Świat

Zamieszki ogarniają francuską wieś, a zamieszki rozprzestrzeniają się teraz na małe miasteczka

  • 7 lipca, 2023
  • 6 min read
Zamieszki ogarniają francuską wieś, a zamieszki rozprzestrzeniają się teraz na małe miasteczka


Po przyjemnym wieczorze degustacji radośnie rozliczonych Grapes and Friends! z około setką ludzi i ostrygami, wędlinami i serami burmistrz malowniczego francuskiego miasteczka Quissac wracał do domu.

Wtedy zadzwonił jego telefon: miejskie niepokoje, które ogarnęły Francję po śmiercionośnej strzelaninie policji do nastolatka na obrzeżach Paryża, setki kilometrów (mil) i świata daleko na północ, wdarły się również w spokój Quissaca.

Burmistrz mówi, że w szybkim potrąceniu i ucieczce niewielka grupa ludzi, pozornie nie więcej niż czterech, zbombardowała koszary miejscowej żandarmerii przy ulicy Quai de la Gare potężnymi fajerwerkami, wgniatając metalowe okiennice i podpalając cyprys .

W szerszym ujęciu nie było to wiele w porównaniu z orgiami zniszczenia, podpaleń, grabieży i zamieszek rozpętanych w wielu innych społecznościach w całej Francji podczas sześciu nocy chaosu. Mimo to dla 3300 mieszkańców miasta w regionie Gard w południowej Francji był to pierwszy taki przypadek.

Niepokojące doświadczenia Quissaca w zeszły piątek wieczorem oraz innych oddalonych miast i wiosek, które również w różnym stopniu dotknęły niepokoje, oddzieliły ostatni ogólnokrajowy spazm zamieszek we Francji od poprzednich cykli przemocy, które wybuchały okresowo w każdej dekadzie od lat 80. .

Chociaż we Francji zwykle określa się to jako lesviolences urbaines urban przemoc, niepokoje tym razem nie ograniczały się już do miast robotniczych i projektów mieszkaniowych w niekorzystnej sytuacji, miejsc, w których narastała złość na nierówności społeczne i rasowe.

Niepokoje, niesione częściowo przez wiatry sieci społecznościowych, które zmniejszyły luki między ośrodkami miejskimi Francji a rozległymi obszarami wiejskimi, dotarły również na zewnątrz, dotykając miejsc, które uniknęły podobnej ogólnokrajowej fali zamieszek w 2005 roku.

Warto przeczytać!  Raport Światowy 2024 | HRW

W MAŁYCH MIASTACH DORĘCZĄCE PYTANIE

Burmistrzowie małych miasteczek, w których podpalano pojazdy, rozpalano ogniska i atakowano policję, drapią się po głowach, próbując zrozumieć: dlaczego oni? Dlaczego teraz? Dlaczego wielkomiejskie problemy Francji, które wcześniej wydawały się odległe, zapuszczają korzenie także w ich ciszy i spokoju?

Skąd te incydenty w takim małym miasteczku jak nasze? pyta burmistrz L’Aigle w Normandii, gdzie rozpalano ogniska, podpalano samochody, a policja ścigała małe grupki podejrzanych.

W prasie, a nawet w wiadomościach telewizyjnych mówiono głównie o Paryżu i jego przedmieściach, Lyonie i Marsylii. Ale kiedy się przyjrzysz, były też incydenty w pewnej liczbie małych społeczności, mówi burmistrz Philippe Van-Hoorne.

Niestety, wzrost nieobyczajnego zachowania, przemocy, rozwija się nawet w skromnych miasteczkach, takich jak nasze… Bardzo trudno jest temu zaradzić”.

Według szacunków rządu ponad 500 miast, miasteczek i wiosek zostało tym razem dotkniętych po strzelaninie policyjnej Nahela Merzouka na przedmieściach Paryża w Nanterre 27 czerwca.

Urodzony we Francji 17-latek pochodzenia północnoafrykańskiego został zatrzymany przez dwóch funkcjonariuszy na motocyklach, którzy następnie powiedzieli śledczym, że jechał niebezpiecznie jasnożółtym mercedesem. Zginął od pojedynczego strzału w lewe ramię i klatkę piersiową. Jeden funkcjonariusz jest przetrzymywany pod wstępnym zarzutem dobrowolnego zabójstwa.

Z Nanterre gwałtowne protesty rozprzestrzeniały się ze zdumiewającą szybkością i intensywnością. Szybko przekształciły się w ogólny chaos, który był przekazywany i celebrowany w sieciach społecznościowych.

Większość aktów przemocy koncentrowała się w miastach, dużych miasteczkach i ich mniej uprzywilejowanych osiedlach mieszkaniowych, pozostawiając Francję ponownie zmagającą się z trwającym od dziesięcioleci niepowodzeniem w lepszej integracji pokoleń imigrantów i ich urodzonych we Francji dzieci, które skarżą się na systemową dyskryminację.

Warto przeczytać!  Plan Twittera dotyczący pobierania opłat za kluczowe narzędzie wywołuje oburzenie

Ale oszałamiające ogólnokrajowe statystyki zniszczeń, ponad 6000 pojazdów i 12 400 podpalonych koszy na śmieci, ponad 1100 zaatakowanych budynków nie ograniczały się do wcześniej rozpoznanych punktów zapalnych. Tym razem dotknęło to również mniejsze społeczności.

W Quissac śledczy szukają 4 osób, które rozproszyły się pieszo po ataku fajerwerków, mówi burmistrz Serge Cathala. Pomijając ten incydent, jedynymi drobnymi problemami, które Cathala pamięta z 28 lat pełnienia funkcji wybieralnego urzędnika, jest kilka bardzo rzadkich pożarów śmieci i sporadyczne plamy graffiti.

Quissac został oszczędzony przez dłuższe ogólnokrajowe zamieszki w 2005 roku, które również rozpoczęły się na przedmieściach Paryża.

Burmistrz mówi, że nigdy nie było takich aktów przemocy. „Teraz wpływa to na wieś”.

Podobnie jak inni urzędnicy, w tym prezydent Francji Emmanuel Macron, podejrzewa, że ​​filmy przedstawiające niepokoje w sieciach społecznościowych zachęcały do ​​przemocy naśladowczej.

To wyższość – mówi Cathala. Sposób na popisywanie się.

AP TALLY POKAZUJE MIASTA, KTÓRE ZNAJDUJĄ SIĘ W CAŁYM KRAJU

Associated Press sporządziła listę miast, miasteczek i wsi, w których urzędnicy zgłaszali zamieszki. Skończyło się na 297 nazwiskach. Każda litera alfabetu była reprezentowana z wyjątkiem U, X i Z.

Obejmowały one podmiejskie miasto Achres na zakolu Sekwany na zachód od Paryża, które zgłosiło pożary i zniszczenia, które wymusiły zamknięcie ratusza, do Yutz, w pobliżu wschodniej granicy Francji z Niemcami i Luksemburgiem. Tam podpalono McDonald’s. Filmy z pożaru były udostępniane w sieciach społecznościowych, oznaczone haszem Yutz i zamieszki.

Warto przeczytać!  Francuscy protestujący występują przeciwko planowi emerytalnemu Macrona, ale w mniejszej liczbie niż oczekiwano

W Rugles, normandzkiej wiosce liczącej 2200 mieszkańców, przed supermarketem Intermarch wystrzelono rakiety i rozpalono ogniska. W Port-Saint-Louis-du-Rhne na południu, gdzie rzeka Rhne wpada do Morza Śródziemnego, podpalono szkolny minibus i około 30 koszy na śmieci, pomalowano graffiti na ratuszu i użyto butli z gazem do wybicia szyby sklepu odzieżowego przy Avenue du Port, poinformowało biuro burmistrza.

Metz na wschodzie stracił bibliotekę w płomieniach. W Macon w Burgundii podpalono część kompleksu sportowego przeznaczonego do wykorzystania jako miejsce treningowe przed Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu w 2024 roku. Spłonął budowany ośrodek społeczny w Sens, również w Burgundii.

Nie wszystkie większe miasta zostały mocno dotknięte. Colmar w winiarskim regionie Alzacji, znanym z ładnych domów z muru pruskiego i kanałów, był świadkiem pożarów samochodów, a bank został lekko dotknięty, mówi burmistrz Eric Straumann.

Jednak nawet te ograniczone niepokoje były dość paradoksalne, biorąc pod uwagę niską stopę bezrobocia w Colmar, wynoszącą około 5 procent, mówi.

W L’Aigle podpalono trzy samochody, rozpalono 18 pożarów i zaatakowano pięć witryn sklepowych, mówi burmistrz miasta, Van-Hoorne. Mówi, że policja dokonała siedmiu aresztowań, w tym pięciu nieletnich, a niektórzy filmowali swoje wyczyny telefonami komórkowymi.

Po prostu kolejne francuskie miasto dotknięte zdarzeniami sejsmicznymi na skalę krajową i kolejna wskazówka, że ​​w świecie XXI wieku geografia nie zawsze jest siłą izolującą, jak kiedyś.

Kiedy analizujesz to wszystko w skali ogólnokrajowej”, mówi Van-Hoorne, to prawda, że ​​rodzi to pytania.


Źródło