Filmy

Zendaya występuje w tenisowym dramacie Luca Guadagnino

  • 12 kwietnia, 2024
  • 5 min read
Zendaya występuje w tenisowym dramacie Luca Guadagnino


W PretendentzyLuca Guadagnino serwuje film, który w równym stopniu opowiada o salwach ludzkich emocji, jak i o fizycznych zmaganiach na korcie tenisowym.

Film z Zendayą, Joshem O’Connorem i Mike’em Faistem w rolach głównych, napisany przez Justina Kuritzkesa, film bada złożoność miłości, przyjaźni i rywalizacji przez pryzmat sportu, który odzwierciedla finezję i intensywność wymaganą w relacjach osobistych, gdy narracja rozwija się w serię retrospekcji, które pokazują nam początki tych związków z lat licealnych i to, jak trójkąt miłosny zakłóca ich przyjaźń.

Na tle zawodowego tenisa, Pretendentzy rozpoczyna się meczem pomiędzy Patrickiem Zweigiem (O’Connor) a Artem Donaldsonem (Faist), któremu z trybun intensywnie przygląda się Tashi Duncan (Zendaya). Napięcie jest wyczuwalne, co wskazuje na wspólną historię, którą film wkrótce odkrywa, sięgającą młodszych lat tria. Film sprytnie wykorzystuje sport jako metaforę dynamiki interpersonalnej bohaterów.

Art i Patrick, najlepsi przyjaciele od młodości, odkrywają, że ich więź zostaje wystawiona na próbę nie tylko ze względu na ich konkurencyjną naturę, ale także wzajemne uczucie do Tashi. W tym momencie okazuje się, że jest potężną pretendentką na arenie tenisowej, a jej umiejętności na korcie budzą podziw i onieśmielenie Patricka i Arta. Jej wyjątkowe oddanie temu sportowi wyraża się mieszanką humoru i surowego lekceważenia, gdy odrzuca ich niezręczne zaloty, co jasno pokazuje, że tenis jest jej jedyną miłością. Ta początkowa interakcja, żartobliwa, zapowiada złożoną dynamikę, która później się rozwinie.

Warto przeczytać!  Nowy film Michaela B. Jordana i Ryana Cooglera pokonuje MCU do poziomu, którego oczekiwano od 5 lat

Narracja zaostrza się, gdy pod pozorem przymusu duet przekonuje Tashi, aby dołączyła do nich w pokoju hotelowym, tylko po to, by w humorystyczny sposób błędnie zinterpretowała ich intencje, zapewniając: „Nie jestem niszczycielką domu”, błędnie zinterpretując ich przyjaźń jako romans. Tashi, utrzymując kontakt z Patrickiem przez cały okres studiów, staje przed decydującym momentem kończącym karierę, w którym Art wkracza jako jej niezachwiany zwolennik. Ten incydent głęboko wpływa na trio, szczególnie zmieniając bieg przyjaźni Patricka i Arta, gdy radzą sobie z komplikacjami związanymi z miłością, lojalnością i osobistymi aspiracjami w dorosłym życiu.

Scenariusz Kuritzkesa błyszczy rozwojem postaci, dzięki czemu trio jest w pełni zrealizowanymi jednostkami, świadomymi swoich wad i pragnień. Dialog jest ostry i ukazuje podobieństwa między strategiami tenisowymi a manewrami bohaterów w miłości i życiu, ukazując nieprzewidywalny, ciągły charakter meczu tenisowego. Jednak tempo filmu ucierpiało z powodu wyborów strukturalnych. Częste skoki czasu, choć ambitne, czasami spowalniają dynamikę, przez co wrażenia wizualne są niepewne. To nieliniowe podejście, choć istotne tematycznie, wymagało bardziej sprawnego podejścia, aby utrzymać stały przepływ narracji.

Warto przeczytać!  Deepika Padukone w awatarze policjanta odtwarza kultową pozę Ajaya Devgna w filmie Singham Again. Zdjęcie: Rohit Shetty nazywa ją „moją bohaterką” | Bollywood
Plakat YouTube

Tashi Zendayi budzi grozę zarówno na boisku, jak i poza nim. Porusza się w swojej roli, łącząc siłę i wyrafinowanie, przedstawiając Tashi jako katalizator w życiu Arta i Patricka, nadając jej rolę atraktora, antagonisty i oszusta. Jej występ jest przekonujący pod względem fizycznym i rezonujący emocjonalnie, podkreślając strategiczny umysł jej bohaterki i złożone emocje. O’Connor i Faist wnoszą wyczuwalną chemię, która wykracza poza zwykłą rywalizację, sugerując głębszą, niemal symbiotyczną relację kształtowaną przez lata przyjaźni i rywalizacji. Ich interakcje ucieleśniają główne założenie filmu, że miłość i rywalizacja nie wykluczają się wzajemnie, lecz stanowią dwie strony tego samego medalu.

Pod względem wizualnym Guadagnino składa hołd filmom sportowym z lat 80. poprzez stylizację, która oddaje żywą energię epoki, ale czasami wydaje się nie na miejscu w kontekście poważniejszych tematów filmu. Kierunek, choć uderzający, jest mniej pewny niż w poprzednich pracach, z niepewną ręką, która czasami słabnie w utrzymaniu napięcia. Aspekt, który dobrze wróży Pretendentzy to eksploracja męskiej wrażliwości, powracającego tematu w jego filmografii. Portretuje swoich męskich bohaterów z przejmującą surowością, oddając ich emocjonalną i fizyczną nagość bez sensacji.

Warto przeczytać!  Znakomity tajwański dramat w reżyserii Chiang Wei Lianga

POWIĄZANE: Klip „Challengers”: Zendaya poprawia postępy Josha O’Connora i Mike’a Faista w najnowszym spojrzeniu na tenisowy dramat Luca Guadagnino

Muzycznie, Pretendentzy uderza kilka płaskich nut. Muzyka Trenta Reznora i Atticusa Rossa, zwykle będąca najważniejszym momentem, wydaje się dziwnie zestawiona z wizualnym i emocjonalnym krajobrazem filmu z elementami synth-popu z lat 80. Czasem potęguje emocjonalną głębię scen, częściej jednak odwraca uwagę, podważając subtelność przedstawień i intymność chwil.

Pretendentzy ambitnie próbuje przeplatać skomplikowane wątki poprzez metaforę tenisa, eksplorując tematy miłości, rywalizacji i rozwoju osobistego. Choć potyka się w tempie i wyborach muzycznych, występy, zwłaszcza Zendayi, oraz chemia pomiędzy O’Connorem i Faistem utrzymują publiczność w napięciu. To wadliwy, ale głęboko ludzki film, który ukazuje nieustanne dążenie Guadagnino do zgłębiania głębi emocjonalnych uwikłań. Może nie zapewnia asa przy każdym strzale, ale z pewnością trzyma widza w napięciu aż do meczu.

Tytuł: Pretendentzy
Dystrybutor: MGM
Data wydania: 26 kwietnia 2024 r
Dyrektor: Luca Guadagnino
Scenarzysta: Justina Kuritzkesa
Rzucać: Zendaya, Josh O’Connor i Mike Faist
Ocena: R
Czas trwania: 2 godziny 11 minut


Źródło