Świat

Zaginiona dziewczyna z Watykanu: Papież potępia „insynuacje” pod adresem Jana Pawła II jako bezpodstawne

  • 17 kwietnia, 2023
  • 3 min read
Zaginiona dziewczyna z Watykanu: Papież potępia „insynuacje” pod adresem Jana Pawła II jako bezpodstawne


Watykan w twardy piątek odepchnął „oszczercze” insynuacje przeciwko św. Janowi Pawłowi II, które zostały wyemitowane po wznowieniu śledztwa w sprawie zaginięcia w 1983 r. nastoletniej córki pracownika Watykanu.

Dzieje się tak, gdy brat Emanueli Orlandi, Pietro, spędził osiem godzin na spotkaniu z prokuratorami watykańskimi w ubiegły wtorek, którzy na początku tego roku ponownie otworzyli uśpione śledztwo w sprawie zniknięcia Emanueli. Watykańskie śledztwo zbiegło się w czasie z niedawną decyzją włoskiego parlamentu o powołaniu parlamentarnej komisji śledczej w tej sprawie, dając rodzinie Orlandi nadzieję, że prawda może wreszcie wyjść na jaw.

Emanuela Orlandi, lat 15, zniknęła 22 czerwca 1983 roku, po opuszczeniu rodzinnego mieszkania w Watykanie na lekcję muzyki w Rzymie. Jej ojciec był świeckim pracownikiem Stolicy Apostolskiej.

Jej zniknięcie było jedną z trwałych tajemnic Watykanu. Przez lata był powiązany ze wszystkim, od spisku mającego na celu zabicie Jana Pawła II, po skandal finansowy z udziałem banku watykańskiego i rzymskiego półświatka przestępczego.

Niedawny czteroczęściowy film dokumentalny Netflix „Vatican Girl” zbadał te scenariusze, a także dostarczył nowych zeznań od przyjaciela, który powiedział, że Emanuela powiedziała jej tydzień przed zniknięciem, że wysoki rangą duchowny watykański czynił wobec niej zaloty seksualne.

Warto przeczytać!  8-letnia dziewczynka w „stanie zagrażającym życiu” po śmiertelnym wypadku samochodowym w szkole w Wimbledonie

Pietro Orlandi od dawna twierdzi, że Watykan wie więcej, niż powiedział, i z zadowoleniem przyjął wznowienie dochodzenia i obietnice watykańskich prokuratorów, że otrzymali wolną rękę w prowadzeniu śledztwa „bez zastrzeżeń” w celu ustalenia prawdy.

Podczas wtorkowego przesłuchania Pietro Orlandi dostarczył prokuratorom watykańskim nagranie od rzekomego rzymskiego gangstera, insynuującego, że Jan Paweł II będzie szukał nieletnich dziewcząt do molestowania. Zagrał część nagrania podczas występu po swoim zeznaniu we włoskiej sieci La7.

Dyrektor redakcji Watykanu, Andrea Tornielli, potępił nagranie i wyemitowanie go przez Orlandiego w ogólnokrajowej telewizji jako oszczerstwo i zauważył, że insynuacji nie towarzyszyły „żadne dowody, poszlaki, zeznania ani potwierdzenia”.

„To świętość, że przeprowadzono 360-stopniowe śledztwo w celu znalezienia prawdy o zniknięciu Emanueli” – napisał Tornielli w watykańskiej gazecie L’Osservatore Romano.

„Ale nikt nie zasługuje na oczernianie w ten sposób, bez choćby odrobiny śladu, na podstawie„ plotek ”o jakiejś nieznanej postaci w przestępczym półświatku lub jakiegoś obskurnego anonimowego komentarza wyprodukowanego w telewizji na żywo”.

Wieloletni sekretarz Jana Pawła II, kardynał Stanisław Dziwisz, również skrytykował insynuacje pod adresem Jana Pawła II jako „nierealne, fałszywe i śmieszne, gdyby nie były tragiczne, a nawet kryminalne”. Powiedział, że rozumie ból rodziny Orlandi i ma nadzieję, że prawda w końcu wyjdzie na jaw, ale bronił Jana Pawła II i zaprzeczył, by kiedykolwiek próbował ukryć sprawę Orlandi.

Warto przeczytać!  UE zgadza się na utworzenie funduszu o wartości 54 miliardów dolarów dla Ukrainy

Adwokat Pietro Orlandiego, Laura Sgro, upierała się, że jej klient nikogo nie oskarża, a za podsycanie sporu obwiniła manipulację jego komentarzami.


Źródło