Technologia

Zamykanie sprzedaży czy tylko chwilowa moda na marki?

  • 27 października, 2023
  • 9 min read
Zamykanie sprzedaży czy tylko chwilowa moda na marki?


Wraz z wprowadzeniem przez Google reklam kosmetyków AR w przeglądarkach mobilnych liderzy branży omawiają wirtualne przymiarki i ich wpływ na różne rynki.

W sklepach kosmetycznych kobiety często eksperymentują z różnymi odcieniami szminki na dłoniach, aby znaleźć kolor pasujący do ich wyglądu.

Jednak wraz z zamknięciem sklepów stacjonarnych w czasie pandemii marki zwróciły się ku rzeczywistości rozszerzonej (AR) i rzeczywistości wirtualnej (VR), aby symulować doświadczenia kosmetyczne z prawdziwego życia.

25 października 2023 r. Google ogłosił integrację funkcji kosmetycznych AR z przeglądarkami mobilnymi, zapewniając użytkownikom nowe sposoby przymierzania produktów do pielęgnacji skóry i kosmetyków oraz oferując markom możliwość reklamowania się za pośrednictwem rzeczywistości rozszerzonej.

Trzy lata temu gigant technologiczny wprowadził funkcje upiększające AR i zaobserwował 10% wzrost interakcji kupujących z produktami kosmetycznymi, gdy AR była obecna.

Technologia wirtualnych przymierzeń umożliwia klientom wirtualne przetestowanie ubrań, makijażu i innych produktów przed dokonaniem zakupu. Marki korzystają z technologii innych firm, włączając sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe, aby odtworzyć doświadczenia w sklepie.

Technologia ta może zrewolucjonizować doświadczenia związane z zakupami online, szczególnie w przypadku marek D2C, które jako pierwsze zdecydowały się na korzystanie z tej technologii ze względu na swoją wyłączną działalność online. Takie podejście pozwoliło im nawiązać kontakt z klientami bez konieczności fizycznej obecności.

Co więcej, stanowi on potencjalną zmianę zasad gry dla tradycyjnych sprzedawców detalicznych, oferując możliwość znacznego obniżenia kosztów operacyjnych poprzez zmniejszenie liczby prowadzonych przez nich sklepów fizycznych.

To przejście w stronę wirtualnych doświadczeń jest zgodne ze zmieniającym się krajobrazem preferencji konsumentów i rosnącą zależnością przy zakupach od platform cyfrowych.

Kaushik Mukherjee, współzałożycielka SUGAR Cosmetics, początkowo uważała, że ​​wirtualne przymierzanie zastąpi fizyczne przymierzanie produktów do makijażu. Stworzyło to jednak głębsze i bardziej rozwinięte doświadczenia związane z zakupami online, dodając element zabawy i zwiększając zaangażowanie konsumentów.

Uznaje także platformy mediów społecznościowych, ponieważ konsumenci znają już filtry wirtualne, dzięki czemu są bardziej otwarci na używanie filtrów w aplikacjach i witrynach internetowych.

„Wirtualne przymierzanie dodało elementu zabawy i zaangażowania. Ostatecznie prowadzi to konsumentów do spędzania większej ilości czasu w naszej aplikacji” – podkreśla.

SUGAR Cosmetics planuje wykorzystać przymiarki w sklepach stacjonarnych. „Jeśli konsument chce wypróbować 7–8 odcieni płynnej szminki, której nie jest łatwo usunąć, można zastosować tę technologię”.

Warto przeczytać!  TOP 5 telefonów komórkowych z najlepszą baterią w 2022 roku

Biorąc pod uwagę szeroki asortyment w kategorii kosmetyków, gdzie próby fizyczne są często niewykonalne, współzałożyciel zauważa: „Podobnie jak w naszej kategorii, istnieje wiele SKU (jednostek magazynowych), których nie można wypróbować fizycznie, ale można je przetestować poprzez przymiarki.”

Marka internetowa wykorzystuje tę funkcję, oferując m.in Wypróbuj i wybierz krótką listę opcję dla klientów, przedkładając elastyczność konsumencką nad bezpośrednie zaangażowanie nieodłącznie związane z a Spróbuj i kup zbliżać się.

Dzięki temu marka zauważa, że ​​podczas testów znaczne 60% konsumentów decyduje się na umieszczenie produktu na krótkiej liście, co odzwierciedla zróżnicowany i przemyślany proces angażowania konsumentów.

Hitesh Malhotra, były dyrektor ds. marketingu Nykaa i Lenskart, podkreśla, że ​​wirtualne przymierzanie może motywować do decyzji o zakupie, ale nie zawsze musi prowadzić do natychmiastowych zakupów.

„Może się dobrze sprawdzić w przypadku marek, które mają duże jednostki SKU do zaprezentowania, może ułatwić odkrywanie produktów. Może dobrze współpracować z technikami remarketingowymi, które ostatecznie mogą skutkować konwersją” – podkreśla.

Mamaearth korzysta z wirtualnych przymierzeń za pośrednictwem Snapchata, umożliwiając użytkownikom wypróbowanie różnych stylów i udostępnienie ich znajomym. Nidhi Mehta, wiceprezes ds. marketingu w Mamaearth, podkreśla, że ​​wirtualne przymiarki służą nie tylko zwiększaniu świadomości, ale służą także jako narzędzie zachęcające do rozważenia zakupu, prowadzącego do ewentualnego zakupu.

Jej zdaniem najpopularniejsze kategorie wirtualnych przymiarek to szminka i podkład.

Tanuj Mishra, dyrektor krajowy na Indie w Perfect Corp, firmie technologicznej oferującej wirtualne rozwiązania próbne takim markom kosmetycznym, jak SUGAR, MyGlamm, Mamaearth, Lakme i Derma Co., zauważa, że ​​makijaż to najczęstsza kategoria, po której stosuje się przymierzanie przez pielęgnację skóry.

„Wirtualne przymiarki zwiększają zaufanie konsumentów. Zapewniamy również wirtualne przymierzanie całego makijażu obejmującego różne produkty, takie jak tusz do rzęs, cień do powiek i eyeliner.

Twierdzi, że takie podejście służy markom jako metoda wykorzystania i promowania określonego wyglądu inspirowanego ambasadorem marki, a ostatecznym celem jest zwiększenie liczby konwersji.

Co więcej, wirtualne przymiarki stanowią cenną okazję do celów reklamowych. Zamiast decydować się na tradycyjne banery produktowe, marki mogą wykorzystać technologię do wdrażania przymiarek, zapewniając konsumentom bardziej wciągające i angażujące doświadczenia reklamowe.

Warto przeczytać!  Chcesz „AirTags dla Androida”? Nowa sieć Find My Device firmy Google już wkrótce je w końcu udostępni

Tanuj wyjaśnia: „Dzięki temu możemy stworzyć spersonalizowane zaangażowanie. Jeśli jakikolwiek użytkownik odwiedzi witrynę internetową, może zostać przekierowany do znacznika kamery na żywo, gdzie może obejrzeć produkt. W ten sposób marka nie tylko reklamuje, ale także zapewnia doświadczenie.

Twierdzi również, że może to stanowić okazję do zarobku również dla wydawców, ponieważ mogą oni pobierać wyższe opłaty za te reklamy.

Jaki będzie następny duży impuls?

Pandemia COVID-19 była jedną z sił napędowych zainteresowania technologiami immersyjnymi, ponieważ ludzie coraz częściej decydowali się na pozostanie w domach i przechodzenie na zakupy online. Sukhleen Aneja, dyrektor generalna The Good Glamm Group, uważa, że ​​wywołany pandemią wzrost popularności zakupów online skłonił do korzystania z funkcji przymierzania. Przewidując trwałą trajektorię, wierzy, że wzrost ten będzie kontynuowany w zdrowym tempie, bez odczuwania zakłócających zmian podobnych do początkowego wzrostu wywołanego pandemią.

Malhotra dodaje, że kolejnym dużym impulsem dla tej funkcji może być silna gra omnichannel. „Omnichannel doprowadzi do sztucznej inteligencji, mechanizmu, dzięki któremu marka będzie mogła wchodzić w interakcję z konsumentami z mniejszych miast i uzyskiwać do nich dostęp”.

Mehta przewiduje, że wzrost liczby konsumentów online w kategorii kosmetyków będzie motorem organicznego wzrostu wirtualnych przymiarek. „Handel na żywo, handel w mediach społecznościowych i wykorzystanie sztucznej inteligencji/VR zwiększą popularność w miarę rozwoju kategorii w trybie online”.

Przydatność do zakupów z wyższej półki

Rewolucja cyfrowa nie pozostawiła żadnego sektora bez zmian, a branża jubilerska nie jest wyjątkiem. Marki takie jak Candere by Kalyan Jewellers, Melorra, PC Jewellers i CaratLane przyjęły cyfrową zmianę, oferując wirtualne funkcje wypróbowania przed zakupem, aby poprawić doświadczenia konsumentów.

Według Mywisdomlane, firmy konsultingowej zajmującej się handlem elektronicznym biżuterią, indyjski rynek biżuterii online został wyceniony na 850 mln dolarów w 2019 r. i oczekuje się, że do 2025 r. wzrośnie do 3,7 mld dolarów, wykazując solidną złożoną roczną stopę wzrostu (CAGR) na poziomie 28%. Dane te podkreślają znaczny potencjał wzrostu rynku, a jednym z czynników, które mogą napędzać sprzedaż, jest funkcja wirtualnej przymierzania.

Malhotra twierdzi, że jest mało prawdopodobne, aby technologia ta odniosła sukces w kategorii produktów luksusowych, ponieważ ten specyficzny segment rynku w dalszym ciągu wymaga interakcji fizycznych i opiera się na nich, aby zapewnić konsumentom satysfakcjonujące doświadczenia.

Warto przeczytać!  Sony zgadza się na umowę Call of Duty z Microsoftem

„Na całym świecie nabywcy towarów luksusowych fizycznie odkrywają produkty przed zakupem. Jedynym powodem, dla którego kupiliby produkt online, jest bezproblemowa obsługa. W tym przypadku przymiarki nie dodają żadnej dodatkowej wartości – wyjaśnia.

Tanuj sugeruje, że technologia wirtualnego przymierzania może być szczególnie skuteczna w przypadku sprzedawców detalicznych biżuterii, którzy chcą dotrzeć do klientów w obszarach, w których ekspansja za pośrednictwem sklepów stacjonarnych może być niemożliwa.

W obszarach, w których klienci posiadają możliwości zakupowe, wirtualne doświadczenie może pozwolić im na zapoznanie się z produktami, a następnie złożenie zamówienia w przestrzeni fizycznej.

Zastosowanie technologii wirtualnej przymiarki wykracza poza branżę kosmetyczną. Obecnie jest stosowany w różnych sektorach, w tym w wystroju wnętrz, sprzęcie AGD i samochodach. Na przykład Pepperfry wykorzystuje wirtualne demonstracje produktów do mebli domowych, podczas gdy L’Oreal wykorzystuje technologię, aby oferować rozwiązania w zakresie koloryzacji włosów. NEXA by Maruti Suzuki wpisała się w ten trend, tworząc salon samochodowy AR, umożliwiający klientom odbycie wirtualnych jazd testowych. W każdej kategorii maksymalizuje się potencjał tej technologii w celu poprawy doświadczeń użytkowników.

Mukherjee przewiduje przyszłość, w której w ciągu najbliższych dziesięciu lat pojedyncze urządzenie będzie obejmowało całość wirtualnego doświadczenia. Sugeruje to, że kompleksowe i zintegrowane podejście do technologii wirtualnych mogłoby zrewolucjonizować sposób, w jaki konsumenci korzystają z różnych produktów i usług.

„W naszej branży katalog online zostanie zastąpiony prostymi zdjęciami produktów do rzeczywistości wizualnej dającej wrażenia 360 stopni. Jeśli użytkownik może wirtualnie wykręcić szminkę, doświadczenie zakupowe automatycznie wzrośnie” – dodaje.

Nidhi prognozuje szerszą penetrację tej technologii wśród marek, połączoną z integracją z handlem na żywo. „W ciągu najbliższych kilku lat podróż zakupowa stanie się łatwiejsza” – twierdzi.

Tanuj wyraża wiarę w powszechny rozwój wirtualnych przymiarek, zapewniając, że te doświadczenia będą się rozszerzać w każdej kategorii.

„Platformy handlu elektronicznego już oferują wirtualne wrażenia, takie jak użytkownik może zobaczyć, jak telewizor będzie wyglądał na ścianie. Klienci już podejmują świadome decyzje, a to będzie rosła w szybszym tempie” – stwierdza.


Źródło