Świat

Zjednoczone Emiraty Arabskie starają się odbudować po najcięższych odnotowanych opadach deszczu, jakie kiedykolwiek nawiedziły pustynny kraj

  • 18 kwietnia, 2024
  • 6 min read
Zjednoczone Emiraty Arabskie starają się odbudować po najcięższych odnotowanych opadach deszczu, jakie kiedykolwiek nawiedziły pustynny kraj


DUBAJ, Zjednoczone Emiraty Arabskie – Zjednoczone Emiraty Arabskie próbowały w czwartek otrząsnąć się po najcięższych odnotowanych opadach deszczu, jakie kiedykolwiek nawiedziły ten pustynny kraj, a ich główne lotnisko umożliwiło większą liczbę lotów, mimo że powódź nadal zalewała fragmenty głównych autostrad i gmin.

Międzynarodowy port lotniczy w Dubaju, najbardziej obciążony pod względem ruchu międzynarodowego port lotniczy na świecie, w czwartek rano pozwolił globalnym przewoźnikom ponownie polecieć do Terminalu 1 na lotnisku. Z kolei przewoźnik długodystansowy Emirates, kluczowy dla podróży Wschód-Zachód, zaczął umożliwiać lokalnym pasażerom przybycie do Terminalu 3, czyli ich bazy operacyjnej.

Jednak dyrektor generalny Dubai Airports Paul Griffiths powiedział w wywiadzie dla The Associated Press, że lotnisko potrzebuje co najmniej kolejnych 24 godzin, aby wznowić działalność zgodnie ze zwykłym harmonogramem. Tymczasem w jednej z pustynnych społeczności w Dubaju w czwartek poziom wód powodziowych wzrósł aż do 1 metra (3 stóp), gdy urzędnicy obrony cywilnej usiłowali wypompować wodę.

„Patrzyliśmy na radar i myśleliśmy: «Boże, jeśli to uderzy, to będzie kataklizm»” – Griffiths powiedział o burzy. „I rzeczywiście tak było”.

Ostatecznie lotnisko potrzebowało 22 cystern z pompami próżniowymi, aby usunąć wodę z terenu. Griffiths przyznał, że drogi kołowania zostały zalane podczas deszczu, chociaż pasy startowe lotniska pozostały wolne od wody, aby zapewnić bezpieczne działanie. Uwagę świata przykuły internetowe filmy przedstawiające lądowanie samolotu FlyDubai z odwróconym ciągiem i wyrzucaniem wody.

„Wygląda to dramatycznie, ale w rzeczywistości nie jest aż tak dramatyczne” – powiedział Griffiths.

Warto przeczytać!  Cokolwiek rozwinie się w wojnie w Gazie, nad Netanjahu nadchodzi dzień sądu

Linie Emirates, których działalność borykała się z trudnościami od wtorkowej burzy, uniemożliwiły podróżnym wylatującym ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich odprawę na loty, gdy próbowali wyprowadzić pasażerów przesiadkowych. Piloci i załogi lotnicze również mieli trudności z dotarciem na lotnisko ze względu na wodę na jezdniach.

Jednak w czwartek linie Emirates zniosły to zarządzenie, aby wpuścić klientów na lotnisko. To spowodowało, że do Terminalu 3 przybyło około 2000 osób, co ponownie spowodowało powstanie długich kolejek – powiedział Griffiths.

Inni, którzy przybyli na lotnisko, opisywali wielogodzinne oczekiwanie na odbiór bagażu, a niektórzy po prostu rezygnowali z powrotu do domu lub innego hotelu, w którym mogliby je mieć.

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich, dziedzicznie rządzonym, autokratycznym państwie na Półwyspie Arabskim, w suchym pustynnym klimacie zazwyczaj nie występują opady deszczu. Jednak potężna burza, przed którą prognostycy ostrzegali od wielu dni, przeszła przez siedem szejchdom w kraju.

Do końca wtorku w Dubaju w ciągu 24 godzin spadło ponad 142 milimetry (5,59 cala) opadów. Średnio w roku na międzynarodowym lotnisku w Dubaju spada 94,7 milimetra (3,73 cala) deszczu. W pozostałych obszarach kraju opady były jeszcze większe.

Tymczasem w ostatnich dniach intensywne powodzie nawiedziły także sąsiedni Oman. W czwartek władze podniosły liczbę ofiar śmiertelnych tych burz do co najmniej 21 osób.

We wtorek systemy odwadniające Zjednoczonych Emiratów Arabskich szybko uległy przeciążeniu, zalewając dzielnice, dzielnice biznesowe, a nawet fragmenty 12-pasmowej autostrady Sheikh Zayed Road biegnącej przez Dubaj.

Warto przeczytać!  Zełenski apeluje do Trumpa i Kongresu, aby w ekskluzywnym wywiadzie z Bretem Baierem zobaczyli „tragedię” inwazji Rosji

Państwowa agencja informacyjna WAM nazwała deszcz „historycznym wydarzeniem pogodowym”, które przekroczyło „wszystko udokumentowane od początku gromadzenia danych w 1949 r.”.

W środowym przesłaniu do narodu przywódca Emiratów szejk Mohammed bin Zayed Al Nahyan, władca Abu Zabi, powiedział, że władze „szybko zaczną pracować nad zbadaniem stanu infrastruktury w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i ograniczeniem wyrządzonych szkód”.

W czwartek ludzie brodzili w zalanej olejem wodzie powodziowej, aby dotrzeć do porzuconych wcześniej samochodów i sprawdzali, czy ich silniki nadal pracują. Po raz pierwszy cysterny z odkurzaczami zaczęły docierać także do niektórych obszarów poza centrum Dubaju. Szkoły pozostają zamknięte do przyszłego tygodnia.

Władze nie podały żadnych ogólnych informacji na temat zniszczeń ani obrażeń w wyniku powodzi, w których zginęła co najmniej jedna osoba.

Jednak co najmniej jedna społeczność zauważyła, że ​​skutki opadów pogorszyły się dopiero w czwartek. W Mudon, inwestycji państwowej Dubai Properties, powódź w jednej dzielnicy sięgała nawet 1 metra. Pracownicy obrony cywilnej próbowali wypompować wodę, ale ludzie brodzili w wodzie z wielkim trudem.

Mieszkańcy Mudon, którzy rozmawiali z AP pod warunkiem zachowania anonimowości, biorąc pod uwagę surowe przepisy Zjednoczonych Emiratów Arabskich dotyczące wypowiadania się, opisali, że w środę zebrali równowartość prawie 2000 dolarów na dostarczenie cysterny do społeczności. Twierdzą, że programiści nie zrobili wcześniej nic, aby pomóc, nawet dzwoniąc i wysyłając e-maile. Powiedzieli również, że pobliska oczyszczalnia ścieków uległa awarii, co spowodowało dopływ większej ilości wody do ich domów.

Warto przeczytać!  Były generał armii atakuje Elona Muska za uwagi dotyczące czołgu: „Nie dzisiaj, szatanie”

„Wiele osób zaprzeczało, jak źle było” – powiedział jeden z właścicieli domów, gdy urzędnicy obrony cywilnej brodzili w wodzie, niosąc na tratwie wodę butelkowaną.

Dubai Holding, spółka państwowa, której ramieniem jest Dubai Properties, nie odpowiedziała na pytania. Jest to część szerszego powiązania, które amerykańscy dyplomaci nazwali „Dubai Inc.” — wszystkie posiadłości nadzorowane przez rodzinę rządzącą miastem-państwem.

Powódź wywołała spekulacje, że do potopu mogła przyczynić się agresywna kampania ZEA polegająca na zasiewaniu chmur – przelatywaniu przez chmury małych samolotów i rozprowadzaniu chemikaliów mających na celu wywołanie opadów deszczu. Eksperci jednak stwierdzili, że systemy burzowe, które spowodowały deszcz, przewidywano z dużym wyprzedzeniem i że samo zasiew chmur nie spowodowałby takich powodzi.

Naukowcy twierdzą również, że zmiany klimatyczne są odpowiedzialne za intensywniejsze i częstsze ekstremalne burze, susze, powodzie i pożary na całym świecie. W zeszłym roku Dubaj był gospodarzem rozmów klimatycznych ONZ COP28.

Powiązana z państwem gazeta The National w Abu Zabi w czwartkowym artykule redakcyjnym opisała ulewne deszcze jako ostrzeżenie dla krajów w szerzej rozumianym regionie Zatoki Perskiej, aby „zabezpieczyły swoją przyszłość przed zmianami klimatycznymi”.

„Skala tego zadania jest bardziej onieśmielająca, niż się wydaje na pierwszy rzut oka, ponieważ takie zmiany wiążą się ze zmianą środowiska miejskiego regionu, który od czasu zamieszkiwania doświadcza jedynie upału i piasku” – napisano w gazecie. .


Źródło