W marcu Polska odnotowała nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących w wysokości 0,3 mld euro, po nadwyżce 0,5 mld euro w lutym 2024 r. i 1,6 mld euro w marcu rok temu. Wynik uplasował się poniżej konsensusu na poziomie 0,6 mld €. Szacujemy, że w ujęciu narastającym w ciągu ostatnich 12 miesięcy saldo obrotów bieżących nieznacznie się pogorszyło do +1,2% PKB w marcu z +1,4% PKB miesiąc wcześniej. Rok temu jednak Polska miała deficyt na poziomie 0,8% PKB.

Saldo handlu towarami wykazało nadwyżkę w wysokości 0,5 miliarda euro, po nadwyżce w lutym wynoszącej 0,3 miliarda euro. Szacujemy, że 12-miesięczna relacja bilansu handlowego do PKB w marcu utrzymała się na poziomie 0,8%. Eksport wyrażony w euro spadł w marcu o 9,5% rok do roku, po niewielkim wzroście o 0,5% w lutym, a import spadł o 8,3% r/r po wzroście o 0,9% r/r miesiąc wcześniej. Dynamika obrotów handlowych wyrażona w złotych pozostała wyraźnie ujemna ze względu na znaczną (8,2% r/r) aprecjację złotego wobec euro.

Solidnemu dodatniemu saldu w usługach (3,3 mld euro w marcu po 3,4 mld euro miesiąc wcześniej) towarzyszyły zagregowane deficyty: dochodów pierwotnych (2,4 mld euro) i dochodów wtórnych (1,0 mld euro). Deficyt tej drugiej kategorii jest rekordowy, najwyższy od co najmniej 20 lat. Według Narodowego Banku Polskiego było to w dużej mierze techniczne, ze względu na korektę budżetu UE i wyższą składkę w wysokości 2 mld zł w marcu.

W handlu towarowym Polska skorzystała na normalizacji cen surowców energetycznych. Szacujemy, że wydatki na import nośników energii w marcu br. były o około jedną czwartą niższe niż rok temu. Naszym zdaniem najbardziej spadły wydatki na import węgla (o ok. 85%), aw mniejszym stopniu na gaz ziemny (o 17%) i ropę naftową (o 7%).

Na niską dynamikę polskiego eksportu wpływały słabe dane o produkcji przemysłowej w marcu, na które wpływ miała słaba produkcja w Niemczech, a także mniejsza liczba dni roboczych (o dwa dni mniej niż rok temu). Dzisiejsze dane o poprawie indeksu ZEW to dobra wiadomość dla polskich eksporterów, choć jego ekspansję będzie hamować znaczna aprecjacja złotego wobec euro. Z kolei na dynamikę importu większy wpływ mogły mieć zakupy sprzętu wojskowego, gdyż w marcu odnotowano znaczące dostawy sprzętu z Korei i USA; bez tych wydatków spadek importu byłby jeszcze głębszy.

Komunikat NBP, który odnosi się do dynamiki wyrażonej w złotych, wskazuje na spadki eksportu we wszystkich kategoriach, największy w dobrach pośrednich i kapitałowych, nieco mniejszy w produktach rolnych i sprzęcie transportowym. Utrzymała się jednak tendencja wzrostowa w eksporcie lekkich ciężarówek i samochodów osobowych, natomiast eksport akumulatorów gwałtownie spadł. Po stronie importu spadki także wystąpiły we wszystkich raportowanych kategoriach, najsilniejszy także w przypadku dóbr pośrednich i kapitałowych, mniejszy w imporcie sprzętu transportowego i towarów konsumpcyjnych, co może wskazywać na pewne ożywienie popytu krajowego. Utrzymał się wzrost importu samochodów osobowych.

Naszym zdaniem dzisiejsze dane są neutralne dla złotego, a Polska w dalszym ciągu wykazuje solidny bilans zewnętrzny. Kurs złotego wspiera „jastrzębia” retoryka banku centralnego i oczekiwania na znaczny napływ środków unijnych z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności oraz tradycyjnego budżetu na lata 2021-27 w tym roku.