Świat

Zgłoszono śmierć setek pielgrzymów hadżdż w wyniku nadzwyczajnego upału

  • 19 czerwca, 2024
  • 5 min read
Zgłoszono śmierć setek pielgrzymów hadżdż w wyniku nadzwyczajnego upału


Kilka dni nadzwyczajnego upału zebrało ogromne żniwo podczas jednego z największych zgromadzeń religijnych na świecie. Zgłoszono śmierć setek osób uczestniczących w tegorocznej pielgrzymce hadżdż na pustyni w Arabii Saudyjskiej.

Dwóch anonimowych arabskich dyplomatów powiedziało serwisowi informacyjnemu Agence France-Presse, że w samym Egipcie zmarły 323 osoby, głównie z powodu chorób związanych z upałem. Egipt nie podał jeszcze oficjalnych danych, ale inne kraje, których obywatele przybywali do świętego miasta Mekka, zgłaszają opłaty za przejazd: co najmniej 138 z Indonezji, 41 z Jordanii i 35 z Tunezji.

Associated Press donosząca z Mekki również podała trzycyfrową liczbę ofiar śmiertelnych i opisała osoby ustawiające się w kolejce do pogotowia ratunkowego, aby uzyskać informacje o zaginionych bliskich.

Chociaż nie było jasne, ile z tych zgonów można przypisać upale, tegoroczna pielgrzymka zbiegła się z falą upałów, niezwykle piekącą jak na czerwiec. W pewnym momencie wielodniowego gromadzenia temperatura osiągnęła 51,8 stopnia Celsjusza, czyli 125 Fahrenheita. W pielgrzymce wzięło udział ponad 1,8 miliona osób.

„Liczby były ogromne.[…]Nie mogliśmy oddychać” – powiedział 37-letni Ahmad Bahaa, inżynier z Egiptu, który pracuje w Arabii Saudyjskiej i wziął udział w pielgrzymce.

Opisał „szokujące sceny” w Mekce, gdy panowały upały, zwłaszcza wśród niezarejestrowanych pielgrzymów, którzy nie mają pozwoleń i nie mają dostępu do usług i obiektów, w tym klimatyzowanych namiotów.

Każdego roku Arabia Saudyjska zatwierdza określoną liczbę wiz pielgrzymich, z określonymi limitami dla każdego kraju z większością muzułmańską. Jednak setki tysięcy ludzi, którzy nie zdobyli wiz, nadal biorą udział.

Warto przeczytać!  Izrael zamknie w swoim kraju stację informacyjną Al Jazeera

„Ambulanse jeździły bez przerwy, zbierając ludzi na lewo i prawo” – powiedział Bahaa. „Ludzie spali na chodnikach. … Widziałem tuż przed naszym namiotem osobę, która upadła i nie mogła się nawet ruszyć.”

Mekka to najświętsze miasto islamu, miejsce narodzin proroka Mahometa, a pielgrzymka to jeden z pięciu filarów islamu – rytuał, który należy odprawić przynajmniej raz w życiu każdego muzułmanina posiadającego środki. Ale Mekka to także miasto położone w głębi lądu, na które napływa wilgotne powietrze znad Morza Czerwonego. Wiele osób pielgrzymujących to osoby starsze. Ludzie pakują się w ciasne miejsca. W ciągu około pięciu dni potrafią spędzić na świeżym powietrzu kilkadziesiąt godzin.

Wynik – w tym przypadku – pokazuje, jak masowe spotkania na świeżym powietrzu mogą stać się bardziej śmiercionośne, gdy w niektórych częściach świata panuje temperatura przekraczająca granicę, jaką człowiek jest w stanie wytrzymać.

Przez lata Arabia Saudyjska podjęła kroki mające na celu zmniejszenie zagrożeń, wznosząc ponad 100 000 klimatyzowanych namiotów, rozprowadzając wodę i parasole, sadząc drzewa i przygotowując obiekty na wypadek chorób spowodowanych upałem. Mimo to w artykule opublikowanym w tym roku przez saudyjskich badaczy stwierdzono, że choć środki te były pomocne, „pojawiają się obawy co do wystarczalności obecnych środków łagodzących w obliczu narastających upałów”.

Warto przeczytać!  Odprawa wojenna na Ukrainie: „Sankcje dotyczące dronów” spalają rosyjskie rezerwy ropy | Ukraina

W Mekce, podobnie jak w większości krajów na świecie, rośnie liczba niebezpiecznie gorących dni. Z analizy przeprowadzonej w zeszłym roku przez „The Washington Post” i organizację non-profit CarbonPlan wynika, że ​​do 2050 r. w Mekce będą występować niebezpieczne upały dla osób przebywających na świeżym powietrzu przez 182 dni. Co równie godne uwagi, szacunkowo przez 54 dni upał będzie niebezpieczny nawet w cieniu, w porównaniu z niemal zerowym poziomem na przełomie XIX i XX wieku. Dzięki tym środkom Mekka będzie jednym z najmniej gościnnych miejsc na Ziemi.

Badanie ekstremalnych temperatur panujących podczas pielgrzymki w 2019 r. wykazało „znaczną tendencję ocieplenia w ciągu ostatnich 30 lat wynoszącą blisko 2° C”, czyli wyższą niż średnia światowa, którą przypisano ociepleniu spowodowanemu przez człowieka.

„Nigdy wcześniej nie doświadczyłem takiego upału. To było bardzo wyczerpujące” – powiedział Adonis Imam, lekarz z Augusty w stanie Georgia, który przebywał w Mekce. „Dość szybko się zmęczyliśmy. Nawet krótkie spacery byłyby dla nas męczące. Imam (36 l.) powiedział, że pomogły saudyjskie środki zamgławiania i chłodzenia, a grupom zalecono, aby nie przebywały na zewnątrz od południa do późnego popołudnia.

Warto przeczytać!  Na Ukrainie teraz chodzi o to, kto pierwszy zaatakuje

Ci, którzy nie mają fajnego miejsca na nocleg, szukają cienia. „Opryskiwali całe ciała wodą, trzymali parasole i pili dużo wody” – powiedział Alaa al-Din Mohey, lat 33. Dni, które spędził w Mekce, powiedział, były najgorętszymi w jego życiu.

Daty hadżdż wyznaczane są przez krótszy kalendarz księżycowy, co oznacza, że ​​masowe zgromadzenia odbywają się stopniowo we wszystkich porach roku. W zeszłym roku, kiedy odbywał się nieco głębiej w czerwcu, tysiące ludzi leczono z powodu wyczerpania cieplnego.

W artykule z 2019 r. zauważono, że przewiduje się, że poziom stresu cieplnego wzrośnie, gdy hadżdż ponownie wejdzie w najgorętsze miesiące, czyli w latach 2047–2052.

Z badania opublikowanego w Annals of Saudi Medicine wynika, że ​​w 1985 r., kiedy hadżdż odbywał się w upalnych warunkach, ponad 1000 osób zmarło z powodu udaru cieplnego.

Arabia Saudyjska nie wspomniała o żadnej liczbie ofiar śmiertelnych, choć wcześniej jej państwowa agencja informacyjna poinformowała o kilku tysiącach przypadków stresu cieplnego i udaru słonecznego. W środę jej państwowa agencja informacyjna stwierdziła, że ​​hadżdż zakończyła się „sukcesem”, powołując się na skuteczną realizację „wszystkich planów związanych z bezpieczeństwem, zapobieganiem, organizacją, zdrowiem, usługami i zarządzaniem ruchem”.

Harlan meldował się z Rzymu, a Mahfouz z Kairu. Sarah Dadouch z Bejrutu przyczyniła się do powstania tego raportu.


Źródło