Świat

Zełenski: Wojska ukraińskie mają teraz pełną kontrolę nad rosyjskim miastem Sudza | Ukraina

  • 16 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Zełenski: Wojska ukraińskie mają teraz pełną kontrolę nad rosyjskim miastem Sudza | Ukraina


Prezydent Ukrainy stwierdził, że wojska kijowskie mają pełną kontrolę nad rosyjskim miastem Sudza, które przed wojną liczyło 5000 mieszkańców i w którym znajduje się infrastruktura służąca do tłoczenia rosyjskiego gazu w kierunku Europy.

Sudza, położona około sześciu mil (9,6 km) w głębi terytorium Rosji, jest największą z 80 miejscowości, które Ukraina rzekomo przejęła w ciągu 10 dni od niespodziewanej inwazji na Rosję.

„Generał Syrskyi poinformował o zakończeniu wyzwalania miasta Sudzha spod rosyjskiego wojska. Obecnie powstaje tam biuro ukraińskiego komendanta wojskowego” – powiedział Wołodymyr Zełenskij po otrzymaniu w czwartek informacji od naczelnego dowódcy sił zbrojnych Ukrainy, Ołeksandra Syrskyja.

Tego twierdzenia nie udało się niezależnie zweryfikować, ale w środę ukraińska stacja telewizyjna wyemitowała reportaż z Sudzy, w którym sugerowano, że miasto znajduje się pod kontrolą Ukrainy.

Podczas gdy niektórzy mieszkańcy pozostali, chroniąc się przed walkami w piwnicach, większość została ewakuowana. „Ukryliśmy się w krzakach” – powiedziała jedna z nich, Tatiana Anikeyeva, w rozmowie z rosyjską telewizją z ośrodka pomocy ewakuowanym. „Wolontariusze rozdawali wodę, jedzenie, chleb ludziom w drodze. Odgłos kanonady nie ustawał. Dom się trząsł”.

Warto przeczytać!  Sprawa ludobójstwa w Republice Południowej Afryki obnaża słabą siłę Europy – POLITICO

W Sudży znajduje się stacja pomiarowa rosyjskiego gazu ziemnego docierającego z zachodniej Syberii. Gaz ten przepływa następnie ukraińskimi rurociągami do Europy, stanowiąc około 3% europejskiego importu gazu.

Rosjanie ewakuują Kursk, gdy Ukraina nasila inwazję – raport wideo

„Mądrzy ludzie w Kijowie wyliczyli, że powinni przejąć ten węzeł, aby rosyjska armia musiała go zniszczyć [to take it back]”, powiedział Andriej Fiodorow, były wiceminister spraw zagranicznych Rosji, w państwowym programie telewizyjnym. „Oznacza to, że dostawy gazu do Europy zostaną wstrzymane z powodu działań Rosji, a nie Ukrainy. Nawiasem mówiąc, uderzy to bardzo mocno w Węgry i Słowację”, dodał. Jak dotąd nie ma żadnych oznak zakłócenia przepływu gazu.

Zarówno Ukraina, jak i Rosja w czwartek przyznały się do postępów w innych miejscach obwodu kurskiego. Ministerstwo obrony Rosji poinformowało, że jego siły nadal „odpierają próbę wtargnięcia ukraińskich sił zbrojnych” i odzyskały kontrolę nad osadą Krupets.

W tym samym czasie pełniący obowiązki gubernatora obwodu kurskiego, Aleksiej Smirnow, nakazał ewakuację regionu Głuszkowskiego, 28 mil na północny zachód od Sudży, co sugeruje obawy, że postęp Ukrainy będzie kontynuowany. Według lokalnych władz ewakuowano już ponad 120 000 mieszkańców regionu.

Czołgi Challenger 2 przekazane Ukrainie przez Wielką Brytanię zostały użyte w aktywnej walce na terytorium Rosji, podała w czwartek stacja Sky News. Brytyjskie Ministerstwo Obrony nie skomentowało tego twierdzenia, ale stwierdziło, że „operacje wewnątrz Rosji” były dozwolonym użyciem czołgów i innej broni dostarczonej Ukrainie.

Kijów poinformował, że częścią celu operacji jest stworzenie „strefy buforowej”, która powstrzymałaby wojska rosyjskie przed atakiem na Ukrainę. Nie jest jednak jasne, jaki obszar jest objęty operacją i jak długo będzie ona broniona.

Również w czwartek ukraińskie służby bezpieczeństwa SBU opublikowały film, na którym rzekomo widać dziesiątki rosyjskich żołnierzy, którzy poddali się i zostali wzięci do niewoli. „Mamy nowe uzupełnienie naszego „funduszu wymiany”” — powiedział Zełenski, komentując nowych jeńców wojennych. Tysiące Ukraińców pozostaje w rosyjskiej niewoli, a Kijów ma nadzieję na ożywienie zatrzymanego procesu wymiany więźniów. Rzecznik praw człowieka Ukrainy, Dmytro Lubinets, powiedział w czwartek, że odbył „proaktywną rozmowę” ze swoim rosyjskim odpowiednikiem na temat możliwości zorganizowania nowej wymiany.

Wielu rosyjskich urzędników starało się zbagatelizować ukraiński atak, pierwszy raz od drugiej wojny światowej, gdy część terytorium Rosji została zajęta przez armię zagraniczną. Władimir Putin unikał nazywania tego „inwazją” lub „wtargnięciem”, zamiast tego ogłosił „operację antyterrorystyczną” w tym rejonie.

Przemawiając w środę w ONZ, zastępca ambasadora Rosji przy tym organie, Dmitrij Polanski, nazwał ukraiński atak na Kursk „szaloną i lekkomyślną operacją” i powiedział, że Rosja wkrótce przywróci kontrolę. „To, co dzieje się w Kursku, to wtargnięcie terrorystycznych grup sabotażowych, więc nie ma linii frontu jako takiej… Jest wtargnięcie, ponieważ są tam lasy, które są bardzo trudne do kontrolowania” – powiedział Polanski.

Im dłużej trwa ukraiński postęp, tym trudniej jest zbagatelizować go jako drobny cios. W państwowej telewizji Fiodorow przedstawił rzadką krytykę oficjalnych komunikatów rosyjskich, ubolewając nad „ciągłymi kłamstwami z naszej strony na temat słabości armii ukraińskiej”. Powiedział, że nadszedł czas, aby przyznać, że ukraiński postęp jest poważny i będzie wymagał stałego wysiłku, aby go odeprzeć.


Źródło