Świat

Zhang Yongzhen: Chiński wirusolog udostępnił kluczowe dane dotyczące Covid-19. Wtedy jego badania natrafiły na przeszkody

  • 1 maja, 2024
  • 8 min read
Zhang Yongzhen: Chiński wirusolog udostępnił kluczowe dane dotyczące Covid-19.  Wtedy jego badania natrafiły na przeszkody


Notatka redaktora: Zapisać się do Biuletyn CNN Tymczasem w Chinach który bada, co musisz wiedzieć o rozwoju kraju i jego wpływie na świat.


Hongkong
CNN

Na początku 2020 r., gdy nauka szukała odpowiedzi na tajemniczą epidemię wirusową w środkowych Chinach, wybitny chiński wirusolog podzielił się ze światem krytycznymi danymi.

Ujawnienie przez Zhanga Yongzhena genomu wirusa wywołującego Covid-19 było kluczowym krokiem w wyścigu o walkę z pandemią, pomagając naukowcom na całym świecie zidentyfikować patogen i stworzyć szczepionki, aby mu przeciwdziałać.

Społeczność naukowa pochwaliła go za swoją uczciwość, ale od lat ludzie, którzy znają Zhanga, twierdzą, że w swojej karierze w Chinach napotkał szereg bezprecedensowych przeszkód, a w zeszłym tygodniu przed jego badaniami stanęła kolejna bariera .

Jak wynika z relacji opublikowanych na jego stronie w mediach społecznościowych Weibo, w niedzielę i poniedziałek 59-letni Zhang przespał noc w ramach protestu przed swoim laboratorium w Szanghajskim Centrum Klinicznym Zdrowia Publicznego po tym, jak administratorzy nagle zamknęli placówkę z powodu remontu.

W poście na jego stronie z wczesnej środy podano, że osiągnięto „wstępne porozumienie” w sprawie wznowienia przez zespół Zhanga prac naukowych w laboratorium, z których część jest związana ze śledzeniem pochodzenia Covid-19.

Według kolegi, który w ostatnich latach kontaktował się z chińskim naukowcem, ta ciężka próba to kolejna przeszkoda w badaniach Zhanga prowadzonych od 2020 roku.

W relacji studentów Zhanga opublikowanych w Internecie przedstawiono także całą litanię wyzwań stojących przed naukowcem od czasu formalnego przeniesienia jego oficjalnego zatrudnienia do centrum w Szanghaju w 2020 r., kiedy to również jego 19-letni staż w Chińskim Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom zakończył się.

Ich konto, opublikowane ponownie na stronie Zhanga w Weibo i oglądane przez CNN, zostało usunięte. Zarzuca, że ​​ośrodek w Szanghaju, stowarzyszony z miejskim uniwersytetem Fudan, nie uznał formalnie zatrudnienia Zhanga, pozostawiając go bez zabezpieczenia społecznego i świadczeń medycznych, a także przedwcześnie rozwiązał pięcioletnią umowę o współpracy z naukowcem.

„To, że czołowy naukowiec w swojej dziedzinie, osoba, która wniosła wkład dla kraju i ludzkości, spadła do tego punktu – jest naprawdę smutne i przerażające” – czytamy w poście.

Warto przeczytać!  Film pokazuje, jak rosyjski statek patrolowy wysadzony w powietrze po tym, jak przegapił nacierające drony morskie

W poniedziałkowym oświadczeniu Centrum Kliniczne Zdrowia Publicznego w Szanghaju poinformowało, że zamknęło niektóre laboratoria z powodu remontu ze względów bezpieczeństwa i zapewniło Zhangowi i jego zespołowi dodatkowe pomieszczenia biurowe i eksperymentalne.

„Instytut zawsze szanuje… i wspiera badaczy naukowych i studentów w prowadzeniu normalnych prac badawczych” – stwierdzono w oświadczeniu.

Zdjęcia opublikowane w tym tygodniu w mediach społecznościowych przedstawiały Zhanga owiniętego w koce i śpiącego na progu budynku laboratorium, podczas gdy ochroniarze unosili się nad nim.

W poniedziałek Zhang, z którym krótko się skontaktowaliśmy telefonicznie, powiedział CNN, że wyjaśnienie centrum, że laboratorium wymaga remontu, a że było wiele powiadomień, że przeprowadzka jest „bzdurą”.

Zamknięcie laboratoriów miało wpływ na badania kilkunastu studentów, stwierdził, dodając, że w tamtym czasie mówienie więcej było „niewygodne”.

W swoim środowym poście Zhang powiedział, że jego zespół „omówi z (centrum) plan przyszłego przeniesienia laboratorium, gwarancję normalnego życia i pracy naukowej dla studentów w okresie przejściowym” oraz będzie pracował nad rozwiązaniem kwestii związanych z jego własne umowy z ośrodkiem. CNN nie było w stanie samodzielnie potwierdzić jego postu.

We wcześniejszym poście uczniowie Zhanga napisali, że dwa dni pierwotnie przydzielone im przez centrum na przeniesienie prac naukowych były niewystarczające. Ich laboratorium zostało odnowione dopiero w 2020 r., a drugie laboratorium nie było używane od czasu pandemii – dodali.

Ani Zhang, ani post internetowy szczegółowo opisujący okoliczności prowadzące do jego protestu nie powiązały zamknięcia laboratorium z udostępnieniem przez niego sekwencji genomu koronaawirusa w 2020 r.

We wtorek liczne telefony CNN do działu public relations Szanghajskiego Centrum Klinicznego Zdrowia Publicznego pozostały bez odpowiedzi.

Hector Retamal/AFP/Getty Images

Ochroniarz stoi przed mokrym targiem w Wuhan, w związku z jednymi z najwcześniejszych znanych przypadków Covid-19.

Zhang jako pierwszy naukowiec udostępnił sekwencję genomu Covid-19 11 stycznia 2020 r., gdy Światowa Organizacja Zdrowia czekała, aż Chiny podać dane po ogłoszeniu prawie dwa tygodnie wcześniej epidemii wirusa w centralnym mieście Wuhan.

Jego praca została doceniona na całym świecie i uznana przez Naturę za jedną z 10 osób, które pomogły kształtować naukę w roku 2020.

Warto przeczytać!  Chiny gościły przywódcę Białorusi Łukaszenkę, gdy Stany Zjednoczone ostrzegają przed pomaganiem Rosji w wojnie

W wywiadzie dla czasopisma w tym roku Zhang zastanawiał się nad swoim światowym uznaniem.

„Mówią: «11 stycznia był punktem zwrotnym dla zrozumienia, że ​​to poważna sprawa. To był punkt zwrotny dla Chin. To był punkt zwrotny dla świata” – powiedział.

Jednak według jego wieloletniego współpracownika Edwarda Holmesa, profesora Uniwersytetu w Sydney, który za zgodą Zhanga opublikował genom na międzynarodowej stronie internetowej umożliwiającej wymianę danych, w Chinach Zhang stanął przed wyzwaniami, które wynikły z tego momentu.

Holmes powiedział, że po opublikowaniu danych na laboratorium Zhanga nałożono ograniczenia, które uniemożliwiły mu wyizolowanie wirusa Covid.

Nie jest jasne, czy posunięcie to było odrębne od nakazu „sprostowania” otrzymanego przez chiński rząd od zespołu Zhanga, który według ówczesnych raportów skutkował tymczasowym zamknięciem laboratorium dzień po opublikowaniu sekwencji. W 2020 r. Zhang powiedział Nature, że nakaz wymaga jedynie od jego laboratorium aktualizacji protokołów bezpieczeństwa biologicznego po przeniesieniu sprzętu podczas prac budowlanych.

Według osoby zaznajomionej z sytuacją Zhang, naukowiec pracujący w chińskim CDC od 2001 r., również został zmuszony do opuszczenia agencji we wrześniu 2020 r.

CNN zwróciło się z prośbą o komentarz do Chińskiej Narodowej Komisji Zdrowia, która nadzoruje CDC.

Zmiany w przypadku Zhanga nastąpiły, gdy Chiny – znane już z odgórnej kontroli sektora akademickiego – zaostrzyły nadzór nad informacjami naukowymi związanymi z wirusem. Obejmowało to nałożenie do kwietnia 2020 r. ograniczeń na publikację badań naukowych na temat pochodzenia nowego koronaawirusa.

Pekin wielokrotnie bronił swojej przejrzystości naukowej i udostępniania danych związanych z wybuchem epidemii.

„Pomysł, że (Zhang) zrobiłby wszystko przeciwko Chinom, jest absurdalny, biorąc pod uwagę jego (narodową) dumę. Ale najwyraźniej rząd chciał, aby został przekazany pewien komunikat, pewna narracja na temat wybuchu epidemii w Wuhan… publikując sekwencję wirusa, złamał tę instrukcję – i wszystko z tego wynika” – Holmes powiedział w poniedziałek CNN .

„W dawnych czasach przed Covidem… był jak maszyna, a teraz maszyna się zepsuła. Po prostu powoli go to miażdży.”

Warto przeczytać!  Szkocja mogłaby „płynnie i szybko” powrócić do UE po uzyskaniu niepodległości – raport

Dzięki uprzejmości Wikipedii

W październiku 2020 r. profesor Zhang Yongzhen otrzymuje nagrodę GigaScience Data Sharing Outstanding Contribution Award od grupy powiązanej z Oxford University Press i chińskim gigantem genomiki BGI.

W kilka miesięcy po udostępnieniu sekwencji Covid-19 zatrudnienie Zhanga zostało przeniesione do Centrum Zdrowia Publicznego w Szanghaju, gdzie od 2018 r. miał pięcioletnią umowę o współpracy i stanowisko profesora w niepełnym wymiarze godzin. Nie jest jasne, czy to posunięcie było już rozważane działa przed styczniem 2020 r.

Od tego czasu nadal publikuje w czasopismach takich jak Cell i Nature Microbiology na temat obecności wirusów u zwierząt i przyrody w Chinach i otrzymał co najmniej dwie międzynarodowe nagrody.

Najnowsza z jego międzynarodowych publikacji z marca dotyczyła wariantów koronaawirusa w Szanghaju w pierwszych miesiącach wybuchu epidemii Covid-19, a zespół Zhanga kontynuuje prace nad badaniami związanymi z wirusem i jego pojawieniem się.

Jak napisano w poście, trwające badania obejmują projekt prowadzony w laboratorium przez Narodową Fundację Nauk Przyrodniczych Chin.

W poście na Weibo z 11 stycznia, upamiętniającym czwartą rocznicę ujawnienia Covida, Zhang zdawał się nawiązywać do wyzwań, przed którymi stanął przez te lata.

„Cztery lata temu dzisiejszego ranka w imieniu zespołu badawczego nalegaliśmy, aby postawić życie na pierwszym miejscu i dokonaliśmy właściwego wyboru” – napisała Zhang.

„Pomimo ciągłych wzlotów i upadków, doświadczania ciepła i chłodu ludzkich emocji oraz surowości świata, nie żałujemy”.

Holmes twierdzi jednak, że ostatnie lata dały Zhangowi ogromne żniwo.

„Nie jest taki sam pod względem produktywności, jest zupełnie inny – wcale nie jest tą samą osobą. To było po prostu niezwykłe oglądać i niezwykłe, że do tego doszło” – powiedział.

Holmes, który podczas swojego protestu w tym tygodniu miał ograniczony kontakt e-mailowy z Zhangiem, powiedział, że chiński wirusolog powiedział mu, że niedawno nie udało mu się wszcząć sprawy sądowej przeciwko centrum w Szanghaju w związku z realizacją jego kontraktu.

„(Wszystko to) trwało przez długi czas… ale nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo się to pogorszyło” – powiedział Holmes.




Źródło