Biznes

Zakaz handlu w niedziele. Wkrótce duże zmiany

  • 30 lipca, 2023
  • 3 min read
Zakaz handlu w niedziele. Wkrótce duże zmiany


W związku z przepisami covidowymi pracodawcy mogli zobowiązać pracowników do wykładania towaru w niedziele wolne od handlu. Chodziło o to, żeby nie zabrakło najważniejszych produktów na półkach, czyli mąki, ryżu czy papieru toaletowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Emocje sięgają już zenitu. Ekonomistka: to głupie i nieodpowiedzialne

Zakaz handlu w niedzielę. Żabka odpowiada

Zapytaliśmy biuro prasowe sieci sklepów Żabka, które często są otwarte w dnie wolne od handlu, czy zmiany w przepisach wpłyną na otwarcie placówek w niedziele.

„Z naszych informacji wynika, że większość z nich [franczyzobiorców – przyp. red.] otwiera sklepy w dni objęte ograniczeniami, korzystając z wyłączenia dla przedsiębiorców działających we własnym imieniu i na własny rachunek, prowadząc sprzedaż osobiście” – czytamy w informacji przekazanej przez zespół prasowy sieci.

Dodano, że wraz z publikacją rozporządzenia o zniesieniu stanu zagrożenia epidemicznego poinformowano współpracujących, że od 30 lipca korzystanie z dodatkowego wsparcia pracowników nie będzie już możliwie.

Według naszej wiedzy było to rozwiązanie prawne stanowiące jedynie dodatkowe wsparcie, z jakiego korzystali wybrani franczyzobiorcy sieci Żabka, chcący prowadzić sprzedaż w niedzielę, dlatego nie przewidujemy znaczących zmian w statystyce działalności placówek w dni objęte ograniczeniami – podano.

Skargi od pracowników

To było bardzo niepokojące. Podobnie działo się, kiedy sklep miał kasy samoobsługowe – pracownicy w środku wykładali towar, sprzątali, a klienci mogli robić zakupy – wskazuje szef handlowej „Solidarności”.

Dodaje, że było „bardzo dużo zgłoszeń od pracowników, którzy mówili, jak zatrudniający naginają przepisy”.

Złamanie zakazu handlu. Jakie kary?

Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi od 1000 zł do 100 tys. zł kary, a przy uporczywym naruszaniu przepisów – kara ograniczenia wolności.

Juliusz Głuski, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Pracy, przekazał w rozmowie z money.pl, że w 2022 r. PIP skontrolowała 2868 placówek handlowych. „Dodatkowo kontrolerzy sprawdzili 1488 punktów po otrzymanych sygnałach, czyli m.in. zgłoszeniach na telefony dyżurne. Nieprzestrzeganie przepisów o ograniczeniu handlu stwierdzono w 19,8 proc. kontroli, czyli niemal w co piątym sklepie” – informowaliśmy w naszym serwisie.

– Dążymy cały czas do uszczelnienia przepisów, aby nie było możliwości obchodzenia ustawy. Jak widzimy, właściciele sklepów wolą zapłacić karę niż zamykać je w dni wole od handlu – kwituje Bujara.

Weronika Szkwarek, dziennikarka money.pl


Źródło