Polska

Zapowiedź IEM Katowice 2024: ulubieńcy i niespodziewani pretendenci

  • 31 stycznia, 2024
  • 7 min read
Zapowiedź IEM Katowice 2024: ulubieńcy i niespodziewani pretendenci


IEM Katowice przywraca w Spodku gorączkę Counter-Strike’a.

IEM Katowice już blisko, a rok 2024 będzie pierwszą edycją wydarzenia, podczas której zaprezentowany zostanie Counter-Strike 2. Tysiące fanów i większość czołowych drużyn zjedzie do katowickiego Spodka, co oznacza, że ​​świętowanie Counter-Strike już trwa. Oto krótki podgląd tego, czego można się spodziewać po IEM Katowice 2024.

Do wydarzenia, które rozpoczyna się 31 stycznia, przystąpi osiem bezpośrednio zakwalifikowanych drużyn. W niemal 12-dniowym wydarzeniu z puli nagród o wartości miliona dolarów wezmą udział dwadzieścia cztery drużyny. Ale tylko jeden może zwyciężyć w pierwszym dużym międzynarodowym wydarzeniu Counter-Strike w tym roku. Co ważniejsze, zwycięzca otrzyma bezpośrednie kwalifikacje zarówno do IEM Cologne 2024, jak i do światowego finału BLAST Premier jeszcze w tym roku.

Ulubione

Faworyci wydarzenia zostaną wyłonieni na podstawie ich ostatnich wyników, stabilności oraz potencjału pozwalającego przetrwać wydarzenie. Wybraliśmy trzy drużyny, które mają największe szanse na sukces w Katowicach.

Witalność zespołu

Źródło obrazu: BLAST Premier

Źródło obrazu: BLAST Premier

Vitality to niewątpliwie zespół, na który warto zwrócić uwagę w pierwszej połowie 2024 r. Po wygraniu wszystkich wydarzeń BLAST do zakończenia 2023 r., są zespołem, który pokona to wydarzenie.

Vitality zakończyło się zwycięstwami 2:0 nad FaZe Clanem na światowych finałach BLAST Premier oraz jesiennych finałach w zeszłym roku. Choć zwycięstwo 2:0 może wydawać się o wiele bardziej dominujące, wszechstronna siła Vitality to połączenie możliwości w zakresie dużej liczby fragów oraz strategicznego wglądu, któremu niewielu może się równać.

Podobnie jak reszta bezpośrednich zaproszeń, Vitality zagra w fazie grupowej. Nie zmierzą się z FaZe Clan (który jest w grupie A), co daje Vitality wyraźną przewagę w tym wydarzeniu.

Klan FaZe

Źródło zdjęcia: Klan FaZe

Źródło zdjęcia: Klan FaZe

FaZe Clan znajduje się w grupie A, w finale górnej drabinki. Jeśli FaZe wygra swój inauguracyjny mecz, najprawdopodobniej zmierzy się z Team Falcons. W skład Falcons wchodzi kilku byłych członków Vitality, w tym Magisk i Zonic.

Natusa Vincere’a

Źródło obrazu: Cudowne.

Źródło obrazu: Cudowne.

NAVI S1mple ogłosił, że odchodzi z aktywnego składu. Od tego czasu zespół nie rozegrał żadnego meczu. Ciekawie będzie zobaczyć, jak NAVI poradzi sobie bez gracza, który tworzył jego trzon przez ostatnie kilka lat.

NAVI jest ostatnio zespołem ze środka stawki, regularnie plasującym się w pierwszej ósemce lub pierwszej czwórce. Zespół nie był w stanie przebić się do czołowych szczebli Counter-Strike, mimo że przez długi czas pozostawał pretendentem.

Wraz z odejściem S1mple zasadniczo zmienia się struktura i siła ognia w składzie. Ciekawie będzie zatem zobaczyć, jak zespół wypadnie w Katowicach. Ponieważ większość drużyny zachowała swoją pozycję w składzie i dodał wspaniałego Sprouta, NAVI pozostaje silnym rywalem na tym wydarzeniu.

Dodanie W0nderful podnosi wartość akcji zespołu. Pod względem możliwości czystego fragowania jest jednym z niewielu graczy, którzy mogą całkowicie zastąpić S1mple. Jednak jeśli chodzi o przywództwo, ciekawie będzie zobaczyć, czy AleksiB, który jest w zespole od czerwca ubiegłego roku, poradzi sobie z różnymi zawodnikami.

Przy wskaźniku zabójstw na rundę wynoszącym 0,72, W0nderful może po prostu podbić NAVI samą możliwością odłamków. 19-latek grał w Team Spirit i HellRaisers, zanim dołączył do NAVI i ma pewne doświadczenie w starciach z innymi zespołami poziomu 1.

Zawodnicy

Choć faworytami nie są nowe nazwiska, oczy wszystkich zwrócone są na pretendentów. W wydarzeniu biorą udział dwadzieścia cztery drużyny, a sporo z nich może stanowić poważne wyzwanie dla Faworytów.

e-sport G2

G2 to zespół, który prawie trafił na naszą listę ulubionych. Jednak zespół niejednokrotnie zawodził na ostatnim etapie i słusznie znalazł się na liście pretendentów. W składzie gwiazdorskim, który gra razem od jakiegoś czasu, pod koniec zeszłego roku w G2 doszło do kilku zmian. Wśród nich godnym uwagi jest dodanie na stanowisko trenera byłej supergwiazdy wiceprezesa Taza. Dodali także Nexę do składu CS, zwiększając ich siłę ognia i wgląd strategiczny.

Warto przeczytać!  W Polsce zatrzymano 2 podejrzanych po zeszłomiesięcznym ataku na sojusznika Nawalnego na Litwie

Dodanie Taza na stanowisko trenera jest interesujące, ponieważ okaże się, w jaki sposób były zawodnik pomoże obecnemu składowi G2. Jeśli chodzi o styl gry w porównaniu z VirtusPro na sezon 2014/15, możemy dostrzec pewne podobieństwa z istniejącym składem G2. Jednakże gracze mają inny temperament i ciekawie będzie zobaczyć, czy Taz poradzi sobie również z różnymi osobowościami.

Nowe dodatki są największym czynnikiem X w e-sporcie G2. Nexa dołącza do zespołu po długim okresie (zarówno aktywnym, jak i nieaktywnym) w e-sporcie OG. 26-letni Serb ma 53,5% procent celnych strzałów w głowę. Przy zadawanych obrażeniach wynoszących 64,9 na rundę, jego wpływ na rundę musi dotyczyć bardziej strategicznego rozmieszczenia niż samej siły ognia. A w przypadku składu takiego jak G2 esports właśnie tego wymagają.

MOUZ

MOUZ odnotował spadek o prawie dwa miejsca w światowych rankingach HLTV. Trzon zespołu pozostaje ten sam – Brollan dołącza do składu z NIP. Dodatek młodzieńca dodaje trochę siły ognia, ale NIP i MOUZ miały zupełnie inne style gry, na których skupimy się podczas tej zmiany.

MOUZ nie spisał się zbyt dobrze podczas kwalifikacji B do Europy PGL Major w Kopenhadze. Zajęli 7. miejsce, przegrywając 1:2 z drużyną Preasy Esports. W skład duńskiej drużyny wchodzi kilka supergwiazd, takich jak Dupreeh, Roej i refrezh, jednak MOUZ gra razem znacznie dłużej. Niespodziewana porażka jest dużym zaskoczeniem dla fanów MOUZ, ponieważ spodziewali się, że zespół zanotuje dobry występ w kwalifikacjach.

Warto przeczytać!  Amazon uruchamia pierwsze projekty energetyki wiatrowej w Polsce

Złożoność i zespół Falcons

Źródło obrazu: BLAST Premier

Źródło obrazu: BLAST Premier

Complexity to zespół, który potrafi sprawić naprawdę dużą niespodziankę. Nie powinno to być wielką niespodzianką, jeśli uda im się w ogóle wygrać turniej. Stałe wyniki z ostatnich kilku miesięcy poprawiły wizerunek tego zespołu i jego rankingi w świecie Counter-Strike. Na IEM Katowice 2024 Complexity nie może się doczekać, aby ugruntować swój autorytet jako zespół, którego należy się bać. Chcieliby udowodnić, że ich ostatnie wyniki nie były dziełem przypadku i że mogą wymagać konsekwencji.

Complexity zaczyna od grupy A i prawdopodobnie zmierzy się z NAVI, jeśli wygra wcześniej. Ponieważ trzy drużyny zakwalifikują się z fazy grupowej do play-offów, istnieje duża szansa, że ​​jedno lub dwa niespokojne zwycięstwa poprowadzą Complexity prosto do pierwszej ósemki.

Zespół zajął czołową czwórkę w jesiennych finałach i wygrał otwarte kwalifikacje w Ameryce Północnej. Przed nimi ciężka droga, ale mogą spowodować kilka niespodzianek, które mogą utorować im drogę do czołowego miejsca w tabeli.

Drugą drużyną, która ma ogromny potencjał na tej imprezie, jest Team Falcons. Kiedyś reklamowane jako superzespół Team Falcons w Counter-Strike 2, ogłoszenie składu Team Falcons było dość rozczarowujące. Mają jednak kilka wielkich nazwisk i oczywiście jedno z największych nazwisk trenerskich w Zonic. Grając ze Snappi, Magisk i SunPayus, Team Falcons nie miał okazji sprawdzić się na międzynarodowych imprezach.

W związku z tym ciekawie będzie zobaczyć, co Zonic i spółka. wnieść do Spodka na oczach tysięcy widzów. Obie drużyny mają bardzo małe szanse na faktyczne wygranie wydarzenia, ale biorąc pod uwagę niedawne zmiany w składzie i nieznane współczynniki X, mogą spowodować sporo niepokoju na wydarzeniu.

IEM Katowice będzie transmitowane na żywo na Twitchu, a fani Counter-Strike’a będą mogli śledzić całą akcję na żywo tutaj.


Źródło