Świat

Zbrojenie Izraela przez Bidena spotyka się z ostrymi reakcjami w miarę wzrostu liczby ofiar śmiertelnych wśród cywilów w Gazie

  • 10 grudnia, 2023
  • 10 min read
Zbrojenie Izraela przez Bidena spotyka się z ostrymi reakcjami w miarę wzrostu liczby ofiar śmiertelnych wśród cywilów w Gazie


Administracja Bidena stoi w obliczu rosnącej presji w związku z dostarczaniem Izraelowi potężnej broni, a rosnąca liczba ofiar śmiertelnych w Gazie pogłębia pytania o to, czy Stany Zjednoczone, jako główny sponsor wojskowy kraju, muszą zrobić więcej, aby zapewnić bezpieczeństwo ludności cywilnej.

Grupy praw człowieka wraz z rosnącym blokiem z Partii Demokratycznej prezydenta Bidena intensyfikują kontrolę przepływu broni do Izraela, który obejmował dziesiątki tysięcy bomb od krwawych ataków bojowników Hamasu z 7 października. Władze lokalne twierdzą, że ponad 15 000 ludzie, w tym wielu cywilów, zginęło w izraelskiej operacji demontażu grupę palestyńską.

W centrum debaty, gdy Biden stara się o miliardy dolarów dodatkowej pomocy wojskowej dla izraelskiej operacji w Gazie, znajdują się własne zasady administracji do uzbrojenia obcych narodów, które wskazują broń przekazywanie nie może mieć miejsca, jeśli rząd USA ocenia, że ​​naruszenie prawa międzynarodowego jest „bardziej prawdopodobne niż nie”.

Urzędnicy administracji, przedstawiający pierwszy szczegółowy opis swojego podejścia do stosowania się do tych wytycznych, twierdzą, że przeprowadzili szeroko zakrojone dyskusje z izraelskimi odpowiednikami, aby upewnić się, że rozumieją obowiązki kraju wynikające z międzynarodowego prawa humanitarnego. Ale przyznają, że Stany Zjednoczone tak nie przeprowadzanie w czasie rzeczywistym ocen przestrzegania przez Izrael praw wojennych.

Wyższy urzędnik amerykański, który podobnie jak inni urzędnicy wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości, aby opisać wrażliwe dyskusje wewnętrzne, powiedział, że administracja nie była w stanie dokonać jednoczesnej oceny przestrzegania zasad przez Izrael, częściowo dlatego, że urzędnicy nie mają dostępu ani do danych wywiadowczych wykorzystywanych przez siły izraelskie do planowania swoich działań, operacji i zamiarów dowódców.

„To, co możemy stąd zrobić w czasie rzeczywistym, w sposób wykonalny, ale wciąż rygorystyczny, to porozmawiać o ramach, zasadach prawnych, a nawet o kilku dość szczegółowych, konkretnych punktach” – powiedział urzędnik, odnosząc się do międzynarodowych norm regulujących konflikty .

W niektórych przypadkach urzędnicy administracji zadawali Izraelczykom konkretne pytania, tak jak to miało miejsce po październikowym strajku, w wyniku którego zginęło ponad 100 osób w obozie dla uchodźców. W takich przypadkach urzędnicy izraelscy dzielili się informacjami na temat swoich celów i analiz prawnych, potwierdzając wniosek urzędników amerykańskich, że Izrael podziela ich zrozumienie swoich zobowiązań.

„Prowadzimy bardzo rygorystyczne, a czasem bardzo trudne rozmowy” – powiedział urzędnik.

Niektórzy eksperci prawni twierdzą, że należy śledzić te dyskusje poprzez bardziej aktywne monitorowanie tego, co dzieje się z amerykańską bronią, zanim dostarczona zostanie dodatkowa broń.

Warto przeczytać!  Walka o paliwa kopalne zajmuje centralne miejsce na szczycie klimatycznym COP28

„To dopiero pierwszy krok” – powiedział Brian Finucane, były prawnik Departamentu Stanu, który obecnie pełni funkcję starszego doradcy w Międzynarodowej Grupie Kryzysowej. „Nawet jeśli Stany Zjednoczone i Izrael zgodzą się na tę samą zasadę czarnej litery, w tym przypadku zasady dotyczące prowadzenia działań wojennych i celowania, nadal pozostaje otwarte pytanie, jak te zasady są interpretowane”.

Większy nacisk na amerykańskie dostawy broni następuje w chwili, gdy Izrael intensyfikuje swoje operacje w południowej Strefie Gazy, mając na celu zapewnienie, że Hamas nigdy więcej nie będzie mógł przeprowadzić atak, w którym zginęło co najmniej 1200 osób. Biden zadeklarował bezwarunkowe wsparcie najbliższemu sojusznikowi Waszyngtonu na Bliskim Wschodzie, który od dziesięcioleci jest głównym odbiorcą amerykańskiej pomocy w zakresie bezpieczeństwa. W tym tygodniu jego administracja podjęła niezwykły krok i powołała się na deklarację nadzwyczajną mającą na celu przyspieszenie sprzedaży amunicji do czołgów Izraelowi pomimo rosnących obaw Kongresu.

Broń wyprodukowana w Ameryce odegrała kluczową rolę w tej wojnie. Według nieujawnionych wcześniej danych wywiadowczych przekazanych Kongresowi w ciągu pierwszego półtora miesiąca Izrael zrzucił na Gazę ponad 22 000 bomb kierowanych i niekierowanych dostarczonych przez Waszyngton. I w tym czasie Stany Zjednoczone przekazały co najmniej 15 000 osób bomby, w tym 2000-funtowe niszczyciele bunkrów i ponad 50 000 pocisków artyleryjskich kal. 155 mm.

Tymczasem Gazę pogrąża kryzys humanitarny, gdy miliony ludzi szukają schronienia przed izraelskimi nalotami i ofensywą lądową, która obróciła w gruzy ogromne połacie palestyńskiej enklawy. Organizacja Narodów Zjednoczonych ostrzegła przed katastrofą, jeśli dostawy niezbędnych artykułów nie zostaną znacząco zwiększone.

Sytuacja stwarza coraz większy dylemat dla Bidena, który zadeklarował absolutne wsparcie dla bezpieczeństwa Izraela, ale obiecał także umieszczenie praw człowieka w centrum amerykańskiej polityki zagranicznej.

Jego administracja tak ustanowił w Pentagonie nowy system mający na celu ograniczenie liczby ofiar śmiertelnych wśród cywilów podczas amerykańskich operacji wojskowych i uruchomił odrębny inicjatywa Departamentu Stanu mająca na celu śledzenie szkód wyrządzonych przez sojuszników używających amerykańskiej broni. W ubiegłym roku Stany Zjednoczone zatwierdziła globalną deklarację mającą na celu ograniczenie użycia broni wybuchowej na obszarach miejskich.

Cierpienia w Gazie wywołały niezwykłe publiczne upomnienia ze strony wyższych urzędników, w tym Sekretarza Obrony Lloyda Austina i Sekretarza Stanu Antony’ego Blinkena, którzy naciskali na izraelskich urzędników, aby kontynuowali bardziej rygorystyczne działania ostrożność.

Ponieważ walki wznowiono po ok po siedmiodniowym zawieszeniu broni w dniu 1 grudnia urzędnicy administracji ubolewali nad użyciem przez Izrael potężnych bomb w pobliżu gęsto zaludnionych obszarów – do praktyki, której amerykańscy urzędnicy pilnie odradzali w prywatnych rozmowach i spotkaniach w Izraelu, stwierdziło dwóch urzędników amerykańskich.

Warto przeczytać!  Francuski minister pojawia się na okładce Playboya

„Pozostaje rozbieżność między dokładnie tym, co powiedziałem, gdy tam byłem, zamiarem ochrony ludności cywilnej, a faktycznymi rezultatami, które widzimy w terenie” – powiedział w czwartek Blinken.

Izraelska armia starała się nakreślić swoje procedury mające na celu uniknięcie ofiar śmiertelnych wśród cywilów, ale podkreśliła także, jak twierdzi, pilne zagrożenie stojące przed jej obywatelami. Podobnie jak Stany Zjednoczone, izraelska armia ma prawników, którzy przekazują dowódcom informacje, próbują odróżnić kombatantów od cywilów, a w niektórych sytuacjach powiadamiają z wyprzedzeniem o nalotach. Izraelscy urzędnicy twierdzą jednak, że Hamas umieszcza bojowników w obiektach cywilnych lub w tunelach pod nimi, w tym w szpitalach i budynki mieszkalne oraz że podczas październikowego ataku grupa naruszyła prawo wojenne, w tym dokonując egzekucji i porywając ludność cywilną.

Urzędnicy amerykańscy, którzy w ostatnich tygodniach spotkali się z izraelskimi odpowiednikami, cytują: proces stosowany przez siły izraelskie do obliczania wartości poszczególnych celów bojowników oraz liczby cywilów uznawanych za akceptowalne szkody uboczne. Ale powiedzieli też, że poprzeczka Izraela jest znacznie wyższa niż poprzeczka Stanów Zjednoczonych.

Publicznie – mówią urzędnicy amerykańscy jest zbyt wcześnie, aby ocenić, czy postępowanie Izraela jest zgodne z prawem wojennym i czy administracja gromadzi informacje, aby zapewnić, że pomoc USA nie będzie wykorzystywana w sposób naruszający prawo USA, co może przetrwać obecny konflikt.

„To niezwykle wymagająca przestrzeń, w której panuje mgła wojny i gdzie istnieje wyzwanie dla naszej zdolności do uzyskiwania odpowiednich informacji” – powiedziała w niedawnym wywiadzie Mira Resnick, zastępca asystenta sekretarza stanu odpowiedzialna za transfery broni.

„Nie mamy informacji, które wskazywałyby, że przekroczyliśmy ten próg, który jest bardziej prawdopodobny niż nie” – stwierdziła.

Bidena Urzędnicy twierdzą, że administracja nie odrzuciła żadnej prośby Izraela i nie rozważa się ani nie ogłasza się żadnego odcięcia pomocy wojskowej. Urzędnicy podkreślili, że administracja wierzy, że może lepiej wpłynąć na traktowanie cywilów przez Izrael, jeśli utrzyma silne poparcie dla państwa żydowskiego.

Mimo to wyższy rangą urzędnik amerykański ostrzegł, że administracja Bidena punkt widzenia może ewoluować w miarę trwania konfliktu.

„Nigdy nie ma ostatecznej odpowiedzi na to pytanie i nigdy nie można odłożyć ołówka, aby przyjrzeć się temu, co robią inne podmioty na świecie, zwłaszcza te, którym zapewniamy wsparcie” – powiedział wyższy rangą urzędnik. „Zawsze oceniamy, ponownie oceniamy i ponownie oceniamy, nasze zrozumienie tego, co z tym robią, i nasz komfort”.

Warto przeczytać!  Pół miliona Brytyjczyków bierze udział w największym strajku od 12 lat

Sytuacja przypomina wcześniejsze momenty, gdy Waszyngton stawał przed trudnymi decyzjami dotyczącymi uzbrojenia sojuszników, tak jak miało to miejsce w 2016 r., kiedy administracja Obamy zawiesiła sprzedaż części broni do Arabii Saudyjskiej w związku z powtarzającymi się bombardowaniami obiektów cywilnych w Jemenie. Decyzja ta była następstwem ostrzeżeń ze strony prawników Departamentu Stanu, którzy zaniepokojony, że Stany Zjednoczone ryzykują współudziałem w potencjalnych saudyjskich zbrodniach wojennych w Jemenie, ponieważ dostarczają broń do Riyadu.

Za rządów Reagana Stany Zjednoczone faktycznie zawiesiły dostawy broni do Izraela w związku z obawami dotyczącymi użycia amunicji kasetowej w sąsiednim Libanie.

Annie Shiel, dyrektor ds. wsparcia amerykańskiego Centrum ds. Cywilów w Konflikcie, wyraziła wątpliwości, w jaki sposób stanowisko Bidena pozwala osiągnąć zamierzony cel, jakim jest ochrona niewinnych mieszkańców Gazy.

„Z jednej strony urzędnicy amerykańscy mówią, że Izrael musi zrobić więcej, aby chronić ludność cywilną, z drugiej zaś zasadniczo wystawiają czek in blanco, bez żadnych warunków, na to, jak Izrael faktycznie korzysta z pomocy USA” – powiedziała. „Gdzie jest w tym dźwignia?”

Nie jest jasne, czy administracji uda się rozwiać rosnące obawy Kongresu. Demokraci zasygnalizowali potencjalne użycie amerykańskiej broni w śmiertelnych atakach z udziałem cywilów, w tym w incydencie, w którym, według Amnesty International, Amerykańskie bomby zostały użyte w sposób, który grupa określiła jako nielegalny w wyniku strajku, w którym zginęło 43 cywilów w Gazie. Organizacje społeczeństwa obywatelskiego również wyraziły obawy, że amerykańskie pociski artyleryjskie mogą zostać użyte w sposób zagrażający Gazańczykom.

W tym tygodniu pięciu senatorów zwróciło się do Bidena z apelem, potępiając atak Hamasu, ale także potępiając ludzkie cierpienie wynikające z kampania Izraela.

„Ryzyko naruszenia prawa międzynarodowego i naszych własnych standardów wzrasta, gdy Izrael używa broni wybuchowej na gęsto zaludnionych obszarach” – sens. Elizabeth Warren (D-Mass.), Jeff Merkley (D-Ore.), Bernie Sanders (I-Vt. ), napisali Tim Kaine (D-Va.) i Martin Heinrich (DN.M.).

Ustawodawcy skarżą się także na brak przejrzystości administracji w kwestii broni dostarczanej Izraelowi, co stanowi wyraźny kontrast w stosunku do sposobu, w jaki administracja rozliczyła się z pomocą dla Ukrainy. Środek wprowadzony w tym tygodniu przez senatora Chrisa Van Hollena (ze stanu Maryland) wymagałby od administracji sprawdzenia, czy broń jest używana zgodnie z prawem międzynarodowym.

W wywiadzie Warren powiedział, że rząd USA ma obowiązek uzależnić pomoc od zgodności z prawem amerykańskim i światowym.

„Kluczowe znaczenie ma”, stwierdziła, „abyśmy monitorowali w czasie rzeczywistym, czy ci, którzy otrzymują naszą pomoc, rzeczywiście chronią życie cywilów”.


Źródło