Biznes

Zamiast tańszych materiałów budowlanych rysuje się inny scenariusz

  • 16 lutego, 2024
  • 7 min read
Zamiast tańszych materiałów budowlanych rysuje się inny scenariusz


W ośmiu miesiącach 2023 roku średnie ceny materiałów wzrosły o 7 proc. Końcówka roku przyniosła dość niespodziewaną odwilż. Co będzie dalej? Zapytaliśmy o to przedstawicieli branży.

  • – Aktualne spadki cen materiałów budowlanych są kosmetyczne. Wiele wskazuje na to, że są one krótkotrwałe – uważa prezes spółki Magmillon Kuba Karliński.
  • W najbliższym czasie najwięksi producenci materiałów budowlanych nie przewidują spadku cen.
  • – Spodziewam się raczej dalszej stabilizacji cen do czasu uruchomienia większej aktywności wśród firm deweloperskich, a to nie nastąpi szybko – mówi prezes firmy Ama-Bud Piotr Jaczewski.

Wzrost cen materiałów budowlanych w oczywisty sposób przekłada się na zwiększenie kosztów budowy. W tej sytuacji, by utrzymać rentowność, inwestorzy, a także deweloperzy, są zmuszeni do podnoszenia cen mieszkań lub domów. Tym samym wszelkie ruchy cenowe na rynku materiałów budowlanych odbijają wcześniej czy później na kieszeniach nabywców mieszkań.

Według danych Grupy PSB drastyczne podwyżki cen materiałów budowlanych miały miejsce w sierpniu 2021 r. i rosły aż do maja 2022 r., osiągając rekordowy pułap 34 proc.

Od tego czasu zanotowano spadek wzrostów cen, który we wrześniu 2023 r. osiągnął ujemną dynamikę, utrzymującą się przez kolejne cztery miesiące. W grudniu 2023 r. w stosunku do grudnia 2022 r. spadek cen wyniósł 2,6 proc.

Tak słabych danych w zakresie budowy domów jednorodzinnych nie było od 17 lat - wynika z danych GUS.

Poniższy wykres obrazuje zjawisko zmian cen materiałów w ciągu ostatnich lat, w układzie miesięcznych dynamik rok do roku; widać, że gwałtowne wzrosty cen mamy już za sobą.

Jak wyglądało to w ubiegłym roku? Według danych PSB w 2023 r. najbardziej zdrożały chemia budowlana (+10 proc.), sucha zabudowa (+7 proc.), a także wyposażenie, AGD i wykończenia (+6 proc.).

Warto przeczytać!  Oto polskie auto marzeń - wGospodarce.pl

Zmalały natomiast ceny dachów i rynien (-3 proc.), izolacji termicznych (-8 proc.), a także płyt OSB oraz drewna (-21 proc.).

A18 w okolicach Olszyny

Warto przy tym zauważyć, że w pierwszych ośmiu miesiącach 2023 roku średnie ceny materiałów wzrosły o 7 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w 2022 roku (dane PSB). Końcówka roku przyniosła za to dość niespodziewaną odwilż.

Jesteśmy teraz w trendzie krótkotrwałych i delikatnych spadków cen materiałów budowlanych

Prezes spółki Magmillon Kuba Karliński w rozmowie z WNP.PL potwierdza, że w IV kwartale 2023 roku wzrost cen materiałów budowlanych wyhamował, a ich ceny zaczęły nawet lekko spadać.

– Obserwujemy odreagowanie na rynku po okresie bardzo dużych wzrostów cen – uważa Kuba Karliński i dodaje, że aktualnie utrzymuje się trend delikatnych spadków cen materiałów budowlanych.

Zwraca uwagę, że mamy do czynienia z okresową stabilizacją cen po długotrwałym okresie bardzo dynamicznych wzrostów, które w szczytowym okresie (maj-czerwiec 2022 r.) wynosiły ok. 34 proc. w ujęciu rocznym.

Aktualne spadki (2-3 proc. rok do roku według danych PSB) mają zatem charakter kosmetyczny.

Budowa S6 Chwaszczyno-Żukowo

– Wiele wskazuje na to, że są one krótkotrwałe. Rynek materiałów budowlanych odczuwa lekki przestój wynikający z zimowego ostudzenia, sytuacji rynkowej i zakończenia programu „Bezpieczny kredyt 2 procent” – mówi prezes Magmillona.

Ceny będą się stabilizować na wysokim poziomie – z kilkoma wyjątkami

– Ceny materiałów budowlanych w ostatnich miesiącach ustabilizowały się na dość wysokim poziomie z kilkoma wyjątkami, kiedy to doszło nawet do korekty wzrostów. Mam na myśli drewno oraz styropian, czyli materiały, które wcześniej drożały najbardziej – mówi w rozmowie z WNP.PL prezes spółki Ama-Bud Piotr Jaczewski.

Warto przeczytać!  Data IPO Polymatech Electronics, recenzja, cena, szczegóły przydziału

W jego ocenie wartym odnotowania jest także duży spadek ceny stali.

– Ceny materiałów budowlanych ustabilizowały się, nie idą do góry jak wcześniej – zwraca uwagę Roman Zieliński, przedsiębiorca działający w branży wykończeniowej.

Raczej nie spodziewa się spadku cen w kolejnych miesiącach.

– Najwięksi producenci materiałów budowlanych nie przewidują spadku cen. Chyba że doszłoby do gwałtownego załamania rynku budowlanego, co jest bardzo mało prawdopodobne – wyjaśnia Roman Zieliński.

Przedsiębiorca przypomina, że wzrost cen płyt OSB sięgnął w pewnym momencie poziom 300 proc., a ich ceny ustabilizowały się na dużo wyższym poziomie niż wcześniej.

Roman Zieliński nie przewiduje, by wiosna przyniosła istotne zmiany cen, bo mamy łagodną zimę i budowy cały czas są prowadzone.

– Dwa lata temu, kiedy mówiło się, że brakuje materiałów budowlanych, magazyny były pełne, jednak w warunkach dynamicznych wzrostów cen producenci trzymali je i czekali, by więcej zarobić – wspomina Roman Zieliński.

Piotr Jaczewski uważa, że cena stali w roku 2024 najprawdopodobniej będzie w trendzie wzrostowym w związku z perspektywą uruchomienia środków KPO na inwestycje infrastrukturalne.

– W pozostałych przypadkach spodziewam się raczej dalszej stabilizacji cen do czasu uruchomienia większej aktywności wśród firm deweloperskich, a to nie nastąpi szybko – uważa Piotr Jaczewski.

Ożywienie na rynku nakręci ceny – głównie zaawansowanych elementów  wyposażenia mieszkań

– Wiele firm sygnalizuje możliwe podwyżki cen materiałów budowlanych w marcu lub kwietniu. Dotyczą one przede wszystkim bardziej zaawansowanych urządzeń i elementów wyposażenia, np. instalacji, wind, stolarki okiennej i drzwiowej – wskazuje Kuba Karliński.

Warto przeczytać!  Wspierany przez LIC wielopakerowy ciężki sprzęt elektryczny podpisuje protokół ustaleń z Grupą HIMA

Prezes Magmillona dodaje, że w związku z planowanym uruchomieniem KPO oraz programu „Kredyt 0 procent” w 2024 r. prognozuje się ożywienie inwestycji, co prawdopodobnie przełoży się na kolejne podwyżki cen materiałów budowlanych.

– Trudno jednak prognozować wysokość tych wzrostów. Ponieważ inflacja jest coraz niższa, wzrosty cen będą zapewne znacznie niższe niż w 2022 r. i 2023 r. – uważa Kuba Karliński.

Popyt i podaż zdecydują. Istotny będzie rządowy program „Mieszkanie na start”

Zdaniem Tomasza Stogi, prezesa Profit Development, czteromiesięczna stabilizacja cen to zbyt krótki okres, aby mógł być brany pod uwagę przy planowaniu inwestycji.

– Sygnał zatrzymania wzrostu cen witam z radością i nadzieją, że trend się utrzyma. Jako realista muszę stwierdzić, że na razie nie przekłada się to na prowadzenie mojego biznesu, ale dla rynku to bardzo dobra wiadomość – mówi deweloper.

Dodaje jednak, że dopiero trwały trend, a więc utrzymujący się co najmniej pół roku, sprawi, że będzie mógł planować budżet, uwzględniając obowiązujące ceny.

Z drugiej strony warto mieć na uwadze, że to popyt na nieruchomości ma znaczący wpływ na ceny materiałów budowlanych. Zwiększony popyt w sektorze budownictwa mieszkaniowego lub komercyjnego skutkuje wzrostem cen materiałów, podczas gdy spadek sprzedaży i zmniejszony popyt przyczyniają się do obniżania stawek.

– Biorąc pod uwagę zapowiedź rządu odnośnie programu „Mieszkanie na start”, który ma ruszyć od połowy roku, dostępność kredytów hipotecznych może wzrosnąć, a wraz z nimi – z uwagi na większe zainteresowanie zakupem nieruchomości – ceny materiałów budowlanych – konkluduje Tomasz Stoga.


Źródło