Czerwony Półksiężyc powiedział, że żywy ogień dotknął co najmniej osiem osób.
Nie odnaleziono zaginionego 14-letniego Benjamina Ahimeira. Trwają zakrojone na szeroką skalę poszukiwania.
Lokalne media podały, że okoliczności zniknięcia nastolatka są nadal nieznane, a wojsko nie jest pewne, czy incydent miał podłoże terrorystyczne. W okolicy policjanci ustawili blokady drogowe.
Izraelskie media podały, że Benjamin Achimeir opuścił „Farmę Gal” w placówce osadniczej Malachei Shalom w piątek wcześnie rano i od tego czasu go nie widziano.
Według policji wypasał owce, które wróciły na farmę bez niego. Cytowana przez agencję informacyjną AFP jego siostra Hannah stwierdziła, że zna okolicę.
Oddzielnie siły izraelskie zastrzeliły dwóch Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu.
Hamas potwierdził, że jeden z nich jest lokalnym dowódcą grupy. Izraelskie wojsko twierdzi, że Mohammed Daraghmeh zginął w strzelaninie z ich żołnierzami.
Od początku wojny w Strefie Gazy na Zachodnim Brzegu nastąpił gwałtowny wzrost przemocy, wywołany śmiercionośnymi atakami Hamasu w Izraelu 7 października, w których zginęło około 1200 osób, głównie cywilów.
Filmy opublikowane w al-Mughayyir w serwisie X przez izraelską grupę praw człowieka Yesh Din pokazują ciemne kłęby dymu unoszące się z płonących samochodów obok sadu oliwnego, po czym słychać strzały. Zdjęcia z mediów społecznościowych pokazują również coś, co wygląda na tłum zamaskowanych osadników.
Ojciec Jehada Abu Alii, 26-latka, który został postrzelony, rozmawiał ze szpitala w Ramallah, dokąd zabrano ciało Jehada. „Mój syn poszedł z innymi, aby bronić naszej ziemi i honoru, i tak się stało” – powiedział Afif Abu Alia.
IDF twierdzi, że to jej żołnierze, a nie osadnicy, otworzyli ogień do rzucających kamieniami Palestyńczyków, gdy „w kilku miejscach na tym obszarze wybuchły gwałtowne zamieszki”.
Według niej żołnierzom udało się usunąć osadników, którzy weszli do wioski.
„W tej chwili gwałtowne zamieszki zostały rozproszone, a w mieście nie ma izraelskich cywilów” – oznajmiło IDF.
Premier Palestyny Mohammad Mustafa potępił atak.
Zagraniczne rządy, w tym najbliższy sojusznik Izraela, Stany Zjednoczone, wielokrotnie wyrażały obawy w związku z gwałtownym wzrostem przemocy osadników wobec Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu od czasu, gdy Izrael rozpoczął kampanię wojskową przeciwko Hamasowi w Gazie.
Od czasu okupacji Zachodniego Brzegu i Wschodniej Jerozolimy podczas wojny na Bliskim Wschodzie w 1967 r. Izrael zbudował około 160 osiedli, w których zamieszkiwało około 700 000 Żydów. Zdecydowana większość społeczności międzynarodowej uważa te osady za nielegalne w świetle prawa międzynarodowego, choć Izrael i Stany Zjednoczone kwestionują to.
Palestyńskie ministerstwo zdrowia twierdzi, że od 7 października co najmniej 460 Palestyńczyków zostało zabitych przez siły izraelskie lub osadników na Zachodnim Brzegu.
Źródła izraelskie podają, że w tym samym okresie Palestyńczycy zabili tam co najmniej 13 Izraelczyków.
Gwałtowny wzrost przemocy na Zachodnim Brzegu skłonił Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Francję do nałożenia po raz pierwszy sankcji na niektórych osadników.
Jednak ofiary w tym kraju są niczym w porównaniu z wojną w Gazie: ponad 33 600 mieszkańców Gazy, w większości cywilów, zginęło podczas izraelskiej kampanii, twierdzi ministerstwo zdrowia kierowane przez Hamas.
7 października napastnicy wzięli także jako zakładników ponad 250 osób. Izrael twierdzi, że ze 130 zakładników nadal w Gazie co najmniej 34 nie żyje.
Izrael nie skomentował tego, ale powszechnie uważa się, że przeprowadził ten atak wymierzony w elitarne siły Quds irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji.