Zgłoszono, że Rosja karze żołnierzy w średniowiecznych Zindanach
Zgodnie z nową oceną, rosyjska armia używa „improwizowanych komórek” i średniowiecznych technik karania, aby ukrócić słabą dyscyplinę.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy rosyjscy dowódcy „prawdopodobnie zaczęli karać naruszenia dyscypliny poprzez zatrzymywanie naruszających je żołnierzy w Zindans” – poinformowało w niedzielę brytyjskie Ministerstwo Obrony. Departament rządowy opisał „Zindanów” jako „improwizowane cele składające się z dziur w ziemi pokrytych metalową kratą”.
Raporty pokazują, że „Zindanie” są wykorzystywani do karania żołnierzy za pijaństwo lub chęć zerwania kontraktów wojskowych – napisało ministerstwo obrony na Twitterze. „Zindany” były wcześniej używane w niektórych częściach byłego imperium rosyjskiego, ze zdjęciami przedstawiającymi „Zindanów” używanych w niektórych częściach Azji Środkowej na początku XX wieku, a niektóre relacje sugerują ich użycie w poprzednich stuleciach.
Taka taktyka stanowi wyraźną zmianę w stosunku do wcześniejszych etapów wojny totalnej na Ukrainie, powiedział rząd Wielkiej Brytanii. W początkowym okresie doszło do „stosunkowo lekkiego dotknięcia w egzekwowaniu dyscypliny” – nastawienie to zmieniło się jesienią 2022 r.
W tym czasie wojska rosyjskie wycofywały się z zajętych w pierwszych miesiącach wojny części terytorium Ukrainy. Podczas inwazji Moskwy na Ukrainę zachodnie źródła donosiły o problemach z morale i dyscypliną w rosyjskich szeregach.
Jednak od końca 2022 roku rosyjscy dowódcy podjęli „wiele coraz bardziej drakońskich inicjatyw mających na celu poprawę dyscypliny w siłach” – poinformowało brytyjskie Ministerstwo Obrony. Widać to zwłaszcza po przejęciu kontroli nad operacjami wojskowymi Moskwy na Ukrainie generał Walerij Gierasimow, szef Sztabu Generalnego Rosji, dodał.
Gierasimow objął to stanowisko w połowie stycznia w wyniku przetasowań na najwyższych stanowiskach wojskowych w Moskwie. Jego nominacja miała prawdopodobnie na celu „poprawę rosyjskiego dowodzenia i kontroli” na początku nowego roku, jak napisał 11 stycznia think tank Institute for the Study of War (ISW) z siedzibą w Waszyngtonie.
Jednak Gierasimow prawdopodobnie przejmie „zdezorganizowaną strukturę dowodzenia, nękaną endemicznymi, uporczywymi i samonapędzającymi się niepowodzeniami, które w dużej mierze uruchomił w swojej początkowej roli przed inwazją na Ukrainę”, przewidywał wówczas ISW.
W tym miesiącu w Internecie krążyły doniesienia o rosyjskich żołnierzach, którym grozi więzienie w takich „Zindanach”. Jeden z raportów, opublikowany przez konto ASTRA Telegram, które określa się jako niezależna rosyjska placówka, rzekomo pokazywał żołnierzy z południowo-zachodniego regionu Saratowa w Rosji umieszczonych w „Zindanie” w celu spożycia alkoholu. Według doniesień bojownicy pochodzą z sił rozpoznawczych 99. pułku.
„Dzisiaj doszło do nieporozumienia i wsadzono nas do dołu” – mówi jeden z żołnierzy na filmie, zgodnie z tłumaczeniem postu ASTRY. Newsweek nie mógł samodzielnie zweryfikować prawdziwości nagrania wideo.
Newsweek skontaktował się z rosyjskim Ministerstwem Obrony w celu uzyskania komentarza za pośrednictwem poczty elektronicznej.