Świat

Założyciel WikiLeaks Julian Assange spodziewał się przyznać do zarzutów o popełnienie przestępstwa

  • 25 czerwca, 2024
  • 8 min read
Założyciel WikiLeaks Julian Assange spodziewał się przyznać do zarzutów o popełnienie przestępstwa


Julian Assange, założyciel antytajnej strony WikiLeaks, z akt sprawy wynika, że ​​osiągnął wstępne porozumienie w sprawie przyznania się do jednego zarzutu naruszenia ustawy o szpiegostwie w związku z jego rolą w uzyskiwaniu i publikowaniu tajnych dokumentów wojskowych i dyplomatycznych w latach 2009–2011.

Ugoda zakończy długotrwałą sagę prawną i transatlantyckie przeciąganie liny, w których bezpieczeństwo narodowe przeciwstawiało się wolności prasy.

Jak wynika z pisma złożonego przez Departament Sprawiedliwości w odległej jurysdykcji Stanów Zjednoczonych w poniedziałek wieczorem, oczekuje się, że zostanie on skazany w środę na Marianach Północnych. Następnie wróci do swojej rodzinnej Australii – czytamy w liście, w którym wskazano, że zostanie skazany na 62 miesiące, które spędził już za kratkami w londyńskim więzieniu.

Z informacji kryminalnych dołączonych do listu wynika, że ​​Assange „świadomie i bezprawnie spiskował” z Chelsea Manning w celu „otrzymania i uzyskania dokumentów… związanych z obroną narodową” oraz „przekazania” tych informacji „osobom nieuprawnionym do ich otrzymania”. Manning, wówczas młody analityk wywiadu armii w Iraku, został skazany przez sąd wojskowy w 2013 roku za naruszenie ustawy o szpiegostwie i innych przepisów.

„Mam pewność, że ten okres w naszym życiu dobiegł już końca” – oznajmiła jego żona i prawniczka Stella Assange w oświadczeniu wideo nakręconym w ubiegłą środę i udostępnionym po złożeniu dokumentów sądowych. „Julian będzie wolny”.

Assange, którego śnieżnobiałe włosy stały się rozpoznawalne na całym świecie, był postacią polaryzującą. Zwolennicy postrzegali go jako odważnego dziennikarza sygnalizującego niewłaściwe działania rządu, ale jego krytycy postrzegali go jako pompatycznego autopromotora zainteresowanego przede wszystkim sławą i nieświadomego szkód, jakie mogą wyrządzić jego przecieki.

Wdarł się do amerykańskiej świadomości publicznej w 2010 roku, kiedy WikiLeaks zaczęło publikować kilka zaskakujących ujawnień. Obejmowały setki tysięcy tajnych dokumentów wojskowych USA związanych z wojnami w Afganistanie i Iraku oraz setki tysięcy poufnych depesz dyplomatycznych zawierających szczere, a czasem niepochlebne oceny amerykańskich urzędników na temat partnerów za granicą – w tym zagranicznych głów państw, których pomoc była potrzebna do przeciwdziałania terroryzm.

W 2016 roku zasłynął z publikacji e-maili, które hakerzy rosyjskiego rządu ukradli z serwerów Partii Demokratycznej i które według władz USA zostały ujawnione przez Moskwę w celu zakłócenia wyborów prezydenckich. W związku z tymi dokumentami nie postawiono mu żadnych zarzutów.

Warto przeczytać!  Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjmuje uchwałę żądającą natychmiastowego zawieszenia broni między Hamasem a Izraelem i uwolnienia zakładników

Assange przez lata wymykał się władzom, ukrywając się w ambasadzie Ekwadoru w Londynie. Przybył tam w 2012 r., uciekając przed szwedzkimi władzami, które prowadziły wobec niego śledztwo w sprawie napaści na tle seksualnym. Sprawa ta została ostatecznie umorzona, ale w 2018 roku administracja Trumpa potajemnie oskarżyła Assange’a o włamanie do komputera. W następnym roku Ekwador wydalił Assange’a z ambasady, oskarżając go o naruszenie warunków azylu, częściowo z powodu jego „niegrzecznego i agresywnego zachowania”.

Został natychmiast aresztowany przez władze brytyjskie pod zarzutem USA.

Wkrótce potem rozpoczęto starania o ekstradycję. Jednak prawnicy Assange’a argumentowali, że w Stanach Zjednoczonych nie może zapewnić mu sprawiedliwego procesu, a jego zdrowie psychiczne jest zbyt kruche, aby wytrzymać przeniesienie do amerykańskiego więzienia, co jest przedmiotem dyskusji w brytyjskich sądach od pięciu lat.

Tymczasem Departament Sprawiedliwości rozszerzył sprawę przeciwko Assange’owi o 17 zarzutów naruszenia ustawy o szpiegostwie. Zarzuty te, zgodnie z którymi gromadzenie, przekazywanie lub przekazywanie bez zezwolenia „informacji dotyczących obronności narodowej” – powszechnie rozumianych jako informacje niejawne – jest przestępstwem, natychmiast wzbudziły obawy zwolenników wolności prasy, którzy, przynajmniej na pozór, nie widzieli dużej różnicy pomiędzy publikowaniem przez WikiLeaks dokumenty, które wyciekły, a tradycyjne media donoszą o informacjach związanych z obroną narodową i wywiadem.

Jak twierdzą zwolennicy wolności obywatelskich, był to pierwszy raz, kiedy rząd USA próbował postawić kogoś w stan oskarżenia za opublikowanie tajemnic rządowych.

Zuchwałe metody Assange’a odbiegały od norm tradycyjnej prasy. Ujawniane przez WikiLeaks dzienniki wojenne w Afganistanie zostały opublikowane po niewielkiej weryfikacji, na przykład w celu ukrycia nazwisk afgańskich cywilów, którzy przekazali informacje amerykańskiej armii – co przeraziło organizacje praw człowieka i rozwścieczyło urzędników bezpieczeństwa narodowego w administracji Obamy.

Urzędnicy Departamentu Sprawiedliwości starali się dokonać rozróżnienia między Assange’em a tradycyjnymi reporterami, m.in. przedstawiając dokumenty obciążające dowody na to, że Assange próbował złamać kod Departamentu Obrony i polecał swoim współpracownikom włamywanie się do komputerów i kradzież zapisów rozmów telefonicznych.

Warto przeczytać!  Rosyjskim najemnikom kazano zostawić rannych towarzyszy: Ukraina Intel

„Julian Assange nie jest dziennikarzem” – powiedział John Demers, ówczesny zastępca prokuratora generalnego ds. bezpieczeństwa narodowego, kiedy w 2019 r. ujawniono zarzuty. Powiedział, że Assange był zaangażowany w „jawne pozyskiwanie informacji niejawnych”.

Zwolennicy Pierwszej Poprawki obawiają się jednak, że zarzuty i przyznanie się do winy mogą otworzyć drogę do ścigania amerykańskich firm medialnych za ich pracę w kwestiach bezpieczeństwa narodowego.

„To niepokojące, że administracja Bidena odczuła potrzebę przyznania się do winy w związku z rzekomym przestępstwem polegającym na zdobywaniu i publikowaniu tajemnic rządowych. Tym właśnie zajmują się na co dzień dziennikarze śledczy” – stwierdził w oświadczeniu Seth Stern z Fundacji Wolności Prasy. „I dokonali tego wyboru, wiedząc, że Donald Trump nie pragnie niczego bardziej, niż znaleźć sposób na wtrącenie dziennikarzy do więzienia”.

Bruce D. Brown, dyrektor wykonawczy Komitetu Reporterów na rzecz Wolności Prasy, zwrócił uwagę na wygodny kompromis zawarty w ugodzie – Assange przyznaje, że złamał prawo, bez konieczności udowadniania przez Departament Sprawiedliwości, że to zrobił. „Departament Sprawiedliwości argumentował, że sam akt publikowania tajemnic rządowych narusza ustawę o szpiegostwie” – powiedział Brown, zauważając, że jego organizacja „zdecydowanie kwestionowałaby takie odczytanie statutu, gdyby Assange został postawiony przed sądem w USA, ale w przypadku tej zgłoszonej ugody pozwoliłoby uniknąć potencjalnie niebezpiecznego precedensu dla dziennikarstwa poświęconego bezpieczeństwu narodowemu”.

Krytycy wstępnej ugody argumentowali przeciwko złagodzeniu kary. „Julian Assange słusznie przyznał, że złamał prawo, narażając życie tysięcy amerykańskich żołnierzy i informatorów na ryzyko” – powiedział Jamil N. Jaffer, dyrektor wykonawczy Instytutu Bezpieczeństwa Narodowego w szkole prawniczej Antonin Scalia na Uniwersytecie George’a Masona. „Fakt, że dostanie tylko karę, jest przestępstwem samym w sobie. Powinien odsiedzieć dożywocie.”

Od opublikowania przez WikiLeaks przecieków dyplomatycznych i wojskowych minęło prawie dziesięć lat, zanim Stany Zjednoczone postawiły Assange’owi w stan oskarżenia, pośród debat na temat tego, czy należy mu postawić zarzuty hakerów lub szpiegostwo oraz brak zgody co do tego, czy rzekome przestępstwa naruszają ochronę wolności prasy.

Warto przeczytać!  Ukraiński Bachmut zyskuje oddziały bojowe przed kontuarem: urzędnik z Kijowa

Manning podczas swojego sądu wojskowego wyraziła chęć wywołania ogólnokrajowej debaty na temat „obsesyjnej obsesji narodu na punkcie zabijania i pojmania ludzi”. Została skazana między innymi za naruszenie ustawy o szpiegostwie i odsiedziała prawie siedem lat z 35-letniego wyroku, zanim w 2017 r. prezydent Barack Obama złagodził jej wyrok.

Administracja Obamy pominęła sprawę Assange’a, starając się uniknąć drażliwej kwestii Pierwszej Poprawki, ale nigdy formalnie nie zamknęła śledztwa.

Negocjując ugodę, rząd USA zgodził się już, że jeśli Assange zostanie skazany na procesie w Stanach Zjednoczonych, będzie mógł odbyć karę w swojej ojczystej Australii, co jest jednym z kilku ustępstw poczynionych przez Departament Sprawiedliwości w ramach pięcioletnich wysiłków zmierzających do ekstradycji założyciela WikiLeaks .

Stany Zjednoczone obiecały, że Assange’owi nie zostaną postawione żadne zarzuty mogące skutkować karą śmierci, że nie zostanie automatycznie umieszczony w izolatce i że zostanie poddany leczeniu psychiatrycznemu. Jednak prawnicy Assange’a wielokrotnie argumentowali, że obietnice te były niewystarczające, aby zapobiec samookaleczeniu, gdyby przebywał w amerykańskim areszcie.

Członkowie rodziny i prawnik powiedzieli reporterom, że stan zdrowia Assange’a pogorszył się podczas jego długiego pobytu w londyńskim więzieniu Belmarsh. Jego brat, Gabriel Shipton, powiedział w lutym brytyjskim mediom, że Assange „przechodzi przez kryzys”. [an] ogromnej ilości cierpień” i „jego stan zdrowia jest w bardzo delikatnej sytuacji”. Jak poinformowała jego żona, w 2021 roku doznał miniudaru.

Według dwóch osób zaznajomionych z dyskusjami urzędnicy Departamentu Sprawiedliwości od miesięcy omawiają sposoby pociągnięcia Assange’a do odpowiedzialności bez ekstradycji do Stanów Zjednoczonych. Jedna z możliwości była taka, że ​​Assange przyznałby się zdalnie do wykroczenia polegającego na niewłaściwym obchodzeniu się z tajnymi informacjami, podczas gdy organizacja WikiLeaks przyznałaby się do jednego z zarzutów o szpiegostwo.


Źródło