Zimna pogoda może spowodować nową falę ukraińskich uchodźców, mówi Polska
Polscy urzędnicy twierdzą, że kraj może stawić czoła nowej fali ukraińskich uchodźców, ponieważ pod koniec roku nadejdzie mroźna pogoda, a Ukraina będzie zmagać się z rosnącymi zniszczeniami swojej infrastruktury energetycznej spowodowanymi atakami Rosji.
„Trudna zima” na Ukrainie może mieć „konsekwencje” dla Polski, ostrzegł minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w czwartek. Jego uwagi nastąpiły po komentarzach urzędnika ministerstwa spraw wewnętrznych z początku tego tygodnia, że jesienią i zimą może nastąpić „duży napływ Ukraińców”.
💬 Ta zima może być dla Ukrainy bardzo skuteczna z charakterystycznymi dla nas. Jeśli nie ma elektryczności, nie ma ciepła – do większości ukraińskich osiedli nie będzie do zamieszkania.
| Min. @sikorskiradek w programie @faktypofaktach
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) 25 lipca 2024 r.
Od początku pełnoskalowej inwazji Rosji Ukraina straciła ponad połowę swoich mocy wytwórczych, podała Financial Times w zeszłym miesiącu. W ostatnich tygodniach Moskwa ponownie nasiliła ataki na kluczową infrastrukturę, co wywołało obawy o dostęp Ukraińców do energii elektrycznej i ogrzewania w miarę zbliżania się zimy.
„Ta zima może być bardzo trudna dla Ukrainy, z konsekwencjami dla nas” – powiedział Sikorski nadawcy TVN. „Jeśli w ukraińskich blokach mieszkalnych… nie będzie ogrzewania, wody, prądu, to większość z nich będzie niezamieszkana”.
„Robimy, co możemy, aby pomóc Ukrainie, a inne kraje europejskie robią to samo” – dodał. „Wysyłane są generatory prądu, części zamienne itd. Ale to wyścig z czasem, ponieważ Rosjanie nadal bombardują te ukraińskie elektrownie i ciepłownie”.
Przepraszamy za przerwanie czytania. Artykuł jest kontynuowany poniżej.
Notes from Poland jest prowadzony przez mały zespół redakcyjny i wydawany przez niezależną, non-profitową fundację, która jest finansowana z darowizn od naszych czytelników. Nie możemy robić tego, co robimy, bez Twojego wsparcia.
W odrębnych komentarzach dyrektor departamentu obrony cywilnej i zarządzania kryzysowego MSW Dariusz Marczyński powiedział polskim parlamentarzystom, że „są wyraźne sygnały, że możliwy jest duży napływ Ukraińców do Polski jesienią i zimą” – podała Polska Agencja Prasowa (PAP).
„To efekt ataków Rosji na infrastrukturę energetyczną, ciepłowniczą i transportową, których skutki są coraz bardziej odczuwalne” – powiedział Marczyński, dodając, że „musimy być przygotowani na czasowy napływ tych ludzi”.
Od 2022 r. Polska jest jednym z głównych kierunków dla ukraińskich uchodźców. Pod koniec maja w Polsce przebywało ponad 953 000 ukraińskich uchodźców, według danych Eurostatu. Spośród krajów UE więcej uchodźców miało tylko Niemcy, z 1,3 mln.
Niemcy i Polska łącznie przyjmują ponad połowę ukraińskich uchodźców w UE.
W Niemczech jest ich ponad 1,1 mln (28% ogółu w UE), a w Polsce prawie 1 mln (25%).
Pod względem liczby ludności Czechy i Estonia mają najwięcej
Przez @EU_Eurostat: fot.twitter.com/h5Wg4uk4GA
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 7 lipca 2023 r.
Na początku tego miesiąca premier Polski Donald Tusk zaproponował, aby Polska mogła przesyłać energię elektryczną na Ukrainę w celu zrekompensowania szkód w jej infrastrukturze.
Dodał jednak, że aby to zrobić, Warszawa chce, aby UE wyłączyła wytwarzanie tej energii – która miałaby pochodzić ze spalania węgla – z unijnego systemu handlu emisjami (ETS).
Jednakże w odpowiedzi na pytanie polskiego serwisu informacyjnego o energetyce Energetyka24 Komisja Europejska stwierdziła, że „energia elektryczna wytworzona w UE i eksportowana na Ukrainę podlega normalnym zasadom unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji”.
Polska stara się o zwolnienie z opłat emisyjnych UE, aby móc wykorzystywać węgiel do wytwarzania energii elektrycznej, która byłaby przesyłana na Ukrainę, której infrastruktura energetyczna została zdewastowana przez rosyjskie ataki
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 9 lipca 2024 r.
Źródło głównego obrazu: EU Civil Protection and Humanitarian Aid / flickr.com (na licencji CC BY-NC-ND 2.0)
Alicja Ptak jest starszą redaktorką w Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla Reuters.