Rozrywka

Zespół „American Nightmare” ds. policji, Denise Huskins i Matthew Muller

  • 18 stycznia, 2024
  • 11 min read
Zespół „American Nightmare” ds. policji, Denise Huskins i Matthew Muller


Uwaga na spoilery: ta historia zawiera spoilery z „American Nightmare”, trzyczęściowego serialu dokumentalnego, który jest obecnie emitowany strumieniowo w serwisie Netflix.

„American Nightmare” może być trudny do oglądania w nocy. Najnowsze filmy dokumentalne Netflix, autorstwa twórców „The Tinder Swindler”, Felicity Morris i Bernadette Higgins, opowiadają historię traumatycznego włamania do domu, porwania i nierzeczywistych wydarzeń, które miały tam miejsce.

W marcu 2015 roku Denise Huskins została porwana przez włamywacza z mieszkania w Vallejo w Kalifornii, a jej chłopak Aaron Quinn został w tym samym czasie odurzony Nyquilem, więc nie mógł od razu zgłosić jej porwania. Jak pokazano w dokumentach, po wielu godzinach przesłuchań i próbach nakłonienia go do przyznania się do winy, policja w Vallejo po raz pierwszy uznała Quinna za głównego podejrzanego. Następnie Huskins pojawiła się w domu swojego ojca w Huntington Beach, kilka godzin na południe od Vallejo, po dwóch dniach zaginięcia. Policja i media szybko określiły ją jako „prawdziwą zaginioną dziewczynę” i oskarżono o sfingowanie całej sytuacji i wrobienie swojego chłopaka. Moment, rok po wejściu do kin filmu z Benem Affleckiem, nie był dla niej korzystny i w jakiś sposób Huskins została przedstawiona jako czarny charakter – do tego stopnia, że ​​przestali szukać prawdziwego mężczyzny popełniającego zbrodnie.

Policja zastrzeliła także kilka kobiet związanych ze sprawą, które próbowały stanąć w obronie Huskinsa. Kiedy matka Huskins ujawniła, że ​​jej córka była molestowana, gdy była dzieckiem, Det. Mat Mustard powiedziała, że ​​kobiety, które w młodym wieku padły ofiarą napaści na tle seksualnym, „często udają, że coś takiego się powtórzyło, aby na nowo przeżyć dreszczyk emocji”.

Nowa seria opowiada o tym, co stało się z policją, co naprawdę przydarzyło się Quinnowi i Huskinsowi oraz jak inny wydział policji ostatecznie pomógł znaleźć odpowiedzialnego za to mężczyznę i wsadzić go za kratki.

Tutaj Morris i Higgins szczegółowo opisują proces tworzenia dokumentu Różnorodność.

Jak ta historia przyszła do ciebie?

Felicity Morris: Bernie i ja wiedzieliśmy, że chcemy ponownie współpracować. To była historia, którą zauważyła firma produkcyjna, dla której oboje pracowaliśmy, i przez prawie dwa lata negocjowała dostęp do Denise i Aarona. Chcieli opowiedzieć swoją historię, ale bardzo uważali, z kim współpracują, gdy już poradzili sobie z niewiarą. Kiedy patrzymy na historie, zadajemy sobie pytanie: „Po co opowiadać tę historię?” Zawsze chcemy, aby ludzie mieli aktywne wrażenia z oglądania i myśleli o tematach. Powinny istnieć warstwy, które wymagają od widzów zadawania sobie pytań oraz zadawania pytań instytucjom i złoczyńcom zaangażowanym w te kryminały. Jest w tym dwóch złoczyńców: policja i Matthew Muller.

Sposób, w jaki stworzyłeś narrację i zbudowałeś napięcie, był niezwykły, jeśli chodzi o to, kto mówił prawdę i co dzieje się obecnie między Aaronem i Denise. Na końcu każdego odcinka pojawia się niemal tajemnica dotycząca tego, kto jest złoczyńcą. Jak stworzyłeś taką strukturę?

Warto przeczytać!  Nick Cannon nazywa byłą Mariah Carey „darem od Boga”, sugerując, że może być miłością jego życia

Bernadette Higgins: Jedną z głównych kwestii, którymi chcieliśmy się w ten sposób zająć, byli fotelowi detektywi i ludzie wypełniający puste miejsca czymkolwiek najbardziej lubieżnym z możliwych. To była wielka historia w Kalifornii, ale jakimś cudem nie rozprzestrzeniła się tak wirusowo na całym świecie, więc wiedzieliśmy, że ludzie przychodzą, w idealnym przypadku, nic o tym nie wiedząc. Chcieliśmy, żeby mieli dokładnie takie same doświadczenia, jak ówcześni mieszkańcy Kalifornii. Historie Aarona i Denise wydarzyły się zupełnie osobno. Od momentu, w którym zabrano Denise, oboje mieli zupełnie odmienne doświadczenia w ciągu następnych 48 godzin. Dlatego nie było sensu, żeby byli razem. Aaron naprawdę nie wiedział, co stało się z Denise, i nikt inny w społeczeństwie też tego nie wiedział. Chcieliśmy więc ją powstrzymać, aby widzowie w domu mieli takie samo westchnienie, gdy pojawi się po tych 48 godzinach. Mieliśmy także niesamowity materiał filmowy z przesłuchań, o dostęp do którego Aaron i Denise niestrudzenie walczyli przez ostatnie kilka lat, więc był to dla nas prawdziwy prezent pod względem opowiadania historii — zwłaszcza jeśli chodziło o umożliwienie widzom usiedzenia i naprawdę osądzenia zachowanie policji i zdecydować, co o tym myślą.

Chcieliśmy też naprawdę mieć pewność, że w drugim odcinku Denise wreszcie będzie miała bezpieczną przestrzeń i platformę, na której będzie mogła opowiedzieć swoją historię publiczności, która najprawdopodobniej jej uwierzy. Jasne, że jej wierzymy i chcieliśmy, żeby miała szansę po prostu posiedzieć. Mieliśmy zamknięty plan, nie było na sali nikogo, kto nie musiałby tam być. Chcieliśmy tylko, żeby w końcu miała szansę, aby jej historia została usłyszana przez ludzi, którzy nie zamierzają jej odrzucać, kwestionować ani być wobec niej podejrzliwi.

Mglisty Carausu
Dzięki uprzejmości Netflixa

Czy zmieniło to Twoje postrzeganie egzekwowania prawa?

Morrisa: Organy ścigania, nie tylko w Ameryce, borykają się z problemami na samej górze, a gdy przeglądasz systemy, tak naprawdę szukasz w policji systemu uczciwości – szczególnie w przypadku ofiar napaści na tle seksualnym, takich jak Denise . Muszą słuchać i zacząć wierzyć, zanim podejmą decyzję. Najbardziej szokującą rzeczą w przypadku Denise było to, że policja wystąpiła w ogólnokrajowej telewizji i nazwała Denise i Aarona kłamcami 12 godzin po jej zwolnieniu, nawet z nią nie rozmawiając. Mimo że widzimy niektóre z tych taśm i słyszymy, jak bardzo jest fascynująca i jak opowiada historię z tak niewiarygodnymi kryminalistycznymi szczegółami – Denise jest niewiarygodnie mądra – to i tak jej nie wierzyli i nadal chcieli rozpowszechniać historię, którą ona była prawdziwą „Zaginioną dziewczyną”.

Bernie i ja nie jesteśmy w żaden sposób przeciwni policji. Nakręciliśmy serial, w którym bohaterami była policja. Z pewnością z dublińską policją i Misty Carausu było po prostu wspaniale był wydział policji, który przeprowadził dochodzenie, który był ciekawy, który nawet nie wyszedł poza to. Misty powie Ci, że wykonywała tylko swoją pracę detektywistyczną, a praca detektywa ją fascynuje. Są dobrzy policjanci i są źli policjanci. Na nieszczęście dla Denise i Aarona padli ofiarą policji, która wydawała się mizoginistyczna i niezdolna uwierzyć w prawdę. Ale wtedy Na szczęście w przypadku Denise i Aarona mieli wydział policji i Misty Carausu, która była głodna prawdy i odpowiedzi, a pracowała uczciwie, ostrożnie i z namysłem.

Warto przeczytać!  5 znaków zodiaku, które będą miały bardzo dobre horoskopy 24 lipca 2024 r.

Było wiele pytań odnośnie Det. Mat Mustard i agent David Sesma, z których ten ostatni spotykał się z Andreą, byłą Aarona. Czy zastanawialiście się, w jaki sposób mógł pozostać przy tej sprawie i poprosiliście o rozmowę?

Higginsa: Skontaktowaliśmy się ze wszystkimi zaangażowanymi w sprawę policją i FBI. Chętnie przeprowadzilibyśmy z nimi wywiad. Organy ścigania naprawdę tracą szansę na pokorę, przyznanie się do błędów i podzielenie się z nami, w jaki sposób próbują zaradzić tego rodzaju błędom, aby więcej się one nie powtórzyły. Niestety, z tej szansy nie skorzystali. Odwrócili się od nas plecami i po prostu przestali działać. Mamy szczęście, że taśmy z przesłuchań policyjnych robią za nas robotę. To właściwie wszystkie dowody, których potrzebujemy, ale jeśli chodzi o powiązania Andrei i Davida Sesmanów, prawnik Denise napisał do prokuratora Stanów Zjednoczonych i stwierdził: „To jest oburzające. Ten facet nie powinien brać udziału w tej sprawie.” Pomiędzy zwolnieniem Denise a złapaniem Matthew Mullera nastąpiła przerwa, a ich prawnik próbował odciągnąć Davida Sesmę od sprawy. Aaron i Denise najwyraźniej w tym momencie czuli się tak: „Co się do cholery dzieje? Za każdym razem, gdy myślimy, że gorzej być nie może, okazuje się, że tak się dzieje. Więc zaczyna to być osobiste. Każdy, kto dorastał oglądając jakiekolwiek programy policyjne, wie, że jeśli masz powiązania ze sprawą, nie powinieneś nad nią pracować. To jest dość proste. Otrzymali jednak odpowiedź, w której stwierdzili, że nie widzą konfliktu interesów.

Nie ma jednak powodu wierzyć, że David lub Andrea mieli cokolwiek wspólnego z tym, co się wydarzyło. Był to niefortunny zbieg okoliczności, niemniej jednak rzetelność powinna istnieć, a w trakcie tego dochodzenia wyraźnie nie osiągnięto tego przy wielu, wielu okazjach.

Czy kontaktowałeś się w tej sprawie również z Andreą?

Higginsa: Poinformowaliśmy Andreę, że serial powstaje.

Prosiłeś o przesłuchanie jej?

Higginsa: Myślę, że prawdopodobnie została w to wciągnięta bardziej, niż kiedykolwiek chciała. Wiedzieliśmy oczywiście, że nie miała z tym nic wspólnego. To był po prostu straszny splot zbiegów okoliczności.

Dzięki uprzejmości Netflixa

Pod koniec oglądania zadałem sobie jedno pytanie: czy Muller działał sam. Czytałam, że podczas uprowadzenia odtworzył nagraną wcześniej wiadomość, która sprawiała wrażenie, jakby porywaczy było więcej niż jeden. Jak zdecydowałeś co nie pokazać szczegóły, które wyszły na jaw później, kiedy został skazany?

Warto przeczytać!  Muzyk David Lindley nie żyje w wieku 78 lat – Rolling Stone

Higginsa: Jedno nie przekreśla drugiego. Wszystkie te rzeczy mogą być prawdą – mogło być więcej niż jedna osoba i mogły one wykorzystać nagrania do wywołania chaosu i zamieszania. Wszystko, co robili, miało wywołać chaos i zamieszanie. Prawda jest taka, że ​​wszystko, co powiedzieli Denise i Aaron, okazało się prawdą. Wszystko, co powiedzieli, a co wszyscy uważali za zbyt niewiarygodne i nie mogło być prawdziwe, okazało się słuszne. Wszystko, co powiedzieli, okazało się prawdą, więc dlaczego nie miałoby to nastąpić?

Do dziś utrzymują, że widzieli w tej sypialni więcej niż jedną parę nóg, ale niestety z powodu leniwej policji, która miała miejsce, wielu rzeczy nigdy nie podjęto. Było wiele wątków, które nie zostały pociągnięte. Nigdy byśmy tego nie wyciągnęli, bo nikt nigdy nie był w stanie tego stwierdzić. Nawet podczas tego procesu przyjęto wiele założeń. To tylko miasto założeń, cała ta sprawa, więc dojdziesz do punktu, w którym będziesz wiedział, w co w tym momencie wierzyć – z wyjątkiem tego, że Denise i Aaron są jedynymi konsekwentnymi osobami mówiącymi prawdę w tym śledztwie.

Kto był najtrudniejszy do wzięcia w tym udziału?

Morrisa: Nikt nie był trudny. Denise i Aaron napisali już na ten temat książkę i bardzo im zależy, aby ich historia została opowiedziana i wyciągnięte z niej wnioski, a także aby inne ofiary poczuły się wysłuchane i dostrzeżone poprzez ich historię. Denise skontaktowała się z Tracy, drugą panią, z którą rozmawialiśmy w odcinku 3. Nawiązały między sobą pewną komunikację, ponieważ Tracy również została nieświadoma po aresztowaniu Matthew Mullera. Myślę, że to reporter zapukał do jej drzwi i powiedział: „Hej, przyszedłem, aby przeprowadzić z tobą wywiad na temat tej sprawy”. Tracy nie miała pojęcia, że ​​zatrzymano mężczyznę, który mógł stać za włamaniem na jej dom, i ona także pozostaje z pytaniami, na które nie zna odpowiedzi, ponieważ śledztwo utknęło w martwym punkcie. Bardzo ważne było dla nas wysłuchanie innej ofiary w tej historii i na szczęście zgodziła się wystąpić przed kamerą.

Pierwotnym celem była Andrea. Czy dowiedziałeś się kiedyś, dlaczego tak się stało, czy masz na ten temat jakąś teorię?

Higginsa: Nie bardzo. Aaron rozmawiał z Andreą, a ona powiedziała, że ​​policja powiedziała jej, że według nich był to tylko przypadek błędnej identyfikacji – że Matthew obserwował dom i po prostu myślał, że Denise to w zasadzie Andrea. Nie mamy powodu myśleć inaczej. Wiemy, że Matthew Muller obserwował okolicę przez kilka miesięcy wcześniej, więc jest całkiem możliwe, że był to przypadek błędnej identyfikacji, ale między Matthew i Andreą nie ma innej przerywanej linii.

Wywiad ten został zredagowany i skrócony.


Źródło