Biznes

Złe wieści dla kierowców. Paliwo zdrożeje, bo produkcja ropy ma spaść

  • 20 listopada, 2023
  • 3 min read
Złe wieści dla kierowców. Paliwo zdrożeje, bo produkcja ropy ma spaść


Bardzo złe informacje dla kierowców płyną z krajów należących do organizacji OPEC. Wszystko wskazuje na to, że surowca na rynku będzie mniej niż dotychczas. Ma to zahamować spadek cen na światowych rynkach ropy naftowej.

  • OPEC+ odpowiada za ponad 30 proc. światowej produkcji ropy.
  • Zdaniem organizacji cena ropy jest obecnie zbyt niska.
  • Wpływ na decyzję arabskich członków OPEC ma sytuacja w Strefie Gazy.

Choć do spotkania Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) dojdzie w niedzielę 26 listopada, to już teraz wiadomo że podaż surowca ulegnie zmniejszeniu. Kraje formatu OPEC+ (bierze w nim udział także Rosja) rozważają poważne cięcia produkcji.

Holandia dysponuje dwoma terminalami LNG.

Producenci ropy chcą podwyższyć jej ceny, tnąc podaż

To efekt spadku cen ropy naftowej na rynkach światowych. Obecnie baryłka surowca (około 159 litrów) kosztuje 79 dolarów. Jeszcze we wrześniu było to prawie 98 dol.

Tym samym wciąż będzie kontynuowana fal cięć w produkcji ropy rozpoczęta już w 2022 roku. Od tego czasu analitycy szacują, że łącznie kraje formatu OPEC+ zmniejszyły wydobycie nawet o 5,16 mln baryłek na dobę. Największy w tym udział miały Arabia Saudyjska i Rosja, dwaj najwięksi dostawcy surowca z OPEC+.

Warto przeczytać!  Nowa furtka na tani kredyt. Zatrudnienie w firmie rodziców pod lupą banków

Co gorsza, wiele wskazuje na to, że trend zmniejszania podaży ropy nadal będzie następował.

Jak donosi dziennik Financial Times Arabia Saudyjska, wiodący producent ropy wśród krajów OPEC+, rozważa przedłużenie dobrowolnego ograniczenia wydobycia ropy co najmniej do wiosny 2024 roku.

Dobrowolny limit produkcji na poziomie 1 mln baryłek dziennie wszedł w życie latem i obowiązuje do końca roku. Obecnie Arabia Saudyjska produkuje około 9 mln baryłek ropy dziennie, przy zdolnościach produkcyjnych mogących sięgnąć nawet ponad 12 milionów baryłek dziennie.

Ponadto OPEC+ omawia dodatkową redukcję wydobycia ropy nawet o 1 milion baryłek dziennie, podało jedno ze źródeł. Obie propozycje mogłyby zostać poddane dyskusji podczas posiedzenia grupy już w najbliższą niedzielę.

Litwini postanowili swój FSRu (po lewej) odkupić.

Decyzja OPEC może mieć tło polityczne spowodowane wydarzeniami w Strefie Gazy

Organizacja jest zdeterminowana w tak dużym stopniu, że nie bierze pod uwagę nawet czasowego wstrzymania decyzji o redukcji wydobycia w związku z wojną pomiędzy Izraelem i Hamasem.

Co więcej, część członków OPEC jest oburzona. Zwłaszcza Kuwejt, Algieria i Iran uważają, że muszą zareagować na kryzys humanitarny w Strefie Gazy.

Warto przeczytać!  WIG20 na krótko zaciągnął ręczny, ale nie wypadnie z drogi

– Nie możemy lekceważyć poziomu gniewu i presji, jaką przywódcy Zatoki Perskiej odczuwają ze strony swoich społeczeństw, które chcą zobaczyć jakąś reakcję na to, co się dzieje – cytuje FT jedno ze swoich źródeł.

Źródła FT podkreślają, że nie podjęto jeszcze decyzji o przedłużeniu lub zwiększeniu ograniczeń produkcyjnych.

Starszy doradca prezydenta USA ds. energii Amos Hochstein wyraził pewność, że arabscy ​​producenci ropy nie będą używać energii jako broni.

– Odkąd ropa stała się towarem, od czasu do czasu używa się jej jako broni i zawsze się tym martwimy i pracujemy, aby temu zapobiec. Nie sądzę, żeby jeszcze do tego doszło – powiedział dyplomata. – Poziom współpracy i koordynacji między producentami i konsumentami w ciągu ostatnich kilku lat był bardzo wysoki, jeśli chodzi o zapobieganie szokom energetycznym – dodał Hochstein.

merykańska ropa WTI na giełdzie w Nowym Jorku drożała o 1,01 proc.


Źródło