Świat

Zamieszki w Wielkiej Brytanii: Tłumy antyrasistowskie sprzeciwiają się zaplanowanym wiecom skrajnej prawicy

  • 8 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Zamieszki w Wielkiej Brytanii: Tłumy antyrasistowskie sprzeciwiają się zaplanowanym wiecom skrajnej prawicy



Londyn i Sheffield
CNN

Tysiące protestujących przeciwko rasizmowi wyszło na ulice w całej Wielkiej Brytanii, aby przeciwstawić się fali demonstracji skrajnej prawicy, których celem były ośrodki imigracyjne. Wydawało się, że celem protestu będzie zapobieżenie kolejnemu dniowi zamieszek.

Po dniach przemocy wywołanej dezinformacją na temat śmiertelnego ataku nożem policja przygotowała się na kolejną noc zamieszek w środę. Grupy skrajnie prawicowe w mediach społecznościowych wezwały do ​​protestów przeciwko ośrodkom przetwarzania wiz i biurom prawników imigracyjnych w ponad 100 miejscach w całym kraju o godzinie 20:00 czasu lokalnego (15:00 czasu wschodniego).

Jednak wczesnym wieczorem tysiące kontrmanifestantów zebrało się w ponad tuzinie miast, aby chronić ośrodki imigracyjne i zapobiec ich atakom ze strony skrajnej prawicy.

„Nas jest o wiele, wiele więcej niż was” – skandowały tłumy na antyrasistowskich demonstracjach w całym kraju. Wsparcie zapewniała wyraźnie silniejsza obecność policji niż w weekend, a nie było praktycznie żadnych oznak zwolenników skrajnej prawicy.

Nie jest jeszcze jasne, czy środowe kontrprotesty stanowią punkt zwrotny, ale obawy przed kolejną nocą niepokojów na razie osłabły. Wygaszenie zaplanowanych protestów będzie ogromną ulgą dla nowego rządu Partii Pracy i dla społeczności, które przygotowały się na najgorsze.

Warto przeczytać!  Islandia zakazuje połowów wielorybów w 2023 roku i prawdopodobnie już nigdy nie będzie na to zezwolona

Może to być również znak, że wiele osób powstrzymało się od wyjścia na ulice po tym, jak poprzednie skrajnie prawicowe protesty przerodziły się w przemoc, a w ciągu weekendu aresztowano setki uczestników zamieszek, z których niektórzy zostali już skazani na kary więzienia.

Przedsiębiorstwa w Walthamstow zostały wcześniej w środę zabite deskami w ramach przygotowań do planowanych protestów skrajnej prawicy.

W Walthamstow, na wschodzie Londynu, ośrodek imigracyjny był całkowicie zabity deskami, chroniony przez dużą liczbę policjantów i otoczony przez około trzy-cztery tysiące kontrmanifestantów.

„Dziś mamy tak wspaniałe liczby w naszej społeczności” – krzyknął organizator przez megafon do pospiesznie zorganizowanego tłumu. „Pokazaliśmy im, czyje to naprawdę są ulice. To są nasze ulice”.

Ahmed Hussain, 31 lat, powiedział, że wyszedł wesprzeć kontrmanifestantów, ponieważ „gdy tego nie robisz, faszyści czują się ośmieleni”.

„W Londynie nigdy nie zobaczysz ich zamieszek na taką skalę, jak poza Londynem” – powiedział Hussain CNN. „Nigdzie ich nie widać… to pokazuje, że gdy wszyscy wychodzą, by ich wesprzeć, ich liczba maleje”.

Najgorsze zamieszki w minionym tygodniu miały miejsce na północy Anglii. W niedzielę w Rotherham skrajnie prawicowi zamieszkujący podpalili hotel, w którym przebywali azylanci, a w środku skuliło się ponad 200 osób. W kilku innych miastach widziano również duże tłumy ludzi krzyczących „dość” i „wyrzućcie ich”, które starły się z policją.

Warto przeczytać!  Kijów kwestionuje raport ONZ o prawach człowieka

Mieszkańcy Sheffield, miasta położonego kilka mil na południe od Rotherham, powiedzieli CNN, że byli przerażeni wybuchem przemocy, który ich zdaniem zachęcił do rasistowskich zachowań.

„Zazwyczaj cały czas spaceruję po centrum tego miasta” – powiedział Nadeem Akhtar, 18 lat, który całe życie mieszka w Sheffield. „Ale ostatnio nawet moja mama mi mówi, żebym nie wychodził tak często, bo nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć”.

Akhtar zebrał się ze znajomymi w środę w południe w centrum miasta, aby zademonstrować przeciwko planowanemu skrajnie prawicowemu protestowi. W przeciwieństwie do zeszłego tygodnia, kiedy protesty w całym kraju mogły przerodzić się w rasistowską przemoc, demonstracja w Sheffield była nadzorowana przez ogromną obecność policji, oddzielającą protestujących od kontrmanifestantów.

Co najmniej trzech prawicowych demonstrantów zostało aresztowanych podczas starć między dwiema grupami. Gdy jeden z mężczyzn był eskortowany przez policję, krzyknął: „Nic nie zrobiłem. Podwójne standardy”.

Protestujący przeciwko imigracji często oskarżali policję o stosowanie podwójnych standardów w reakcji na ich demonstracje, twierdząc, że nie są traktowani uczciwie i nadając premierowi Keirowi Starmerowi przydomek „dwupoziomowy Keir”.

Warto przeczytać!  Nowy minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Lammy chce zresetować stosunki z UE

CNN wielokrotnie słyszało ten przydomek w Sheffield i Rotherham. Elon Musk powtórzył go nawet w poście na X, stronie internetowej, której jest właścicielem. Musk stwierdził, że „wojna domowa jest nieunikniona” w odpowiedzi na post obwiniający gwałtowne demonstracje o skutki „masowej migracji i otwartych granic”.

Podczas kontrtestu w Sheffield w środę wieczorem jeden z mówców skrytykował komentarze Muska. „Najbogatszy człowiek na świecie miesza w garnku wojnę rasową” – powiedział.


Źródło