Biznes

Złe wiadomości dla kierowców. Ceny na stacjach mogą w przyszłym tygodniu wzrosnąć

  • 7 lipca, 2023
  • 4 min read
Złe wiadomości dla kierowców. Ceny na stacjach mogą w przyszłym tygodniu wzrosnąć


Ceny paliw na stacjach w kolejnym tygodniu lipca mogą wzrosnąć w następstwie podwyżek w hurcie. W przypadku benzyny 95, trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 6,44-6,55 zł/litr, a diesel może kosztować 6,19-6,30 zł/litr – podali analitycy portalu e-petrol.pl.

Eksperci portalu zwrócili uwagę, że „na wielu stacjach od cen paliw podstawowych na pylonach można będzie odliczyć ok. 30 gr na litrze, co jest związane z akcjami rabatowymi”. W efekcie koszty tankowania spadły o kilkanaście złotych na pełnym baku. W opinii analityków operatorzy rynku detalicznego nie poniosą straty pomimo obniżek dla swoich klientów, bowiem skorzystają na zwiększeniu obrotu paliwami i oferty pozapaliwowej w okresie wzmożonego ruchu samochodowego wywołanego wyjazdami Polaków na letni wypoczynek.

Jak podał e-petrol.pl, tankując w kolejnym tygodniu lipca, należy przygotować się na wydatek rzędu „6,44-6,55 za litr benzyny 95 i 6,19-6,30 za identyczną ilość diesla”. Zdaniem ekspertów największą pewność co do poziomu cen, jaki zastaną na stacji, mają kierowcy samochodów na gaz – w najbliższych dniach cena LPG może w zależności od typu stacji wynosić 2,85-2,92 zł za litr.

Warto przeczytać!  DeepMind, Inflection AI do dyrektora generalnego Microsoft AI: Kim jest Mustafa Suleyman | Ludzie

Badanie cenowe e-petrol.pl przeprowadzone 5 lipca pokazało, że w mijającym tygodniu średnio w kraju benzyna bezołowiowa 95 kosztowała na stacjach 6,49 zł/l, a diesel 6,23 zł/l. „Średnia cena LPG od dłuższego czasu cechuje się niewielką zmiennością i na początku tygodnia autogaz kosztował przeciętnie w kraju 2,86 zł/l” – zauważyli analitycy portalu.

Portal przewiduje, że na rynku detalicznej sprzedaży paliw może nastąpić „korekta wzrostowa” wynikająca z podwyżek w hurcie.

„Pierwszy lipcowy tydzień tegorocznych wakacji upłynął na polskim rynku paliw pod znakiem zwyżek cen hurtowych. Od piątku 30 czerwca do dziś olej napędowy podrożał o 74 zł na 1000 litrów, w przypadku benzyn wzrost ceny wyniósł niespełna 60 zł. Mimo tych podwyżek i tak w sprzedaży rafineryjnej za paliwa płaci się mniej, niż przed miesiącem i widać to szczególnie w przypadku popularnej ‘95’” – zaznaczyli analitycy.

Z prognoz e-petrol.pl wynika, że na rynku hurtowym w najbliższych dniach będziemy obserwować kontynuację wzrostów cen, szczególnie zauważalną dla oleju napędowego.

Portal zwrócił uwagę, że w tym tygodniu główną wiadomością związaną z sytuacją na rynku naftowym jest deklaracja liderów OPEC+ o ograniczeniu wydobycia ropy o kolejny milion baryłek dziennie w lipcu, oprócz wcześniejszej decyzji o zmniejszeniu wydobycia o 500 tys. baryłek dziennie. „W trwającym miesiącu, zatem łączny wolumen cięć produkcji przez Rijad wyniesie 1,5 mln baryłek dziennie, a sam poziom wydobycia ok. 9 mln baryłek dziennie” – podali eksperci e-petrol.pl.

Warto przeczytać!  Przerwy w bankach w ten weekend. Utrudnienia w dostępie do pieniędzy

Analogiczny ruch ma także wykonać Federacja Rosyjska, która w sierpniu chce eksportować o 500 tys. baryłek dziennie mniej – przypomnieli analitycy. Dodali, że saudyjski minister energii, książę Abdulaziz bin Salman zadeklarował, iż rosyjsko-saudyjska współpraca naftowa nadal rozwija się w ramach sojuszu OPEC+, który chce zrobić „wszystko, co konieczne”, aby wesprzeć rynek. „Pozostałe kraje organizacji nie zmieniły zasadniczo swojej polityki w ramach porozumienia” – zaznaczyli eksperci.

Ich zdaniem ważną wiadomością jest także stan zapasów w Stanach Zjednoczonych – Departament Energii USA opublikował statystyki dotyczące rezerw ropy naftowej, według których rezerwy surowca w kraju zmniejszyły się o 1,5 mln baryłek do poziomu 452 mln baryłek.

„W przypadku rezerw benzyn spadły one o 2,5 mln baryłek – do 219 mln baryłek, zaś średnich destylatów (oleje opałowy i napędowy) – o 1 mln baryłek, do 113 mln baryłek. W przypadku zapasów ropy zmiana zgodziła się z przewidywaniami analityków, którzy sugerowali podobną skalę zmian spadkowych” – odnotowali analitycy e-petrol.pl.


Źródło